Kim jest dr Maciej Sobolewski, nowy dyrektor PIE?

Maciej Sobolewski objął 16 czerwca funkcję dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Decyzję w tej sprawie wydał minister finansów Andrzej Domański, a zaakceptowała ją rada Instytut – poinformował PIE w komunikacie.
Kim jest dr Maciej Sobolewski?
.Maciej Sobolewski jest absolwentem Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów doktoranckich na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW. „W latach 2017–2023 pracował jako ekonomista ds. transformacji cyfrowej we Wspólnym Centrum Badawczym Komisji Europejskiej (DG JRC). Przez krótki okres pracował także w OECD jako ekonomista w obszarze polityki cyfrowej” – poinformował PIE.
Cytowany w komunikacie minister Andrzej Domański ocenił, że tworzenie polityk publicznych i podejmowanie decyzji gospodarczych „powinno się odbywać w oparciu o rzetelne analizy”. „Jestem przekonany, że dr Maciej Sobolewski będzie skutecznie rozwijał w tym kierunku kompetencje Polskiego Instytutu Ekonomicznego, będącego wiodącym polskim ośrodkiem analitycznym dostarczającym wiedzę i rekomendacje dla sektora publicznego” – podkreślił Andrzej Domański.
Polski Instytut Ekonomiczny – think tank o prawie stuletniej tradycji
.Maciej Sobolewski zwrócił natomiast uwagę, że PIE pełni ważną rolę zarówno dla decydentów, jak i opinii publicznej. „Mam nadzieję, że moje doświadczenie pozwoli na rozwijanie analiz i rekomendacji tak, aby skutecznie odpowiadały aktualnym wyzwaniom polskiej gospodarki, wspierając jej dalszą strukturalną modernizację” – zaznaczył nowy dyrektor PIE.
Od końca 2023 r. p.o. dyrektora Instytutu był Paweł Śliwowski, który teraz, obok Andrzeja Kubisiaka, będzie zastępcą dyrektora. Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny z historią sięgającą 1928 roku. Jego obszary badawcze to m.in.: makroekonomia, klimat i energia, gospodarka światowa, foresight gospodarczy, gospodarka cyfrowa, ekonomia behawioralna oraz zrównoważony rozwój. Przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.
Pensje wschodnie, koszty życia zachodnie
.Polska weszła w bardzo niebezpieczny czas. Zarobki Polaków przestały rosnąć, ale nie przestały rosnąć koszty życia. Ceny podstawowych do przeżycia produktów i usług zaczęły dobijać do tych na Zachodzie. Niestety, jednak nie zarabiamy jak na Zachodzie. A jednym z największych kosztów są dziś koszty mieszkania lub domu. Mamy rząd, który pilnuje, żeby te koszty przypadkiem nie zmalały – pisze Paulina MATYSIAK w tekście „Pensje wschodnie, koszty życia zachodnie„.
„Najnowszym pomysłem ministra Paszyka jest program „Pierwsze klucze”. Jak wiadomo, gdy liberałowie nie mogą przepchnąć rozwiązań jednoznacznie złych dla społeczeństwa, po prostu nadają im inną nazwę i próbują jeszcze raz. I tak do skutku”.
„Dopłaty do kredytów to dopłaty do zysków deweloperów i banków. Tracą na tym Polacy, a miliony stratnych Polaków oznaczają absurdalne zyski dla garstki właścicieli firm deweloperskich i banków. Nic więc dziwnego, że istnieje potężne lobby, które zrobi wszystko, żeby kolejne rozwiązania od strony popytowej przepchnąć nawet kosztem wielkiego niezadowolenia społecznego”.
„Minister Paszyk wymyślił tym razem, że podpompuje rynek wtórny, jednocześnie udając, że nie wpłynie to na rynek pierwotny. Problem polega na tym, że to wciąż ten sam rynek, a jego poszczególne segmenty na siebie oddziałują. Wzrost cen na rynku wtórnym spotęguje ceny na rynku pierwotnym, dzięki czemu deweloperzy i fliperzy będą w domu. W odróżnieniu od milionów Polaków”.
„Już same zapowiedzi pompują ceny, między innymi za sprawą cen akcji. Poszukiwacze betonowego złota odbierają przekaz, że rząd nie dopuści do zmniejszenia zwrotu z ich „inwestycji”. Można więc spokojnie trzymać w swoim „portfelu” kolejne mieszkania nawet pomimo tego, że koniunktura zaczęła się zmieniać i absurdalne ceny mieszkań i kredytów hipotecznych na chwilę przestały rosnąć, a być może – jak twierdzi część ekonomistów – mogą nawet zacząć spadać”.
.”Jeśli coraz częściej pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o końcu cyklu na rynku nieruchomości się potwierdzą, to obecny rząd robi dziś wszystko, żeby inwestorzy zostali uspokojeni, że nie wyjdą z nieruchomościowego biznesu stratni. W końcu jeśli ktoś uczciwie zainwestował w kupno kilku mieszkań, które następnie można podzielić na kilkadziesiąt mikrokawalerek, nie powinien być pozbawiony swojego zwrotu, prawda?”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/zarobki-polakow-nie-rosna-a-koszty-zycia-tak/
PAP/MJ