Monumentalna mozaika podłogowa z Salkaya. „To pierwsze takie znalezisko w Turcji”

Salkaya

Zamieszkujący wioskę Salkaya we wschodniej Turcji rolnik Mehmet Emin Sualp w sierpniu 2024 r. podczas prac ogrodowych odkrył na swojej działce ogromną starożytną mozaikę podłogową. Misternie wykonane antyczne dekoracje zostały wykonane w duchu motywu przyrody i ukazują rozmaite zwierzęta oraz rośliny. Mozaika jest datowana przez archeologów na okres późnorzymski lub wczesnobizantyjski. Jest to pierwsze tego typu znalezisko w Turcji – nigdy wcześniej w kraju tym nie odkopano równie znaczących rozmiarów mozaiki.

Odkrycie w Salkaya

.Monumentalna starożytna mozaika podłogowa o powierzchni 84 metrów kwadratowych została odkryta w wyjątkowo zaskakującym miejscu. Wiekowy zabytek skrywał się na terenie działki ogrodowej tureckiego rolnika. Mehmet Emin Sualp w sierpniu 2024 r. w trakcie prac ogrodowych w ramach których wykopywał doły przeznaczone na sadzonki roślin nieoczekiwanie natrafił na antyczny zabytek. Właściciel działki skrywającej okazały skarb sprzed wieków po zauważeniu fragmentu mozaiki z rozmaitymi wzorami powiadomił o swoim odkryciu odpowiednie służby, wliczywszy dyrekcję Muzeum w Elazığ.

Przybyli do wioski Salkaya w prowincji Elazığ specjaliści potwierdzili, iż odkrytą strukturą jest antyczny zabytek oraz oszacowali, iż pochodzi z okresu późnorzymskiego lub wczesnobizantyjskiego. Niezwłocznie podjęto wówczas decyzję o podjęciu wykopalisk ratunkowych za które odpowiedzialni byli archeolodzy z Muzeum Elazığ współpracujący z tureckim Ministerstwem Kultury i Turystyki. W trakcie tych prac badacze odkopali w całości kunsztownie wykonany i zachowany w dobrym stopniu rzymski zabytek, informuje portal „Arkeonews”.

Monumentalna mozaika podłogowa

.Znaczących rozmiarów mozaika przedstawia dziesiątki rozmaitych gatunków zwierząt, roślin (w tym drzew). Biorąc pod uwagę rozmiary, charakterystyczne obramowania oraz geometryczne wzory jest to pierwsze tego typu mozaika, jaką odkryto w Turcji. Dekoracja ta przetrwała w całości, nie będąc jakkolwiek rozfragmentaryzowana. Na dziele tym zostały uwiecznione takie zwierzęta jak lew, koza górska, kaczka, pies rasy chart, jeleń, bażant, świnia, niedźwiedź, gęś, lampart anatolijski oraz bliżej niezidentyfikowany ptak. Oprócz tego na mozaice podłogowej widnieje też drzewo i gatunki roślin. Nie jest to jednak jedyne znaczące znalezisko jakie zidentyfikowano we wschodniotureckiej prowincji Elazığ, gdyż w regionie tym w ostatnim czasie odkryto także kościół i piwniczkę na wino.

Gubernator Elazığ, Numan Hatipoğlu, który dokonał inspekcji terenu, stwierdził, iż na terenie stanowiska będą kontynuowane dalsze prace mające na celu znalezienie innych artefaktów. „To zachowany w jednolitej formie zabytek o ogromnych rozmiarach. Jeśli w wyniku naszych badań w tym regionie pojawią się kolejne miejsca wymagające prac wykopaliskowych, również się nimi zajmiemy. Jeśli nasze badania wykażą, że w okolicy znajdują się inne artefakty historyczne nadające się do wystawienia, opracujemy nową strategię dla tego miejsca. W przeciwnym razie przygotujemy ten zabytek do wystawienia w centrum Elazığ” – powiedział przedstawiciel tureckich władz samorządowych.  Następnie podziękował rolnikowi za dokonanie tego znaleziska.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

Oprac. MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 16 listopada 2024
Fot. İHA.