
Najdalsza gwiazda, jaką kiedykolwiek udało się zaobserwować ludziom została uchwycona na zdjęciu wykonanym przez teleskop Hubble. Znajduje się ona w odległości 28 miliardów lat świetlnych. Gwiazda ta może być od 50 do 500 razy masywniejsza od naszego Słońca i miliony razy jaśniejsza.
.Earendel to najdalsza gwiazda dotychczas zaobserwowana przez człowieka, powstała 900 milionów lat po wielkim wybuchu. Nadany gwieździe przez astronomów przydomek pochodzący od staroangielskiego słowa, oznacza “gwiazdę poranną” lub “wschodzące światło”. Odkrycie zostało omówione przez naukowców m.in. na stronie teleskopu Hubble’a i w oświadczeniu opublikowanym przez naukową agencję informacyjną EurekAlert!
Kiedy światło, które widzimy z Earendela zostało wyemitowane, Wszechświat miał mniej niż miliard lat, czyli zaledwie 6% swojego obecnego wieku. W tym czasie był on oddalony o 4 miliardy lat świetlnych od proto-Drogi Mlecznej. W ciągu prawie 13 miliardów lat, które światło potrzebowało, aby do nas dotrzeć, Wszechświat rozszerzył się tak, że obecnie jest on oddalony o oszałamiające 28 miliardów lat świetlnych, komentuje w oświadczeniu współautorka badań Victoria Strait, doktorantka w Cosmic Dawn Center w Kopenhadze.
Fizyka pomaga w obserwacji
.Gwiazdy tak bardzo oddalone, jak Earendel są widoczne dzięki zjawisku zwanym soczewkowaniem grawitacyjnym. Za jego sprawą bliższe obiekty działają jak szkło powiększające dla obiektów odległych. Grawitacja wypacza i powiększa światło odległych galaktyk tła. Gdy światło przechodzi w pobliżu masywnych obiektów, zakrzywia się wokół nich. Jeśli obiekt ten znajduje się pomiędzy Ziemią (lub w tym przypadku Hubble’em) a odległym źródłem światła, może on odchylać i kierować światło w naszą stronę, działając jak soczewka powiększająca. W ten sposób zostało odkrytych wiele odległych galaktyk.
Ułożenie masywnej gromady galaktyk zadziałało jak szkło powiększające i tysiąckrotnie wzmocniło światło Earendela. Soczewkowanie grawitacyjne, w połączeniu z dziewięcioma godzinami obserwacji Hubble’a i międzynarodowym zespołem astronomów, umożliwiło uzyskanie tego rekordowego obrazu.

Zazwyczaj przy takich odległościach całe galaktyki wyglądają jak małe smugi, w których światło milionów gwiazd zlewa się ze sobą. (…) Galaktyka goszcząca tę gwiazdę została powiększona i zniekształcona przez soczewkowanie grawitacyjne w długi półksiężyc, który nazwaliśmy Łukiem Wschodu Słońca, dodaje Brian Welch, astronom z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Hubble i Webb
Pogłębione badania odkrytej przez Hubble’a gwiazdy będzie w przyszłości prowadził teleskop Webba. Jego zadaniem będzie m.in. zbadanie jej składu i określenie jej typu.
Dzięki Jamesowi Webbowi będziemy mogli potwierdzić, że Earendel jest rzeczywiście tylko jedną gwiazdą (…) jednocześnie określić ilościowo, jakiego typu jest to gwiazda. (….) Webb pozwoli nam nawet zmierzyć jej skład chemiczny. Potencjalnie, Earendel może być pierwszym znanym przykładem najwcześniejszej generacji gwiazd we Wszechświecie, komentuje Sune Toft, kierownik Cosmic Dawn Center i profesor w Instytucie Nielsa Bohra w Kopenhadze.
Earendel jest interesujący dla naukowców pod względem składu, bowiem szacunkowy czas jego powstania wyklucza istnienie na nim ciężkich pierwiastków. Badacze zakładają, że gwiazda składa się głównie z wodoru i helu, czyli pierwiastków które istniały po Wielkim Wybuchu.
Earendel istniał tak dawno temu, że może składać się z innych surowców niż gwiazdy, które otaczają nas dzisiaj. (…) Badania nad Earendelem będą oknem na nieznaną nam epokę wszechświata, która doprowadziła do wszystkiego, co znamy. To tak, jakbyśmy czytali naprawdę interesującą książkę, ale zaczęliśmy od drugiego rozdziału. Teraz będziemy mieli okazję zobaczyć, jak to wszystko się zaczęło, komentuje Brian Welch.
Naukowcy liczą, że obserwacja Earendela może pomóc w badaniu wczesnego Wszechświata. Warto dodać, że użyty do pogłębienia badań teleskop Webba prawdopodobnie pomoże odnaleźć jeszcze bardziej odległe gwiazdy niż te, które udało się odnaleźć Hubble’owi.
Obserwacja ta pobiła rekord ustanowiony przez Hubble’a w 2018 roku. Wówczas za pomocą teleskopu udało się zaobserwować gwiazdę, która istniała, gdy wszechświat miał około czterech miliardów lat. Earendel jest tak odległy, że światło gwiazdy potrzebowało 12,9 miliarda lat, aby do nas dotrzeć.
Wyniki badań, których skutkiem było odkrycie Earendela zostały opublikowane na łamach Nature. [LINK]