Msze dla Polaków w Santiago de Compostela

Polacy pielgrzymujący do Santiago de Compostela w Hiszpanii będą mieli możliwość uczestniczyć w mszy św. i skorzystać ze spowiedzi w ojczystym języku – poinformowało biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.
Pątnicy z Polski będą mogli także uczestniczyć w mszy św. w ojczystym języku
.Przedstawiciele Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Turystyki i Pielgrzymek odwiedzili Santiago de Compostela w Hiszpanii, gdzie spotkali się z abp. Francisco José Prieto Fernandezem oraz z przedstawicielami duchowieństwa i władz regionalnych odpowiedzialnymi za Szlak św. Jakuba.
Celem rozmów było ustalenie zasad opieki nad polskimi pielgrzymami, którą będą pełnić kapłani z Polski. „W ramach współpracy, pielgrzymi będą mieli możliwość spowiedzi w języku polskim, w kaplicy w Centrum Pielgrzyma” – przekazało biuro prasowe Episkopatu Polski.
Poinformowało, że pątnicy z Polski będą mogli także uczestniczyć w mszy św. w ojczystym języku. Ponadto, w udostępnionych przez sanktuarium pomieszczeniach kapłani będą dostępni do rozmowy i udzielania wsparcia duchowego. W tej posłudze będą pomagać im wolontariusze.
Camino de Santiago w Hiszpanii przez wieki było trzecim po Jerozolimie i Rzymie szlakiem pielgrzymkowy w Europie. Do dziś podążają nim ludzie różnych wyznań i narodowości. W 2024 r. do sanktuarium św. Jakuba przybyło ponad 7 tys. pielgrzymów z Polski, co świadczy o rosnącej ich liczbie.
Według tradycji ciało św. Jakuba Apostoła złożono w miejscowość Finisterre, po łacinie znaczy to „koniec ziemi”. W tamtej epoce nie znano jeszcze innych kontynentów, więc na tym miejscu kończyło się rzymskie panowanie nad Europą. Sarkofag odnaleziono między 788 a 838 rokiem w pobliżu miejscowości Compostella (z łacińskiego Campus stellae – Pole gwiazdy). Z kolei hiszpańska nazwa Santiago znaczy po polsku „święty Jakub”. Te dwie nazwy łączy się w jedno, stąd nazwa miasta brzmi Santiago de Compostella„.
Santiago de Compostela – zwieńczenie „Drogi św. Jakuba”
.Apostoł zyskał przydomek Matamoros, czyli „pogromca Maurów”. W 711 r. armia muzułmańskich Arabów (Maurów) sforsowała Cieśninę Gibraltarską i rozpoczęła podbój półwyspu Iberyjskiego. Wstawiennictwu św. Jakuba przypisywano zwycięstwo w bitwie pod Clavijo koło Logrono w 844 r. Kroniki podają, że ukazał na białym wierzchowcu, dzierżący w jednej ręce włócznię, w drugiej śnieżnobiały sztandar z czerwonym krzyżem. Walczący chrześcijanie mieli dodawać sobie ducha do walki okrzykami „San Jago” bądź „San Tiago” – „Święty Jakub”.
Na miejscu grobowca apostoła w 1078 r. wzniesiono romańską katedrę, którą poświęcono w 1128 r., a od 1112 r. była już siedzibą biskupstwa. W 1120 r. papież Kalikst II ogłosił Santiago stolicą metropolitarną, a w dwa lata później przyznała kościołowi prawo obchodzenia Jubileuszu Roku Świętego, gdy 25 lipca – święto św. Jakuba – będzie przypadało w niedzielę.
W 1982 r. Rada Europy uznała „Drogę św. Jakuba” za szlak o szczególnym znaczeniu dla kultury. W październiku 1987 roku został on ogłoszony pierwszym Europejskim Szlakiem Kultury, a w 1993 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W lipcu 2015 roku UNESCO na 39. sesji w Bonn podjęło decyzję o rozszerzeniu szlaków jakubowych w Hiszpanii i wpisało cztery szlaki północne: Camino del Norte, Camino Primitivo, Camino Lebaniego oraz Camino Vasco del Interior. Jednocześnie nadało im nazwę Camino Frances i Szlaki Północnej Hiszpanii.
Katolickie „zetki” w świecie aksjologicznego pluralizmu
.Wśród aktywnych społecznie środowisk katolickich aksjologicznie „zetek” warto wspomnieć trzy (zupełnie przypadkowo związane z Krakowem) – polityczny Klub Jagielloński, społeczny Instytut Tertio Millennio oraz nastawioną przede wszystkim konfesyjnie, ale zaangażowaną w debatę co najmniej od czasów NZS „Beczkę”. Wszystkie w pewnym obszarze łączy podobny modus operandi.
Klub Jagielloński to przykład środowiska, które definiując się jako konserwatywne, chadeckie, otwiera się na dyskusję z lewicową częścią sceny politycznej (np. liczne rozmowy z „Dwie Lewe Ręce”). Docieranie do odbiorców o poglądach przeciwnych do tych konstytutywnych dla danego środowiska jest szczególnie cenne. Gdy dyskusja jest żywa, a w dodatku różnorodna, jak odmiany czurczcheli na gruzińskim targu, wtedy ma szansę na załamanie obozowej logiki. To właśnie wtedy, gdy dochodzi do starcia różnych poglądów, rodzi się dyskusja sensu stricto, w której zwycięskie mają szansę okazać najsilniejsze argumenty (co w przypadku pozostawania jedynie we własnej, światopoglądowej bańce nie jest możliwe). Tak właśnie powinna wyglądać transmisja wartości w pluralistycznym społeczeństwie.
Instytut Tertio Millennio zajmuje się tym, jak urządzić społeczeństwo tak, by pewien kręgosłup moralny nie był naruszany, by to człowiek pozostawał punktem odniesienia, a nie zysk czy partykularny interes (czyli KNS). Panele dyskusyjne organizowane w Krakowie czy w Warszawie, szkoły letnie i zimowe i inne inicjatywy mają służyć temu, by wiara mogła przełożyć się na konkretne propozycje i działania w społeczeństwie, nie pozostając wyłącznie wertykalną relacją katolików z Bogiem, ale mającą również odniesienie do europejskiej rzeczywistości, która nie jest już wyłącznie chrześcijańska.
W „Beczce”, duszpasterstwie akademickim, które w tym roku będzie obchodzić swoje 60-lecie, przez lata funkcjonowała grupa dyskusyjna. Zdarzało się, że na spotkania przychodziły również osoby niewierzące, otwarte na dyskusję. Podobnie było podczas spotkań, które przez wiele lat były organizowane w Klubie pod Jaszczurami, gdzie zapraszano teologów, ale spotkania miały charakter otwarty. Nawet ktoś wchodzący z rynku mógł więc posłuchać o teologii.
Sytuacje kryzysowe dla młodych stają się często zapalnikiem solidarnego, bezinteresownego działania, realizacją wartości. Impulsem do tego, by zostawić swoje prywatne sprawy na boku. Tak na przykład było u początków wojny na Ukrainie, gdy Kraków Główny pełen był młodych ludzi – wolontariuszy pomagających uchodźcom. Podobnie teraz, w trakcie powodzi, nie brakuje osób, które rzucają wszystko i jadą pomagać. O. Kordian Szwarc OFM, związany z Caritasem, zorganizował grupę, która pojechała do Kłodzka, by pomóc mieszkańcom.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jaroslaw-herman-katolickie-zetki-w-swiecie-aksjologicznego-pluralizmu/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB