Musimy wzmocnić europejską suwerenność – twierdzą Emmanuel Macron i Olaf Scholz

Prezydent Emmanuel Macroni Olaf Scholz proponują ambitną, otwartą i zrównoważoną europejską politykę handlową. Spotkanie polityków w Pałacu Schloss Meseberg w Mesebergu było częścią wizyty prezydenta Macrona w Niemczech, który wraz z przedstawicielami rządu w Berlinie rozmawiał także o bezpieczeństwie Europy.

Punkt zwrotny dla Europy

.Politycy zaznaczali, że za kilka tygodni Europejczycy zaczną ustalać nasz program na następną kadencję w UE. Według nich, patrząc wstecz na wyzwania ostatnich pięciu lat – czy to pandemia, trwająca rosyjska wojna agresywna przeciwko Ukrainie czy rosnące zmiany geopolityczne – jasne jest: Europa przeżywa swój punkt zwrotny.

W ich ocenie możemy uważać za oczywiste fundamentów, na których zbudowaliśmy nasz europejski sposób życia i naszą rolę w świecie. Należy pamiętać, że Europa jest śmiertelna i musimy stawić czoła wyzwaniu. Wzmocnienie naszej globalnej konkurencyjności i zwiększenie naszej odporności przy jednoczesnym zapewnieniu powodzenia Zielonego Ładu i transformacji cyfrowej leży u podstaw reagowania na te wyzwania.

W tym celu Scholz i Macron zaproponują nowy impuls dla konkurencyjności UE na następną kadencję. Europa musi prosperować jako silny, światowej klasy lider przemysłowy i technologiczny, realizując jednocześnie nasze ambicje, aby UE stała się pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu.

Według nich można wykorzystać potencjał transformacji ekologicznej i cyfrowej do rozwoju rynków, gałęzi przemysłu i dobrych miejsc pracy w przyszłości. Aby sprostać tym wspólnym ambicjom Niemcy i Francja są przekonane, że UE potrzebuje więcej innowacji, więcej jednolitego rynku, więcej inwestycji, równych warunków działania oraz mniejszej biurokracji. Dzięki ambitnej polityce przemysłowej możliwy będzie rozwój i wdrażanie kluczowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, technologie kwantowe, przestrzeń kosmiczna, 5G/6G, biotechnologie, technologie zerowe netto, mobilność i chemikalia.

Kanclerz Scholz oraz prezydent Macron chcą ambitnej polityki handlowej

.Kanclerz Scholz zaznaczał, że jedną z największych przewag konkurencyjnych Europy jest jednolity rynek, umożliwiający przedsiębiorstwom opracowywanie innowacyjnych produktów i usług, rozwój i konkurowanie, przy jednoczesnym zapewnieniu wysokich standardów. Scholz zaznacza, że należy w pełni czerpać z niego korzyści dzięki zmodernizowanemu jednolitemu rynkowi, zmniejszając fragmentację i bariery, wspierając łączność, podnosząc umiejętności, promując mobilność i konwergencję.

Politycy wzywali też do opracowania ambitnego programu ograniczania biurokracji, który umożliwi wprowadzenie prostszych i szybszych procedur administracyjnych oraz zmniejszenie obciążeń biurokratycznych dla przedsiębiorstw każdej wielkości.

Prezydent Francji i Kanclerz Niemiec będą wspólnie wspierać ambitną, solidną, otwartą i zrównoważoną europejską politykę handlową, która umożliwia zawieranie sprawiedliwych umów handlowych i promuje interesy UE, tworzy możliwości wzajemnego dostępu do rynku i jasne, równe warunki działania z naszymi partnerami handlowymi. Uniia ma pozostać zwolennikiem wielostronnego systemu handlowego opartego na zasadach i działać na rzecz uczciwej konkurencji.

Europa może znowu być liderem

.Aktualne dane dotyczące dominacji USA i szybko rosnącej potęgi Chin oraz słabej pozycji Europy na światowych, najszybciej rozwijających się rynkach są prawdziwie niepokojące. Nie ma bowiem lepszego gwaranta stabilnego, długoterminowego wzrostu gospodarczego, zapewniającego trwale rosnący dobrostan obywateli państw i całych regionów, od aktywnego stawiania przez nie na rozwój innowacyjnych usług i produktów umożliwiających globalną konkurencyjność.

W ogólnym ujęciu główne powody przegrywania tej rywalizacji przez państwa Europy to:

  • brak społecznej kultury powszechnego wspierania innowacyjności i promocji jej znaczenia dla rozwoju
  • przeregulowanie unijnej gospodarki skutkujące niższą zdolnością do wdrażania przez firmy technologicznych nowości
  • znacznie niższe niż w USA i Chinach oraz nieoptymalnie ukierunkowane wydatki na badania i rozwój (B+R).

.Dyskusje o przeregulowaniu działań gospodarczych w Unii Europejskiej trwają od dawna. Niezaprzeczalnym faktem jest, że jesteśmy liderem światowych regulacji w przeróżnych obszarach życia publicznego. Troska o wysoką jakość produktów i usług, ochronę środowiska naturalnego czy dbałość o wysoki standard warunków pracy budzi wprawdzie szacunek, ale często staje się niestety także poważną przeszkodą w zdobywaniu na rynkach światowych konkurencyjnych przewag przez firmy i wchodzeniu na światowe rynki unijnych startupów. Dobitnym przykładem tej sytuacji jest bardzo ograniczona możliwość budżetowego wspierania prywatnych przedsiębiorców w krajach Unii i odmienna pod tym względem polityka państw takich jak USA, Chiny czy Korea Południowa, przekazujących firmom subsydia w wysokości setek miliardów dolarów. Dobrym przykładem problemu z regulacjami może być także procedura wprowadzania na rynek nowych leków. Amerykański urząd Food and Drug Administration (FDA) jest znacznie szybszy w wydawaniu zgody na nowe leki od Europejskiej Agencji Medycznej, co oczywiście obniża możliwości wprowadzania na światowe rynki nowych leków przez europejskie firmy.

Szczególnie niepokojące jest niskie w Europie finansowanie kluczowych dla gospodarczego rozwoju wymienionych wyżej technologii wykorzystujących sztuczną inteligencję. Tegoroczne inwestycje w AI szacowane są w USA na 100 mld dolarów i szybko rosną, podczas gdy w Unii jest to – niełatwo w to uwierzyć – kilkunastokrotnie mniej. Podobnie jest z technologiami kosmicznymi – rządowe instytucje w USA mają roczny budżet na rozwój tych technologii na poziomie ok. 65 mld dolarów, w Chinach jest to 12 mld dolarów, a UE ma do dyspozycji niecałe 10 mld dolarów.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 31 maja 2024