Dziesięć lat OpenAI. Granice etyczne kapitalizmu

granice etyczne kapitalizmu

Granice etyczne kapitalizmu pokazuje historia rozwoju OpenAI, które od organizacji non-profit wkroczyło w ramy rynkowej konkurencji.

.Dziesięć lat po swoim powstaniu OpenAI stało się jedną z najcenniejszych firm technologicznych świata, wycenianą nawet na bilion dolarów. Nie taki był jednak początek. Organizacja ruszała jako fundacja non profit, inspirowana ideą efektywnego altruizmu i misją „zapewnienia, by sztuczna inteligencja służyła całej ludzkości”. W tym modelu brak udziałowców miał chronić ją przed koniecznością podejmowania decyzji, które maksymalizują zysk kosztem bezpieczeństwa. W 2017 roku Sam Altman przekonywał, że firma powinna odpowiadać wyłącznie przed „ludzkością jako całością”, nie przed inwestorami. Jednak rozwój sztucznej inteligencji okazał się na tyle kosztowny, że finansowanie bez perspektywy zwrotu stało się niewystarczające.

W miarę jak rosła przewaga konkurentów z ogromnymi budżetami pokroju Google’a, Mety czy Amazona, OpenAI zdecydowało, że pozostanie w modelu non profit jest strategią, która uniemożliwi realizację pierwotnych celów. Aby pozyskać kapitał, firma wprowadziła struktury nastawione na zysk i w końcu przekształciła się w public benefit corporation. Krok nakierowany na finansowanie miał umożliwić konkurowanie technologicznie i finansowo, a zarazem utrzymać deklarowany element „misyjny”. Szczególnie że wcześniejsze próby zdobycia kapitału bez mechanizmów rynkowych kończyły się niepowodzeniem. Jednak wejście do świata kapitału oznacza także konieczność podporządkowania się regułom rynku.

Zasady, którym firma musiała się podporządkować sprowadzały się do tego, że nawet firma o silnych zasadach etycznych musi podejmować działania zwiększające zysk, jeśli nie chce zostać wyparta przez bardziej agresywnych konkurentów. Właściciel fabryki, który chciałby poprawić warunki pracy, przegra z konkurentami, którzy nie będą mieć takich skrupułów, ponieważ skupi się na maksymalizacji zysków, które będzie mógł reinwestować. Oczywiście jest to bardzo duże uproszczenie i każdy przypadek jest inny i zależy od branży, ale w przypadku OpenAI podobny mechanizm działał przy decyzjach o tempie i zakresie udostępniania narzędzi takich jak ChatGPT. Gdyby firma wstrzymała się z publikacją z uwagi na ryzyka, straciłaby pozycję rynkową, a wraz z nią wpływ na kształt rozwoju AI.

Ekonomista Milton Friedman, często przedstawiany jako obrońca wolnego rynku, także twierdził, że zadaniem przedsiębiorstwa jest generowanie zysku, a nie realizowanie celów społecznych. W konkurencyjnym środowisku firmy, które próbują działać inaczej, karane są odpływem klientów i inwestorów. Historia OpenAI potwierdza tę logikę. Nawet gdy deklarowano nadrzędność misji etycznej, realia rynku wymuszały decyzje biznesowe. Formalne przejście na struktury nastawione na zysk jedynie usankcjonowało proces, który w praktyce trwał od lat.

.Od 2019 roku finansowanie OpenAI uległo transformacji z początkowego modelu non-profit w dynamiczny system „capped-profit” (z ograniczonym zyskiem), napędzany wielomiliardowymi inwestycjami kapitału wysokiego ryzyka. Kluczowym momentem było ogłoszenie strategicznego partnerstwa z Microsoftem, który w lipcu 2019 roku zainwestował pierwszy 1 miliard dolarów. Proces ten nabrał tempa w latach 2021-2022, gdy OpenAI pozyskało fundusze od znanych inwestorów, takich jak Sequoia Capital, Andreessen Horowitz i Tiger Global Management, co podniosło jego wycenę rynkową.

Przełom nastąpił w styczniu 2023 roku, kiedy Microsoft ogłosił wieloletnią inwestycję szacowaną na około 10 miliardów dolarów, zapewniając firmie dostęp do niezbędnej infrastruktury chmurowej Azure. W 2023 roku dodatkowe 300 milionów dolarów wpłynęło od innych inwestorów, w tym Thrive Capital.

Ekspansja finansowa kontynuowana była w 2024 roku, kiedy to OpenAI zamknęło rundę finansowania o wartości 6,6 miliarda dolarów, wyceniając firmę na 157 miliardów dolarów, z udziałem m.in. Nvidii i SoftBanku. Najnowszą dużą rundą finansowania była Seria F o wartości 40 miliardów dolarów, ogłoszona w marcu 2025 roku i prowadzona przez SoftBank Group oraz Dragoneer Investment Group. Łącznie, od 2019 roku OpenAI zebrało dziesiątki miliardów dolarów, co umożliwiło gwałtowny rozwój i komercjalizację technologii AI, w tym ich flagowy model językowy, którym jest ChatGPT.

.W konsekwencji trudno oczekiwać, że przedsiębiorstwa nawet te o ambitnych deklaracjach będą w stanie stawiać interes ludzkości ponad interes akcjonariuszy. Dlatego rośnie znaczenie instytucji spoza rynku: regulacji państwowych, organizacji społecznych i mechanizmów współpracy, które mogą wyznaczyć granice działań firm rozwijających tak wpływowe technologie jak sztuczna inteligencja, ale potrzeba do tego nie tylko polityków, ale osoby z branży, które będą współpracować na temat rozwiązań, które nie uderzą mocno w rozwój technologii i z drugiej strony powstrzymają ją przed niebezpiecznymi praktykami, ale czy jest to do końca możliwe w tak rozwijającym się świecie i branży jaką jest sztuczna inteligencja? Nie da się na to odpowiedzieć twierdząco, ponieważ nikt jeszcze nie wie, jaką przyszłość obecne firmy nam zgotują.

Oprac: SŚ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 11 grudnia 2025