Czy Polska jest bezpieczna?

Czy Polska jest bezpieczna?

O zmieniającej się roli Polski w NATO oraz o tym, czy Polska jest bezpieczna, piszą na łamach Wszystko co Najważniejsze Ambasador RP przy NATO Tomasz SZATKOWSKI oraz Szef BBN Paweł SOLOCH.

.W drodze na 77. sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Prezydentowi Andrzejowi DUDZIE towarzyszył w jego samolocie sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. Na madryckim szczycie NATO zdecydowano o umieszczeniu w Polsce najważniejszego, taktycznego dowództwa Stanów Zjednoczonych w Europie, czyli Dowództwa V Korpusu. O tym jak odczytywać kolejne fakty, świadczące o wzroście znaczenia Polski na arenie Sojuszu Północnoatlantyckiego, pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze ambasador RP przy NATO, Tomasz SZATKOWSKI. Opublikowany na łamach artykuł ambasadora stanowi m.in. rozbudowaną odpowiedź na pytanie: czy Polska jest bezpieczna?

Już na samym początku, zwraca on uwagę, że osłabienie Rosji, będące wynikiem przedłużającej się wojny na Ukrainie, powinno być dla Polski impulsem do intensyfikacji rozbudowy własnego potencjału obronnego. Jest on bowiem głównym fundamentem naszego bezpieczeństwa. A pytanie “czy NATO jest w stanie zapewnić je nam w stopniu dostatecznym?” staje się dla Tomasza SZATKOWSKIEGO punktem wyjścia do rozważań, na temat roli Polski w pakcie oraz tego, jak była ona postrzegana od momentu dołączenia do sojuszu.

W 1999 roku, kiedy Polska dołączyła do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jej znaczenie wynikało przede wszystkim z położenia geopolitycznego. Towarzyszyła temu jednocześnie świadomość, że Polska jest biorcą bezpieczeństwa w ramach wspólnoty. Ostatnie lata, a w szczególności miesiące pokazują, że myślenie to ulega znacznej zmianie. Zmiana ta wynika przede wszystkim ze wzrostu znaczenia Polski na płaszczyźnie militarnej. Zwróćmy uwagę, że jesteśmy świadkami realizacji największego od 1989 roku programu wzmocnienia polskiej armii. Dochodzi do tego fakt, że modernizacja i zmiany charakteryzują się pewną ciągłością realizacji koncepcji, ponieważ rozwiązania, które przyjęło państwo polskie po Strategicznym Przeglądzie Obronnym z 2017 r., a później w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, są w roku 2022 rozszerzane i wdrażane w realizowanym przez MON pakiecie radykalnego wzmocnienia Wojska Polskiego.

Polska stała się dawcą bezpieczeństwa

.Ambasador RP przy NATO, poza opisem modernizacji polskiej armii, zwraca uwagę na nasze zaangażowanie w budowę bezpieczeństwa poza granicami Polski.

Wystarczy wspomnieć chociażby Baltic Air Policing, w ramach którego cztery nasze myśliwce F-16, w oparciu o 150-osobowe zaplecze, patrolują przestrzeń powietrzną nad krajami bałtyckimi. W Kosowie i Rumunii obecnych jest 300 polskich żołnierzy, na Łotwie 260, a w Turcji polski samolot Bryza prowadzi działania patrolowe na granicy syryjsko-tureckiej. Polskie myśliwce pojawią się w najbliższym czasie na Słowacji, gdzie również będą patrolować przestrzeń powietrzną. W ramach Standing NATO Maritime Group One na Morzu Bałtyckim, Norweskim, Północnym i Śródziemnym oraz na wschodniej części Atlantyku pojawi się liczący około 200 żołnierzy Polski Kontyngent Wojskowy „Kościuszko”.

Tomasz SZATKOWSKI opisuje szereg zmian, które obrazują ewolucję podejścia do Polski na arenie NATO, począwszy od umieszczeniu na terenie Rzeczpospolitej, Dowództwa V Korpusu, aż po uwzględnianie zdania Polski w formułowaniu koncepcji strategicznej.

Na madryckim szczycie NATO zdecydowano o umieszczeniu na terenie Rzeczypospolitej najważniejszego, taktycznego dowództwa Stanów Zjednoczonych w Europie. Dowództwo V Korpusu jest z punktu widzenia dowodzenia wojskami amerykańskimi w Europie najważniejszym miejscem, gdyż to właśnie tutaj w sytuacji krytycznej pojawią się najważniejsi dowódcy armii Stanów Zjednoczonych. Pociągnie to za sobą, w dalszej kolejności, zwiększenie zdolności rozpoznawczych, wzmocnienie obecności lotnictwa, rozbudowanie infrastruktury dla większej ilości wojsk i magazynowanego sprzętu oraz zwiększenie infrastruktury paliwowej na terenie Polski. (…) Ważnym świadectwem znaczenia Polski na arenie NATO jest ponadto istotna zmiana języka, jaka uwidoczniła się w koncepcji strategicznej. Zawarte w niej sformułowania mówią o tym, że NATO uniemożliwi przeciwnikowi stworzenie faktów dokonanych, co jest znaczącą zmianą ze względu na podkreślany do tej pory reaktywny charakter Sojuszu.

Ambasador odnosi się również do kwestii braku decyzji o stałej obecności wojsk amerykańskich na terenie Polski. Zwraca on uwagę, że już w tym momencie charakter obecności wojsk sojuszniczych ma charakter trwały, czego świadectwem jest deklaracja podpisana przez prezydentów Stanów Zjednoczonych i Polski.

W dalszej części tekstu poruszona zostaje kwestia zmian mentalnych na temat Polski, przed którymi stoją nie tylko członkowie sojuszu, ale również sami Polacy. Tomasz SZATKOWSKI odpowiada również na pytanie, czy Polska może czuć się bezpiecznie, czemu podważenie polskiej suwerenności za kilka lat stanie się niemożliwe i jak będzie wyglądać współpraca NATO z Rosją w przyszłości.

NATO 1939?

.Temat bezpieczeństwa Polski, wynikającego z bycia członkiem NATO, podejmuje na łamach Wszystko co Najważniejsze Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł SOLOCH. O ile jednak Tomasz SZATKOWSKI skoncentrował się na opisie obecnych wyzwań i naszych osiągnieć, o tyle szef BBN sięga do historii. Stawia bowiem pytanie o jakość obecnych gwarancji, w świetle sytuacji, w jakiej Polska znalazła się w 1939 roku.

Gwarancje, którymi Polska była objęta w 1939 r., mimo ich mocy prawnej nie były wypełnione konkretną treścią. Zawierane były na krótko przed wybuchem wojny i nawet przez ówcześnie ich udzielających określane były jako niepociągające za sobą konieczności angażowania się w konflikt. (…) W wymiarze praktycznym różnica między gwarancjami z 1939 r. a współczesnymi w przypadku Polski wyraża się chociażby w obecności kilkunastu tysięcy sojuszniczych żołnierzy na naszym terytorium, głównie z USA, ale też wielu innych krajów. Towarzyszy temu rozbudowa wspólnej infrastruktury obronnej oraz zdolności do szybkiego przerzutu sił sojuszniczych – od brygady, poprzez dywizję, do poziomu korpusu, czyli kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy wraz z ciężkim sprzętem, wsparciem morskim oraz powietrznym.

Więcej na temat jakości sojuszniczych gwarancji – w tekście “Los Polski osamotnionej, jak w 1939 roku, się nie powtórzy“.

Oprac. Mikołaj Czyż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 września 2022