Chiny i Australia zawarły porozumienie handlowe. „Przezwyciężono niepowodzenia”

Premierzy Chin i Australii, Li Qiang i Anthony Albanese, podpisali 15 lipca w Pekinie wiele porozumień o współpracy w dziedzinach handlu, cła, rolnictwa i turystyki – przekazały państwowe chińskie media.
Chiny i Australia zawarły porozumienie
.Li Qiang podkreślił, że Chiny i Australia, jako ważni partnerzy handlowi, powinny wzmocnić dwustronną wymianę i współpracę, zwłaszcza wobec „niestabilności i niepewności w gospodarce światowej”. – Chcemy, by Australia zapewniła chińskim firmom uczciwe, otwarte i niedyskryminujące środowisko biznesowe – dodał premier ChRL. Anthony Albanese zapewnił, że Canberra nie pozwoli, „aby różnice definiowały (chińsko-australijskie) stosunki dwustronne”.
Agencja Xinhua przekazała, że obie strony, „jako zwolennicy i beneficjenci multilateralizmu i wolnego handlu”, zobowiązały się do pogłębienia kooperacji w dziedzinach gospodarki, współpracy kulturalnej i turystyki, ochrony wielostronnego systemu handlowego opartego na zasadach oraz współpracy w celu promowania środowiska sprzyjającego międzynarodowej współpracy gospodarczej i handlowej.
Koniec wojny handlowej pomiędzy Pekinem i Canberrą?
.Chiny to kluczowy partner gospodarczy Australii, odpowiadający za blisko jedną trzecią jej całkowitej wymiany handlowej. W ostatniej dekadzie stosunki handlowe między tymi państwami podlegały znacznym wahaniom. Początkowo, od początku 2017 r., charakteryzowały się obietnicami pogłębienia więzi i zaangażowania w wolny handel. Relacje te uległy jednak gwałtownemu pogorszeniu po 2017 r., co doprowadziło do „wojny handlowej”, gdy Chiny nałożyły nieoficjalne zakazy i cła na różne australijskie towary eksportowe, w tym jęczmień, wołowinę i homary. Kryzys nastąpił w 2020 r., po wezwaniu ówczesnego australijskiego premiera Scotta Morrisona do transparentnego śledztwa w sprawie początków pandemii Covid-19.
Od 2022 r., pod rządami administracji Anthony Albanese, rozpoczęto wspólne wysiłki na rzecz ustabilizowania stosunków, co doprowadziło do stopniowego usuwania większości barier handlowych. Ubiegłoroczne odstąpienie przez Chiny od embarga na australijskie homary było ważnym sygnałem odprężenia po wojnie handlowej. Anthony Albanese przebywa w Chinach od piątku w ramach tygodniowej podróży.
Hegemonistyczne plany Pekinu
.Na temat chińskiego dążenia do zniszczenia obecnego ładu międzynarodowego, opierającego się na dominacji USA, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Michał BOGUSZ w tekście “Podkopując system międzynarodowy, Chiny szkodzą samym sobie“.
“Jednym z najważniejszych strategicznych celów Chin jest przekształcenie obowiązującego obecnie systemu międzynarodowego. ChRL dąży do zdetronizowania Stanów Zjednoczonych i zastąpienia ich w roli pierwszego mocarstwa świata. Ten nowy subsystem miałby opierać się przede wszystkim na Chinach i chińskiej gospodarce oraz na konsumpcji wewnętrznej. W interesie Państwa Środka jest w tym kontekście wspieranie rządów myślących w podobny, autorytarny sposób. Stworzenie międzynarodowej sieci, złożonej z takich podmiotów, byłoby znakomitym suplementem dla samych Chin. Pytanie, na które trudno w tym momencie znaleźć odpowiedź, brzmi: na ile taki plan jest realny, a na ile określić go można jako formę wewnętrznej mobilizacji do zmiany chińskiego modelu gospodarczego?”.
“Sprowadzenie państw Zatoki Perskiej do roli suplementu ChRL jest jednak nierealne. Kraje te dążą bowiem do większej samodzielności i uzyskania statusu jednego z centrów światowej gospodarki. Same mają swoje ambicje i niekoniecznie są one w pełni kompatybilne z ambicjami Pekinu. Dobrym przykładem na zobrazowanie tej sytuacji jest kwestia renminbi jako potencjalnej waluty rozliczeniowej w kontaktach handlowych państw Zatoki Perskiej z Chinami. Przyjęcie takiego modelu byłoby nieopłacalne z perspektywy eksporterów, mających ograniczone możliwości dalszego inwestowania kapitału pozyskanego od Chińczyków. Renminbi jako waluta niepewna – niewymienialna na rynkach innych niż chiński – mogłaby pełnić co prawda rolę środka rezerwowego, służącego eksporterom ropy znad Zatoki Perskiej do kupowania towarów w Chinach, jednak sami Chińczycy nie są tym w rzeczywistości zainteresowani. Za sprzedaż swoich produktów otrzymywaliby wtedy swą własną walutę, której nie mogliby zainwestować w krajach trzecich. Nagromadzony w ten sposób kapitał byłby bezużyteczny”.
.”W tym miejscu uwidacznia się problem, który napotykają Chiny na drodze do realizacji swojego planu przekształcenia systemu światowego. Z jednej strony dążą do jego zmiany z powodu ambicji politycznych. Z drugiej jednak im bardziej podkopują ów system, którego integralną częścią jest przecież chińska gospodarka, tym bardziej szkodzą same sobie. Rodzi się więc pytanie: jeżeli Chińczycy mogliby osiągnąć sukces i przekształcić system międzynarodowy – to jak długo trwałby okres przejściowy, towarzyszący tak doniosłym zmianom, i w jakim stopniu jego negatywne oddziaływanie zaszkodziłoby samym Chinom? Tego nie sposób przewidzieć” – pisze Michał BOGUSZ.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/michal-bogusz-chrl-arabia-saudyjska/
PAP/Krzysztof Pawliszak/MJ