Osłabiony Macron straszy skrajną prawicą, a szef MSW – zamieszkami po wyborach

Macron

Prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł Francuzów przed wojną domową po poniedziałkowej prezentacji założeń rządów zjednoczonej prawicy Jordana Bardelli po ewentualnym wygraniu wyborów parlamentarnych. Minister spraw wewnętrznych mówił o dużym prawdopodobieństwie zamieszek po wyborach. Tymczasem 41 proc przedsiębiorców zapowiedziało głosowanie na Zjednoczenie Narodowe (ZN).

.Prezydent Emmanuel Macron stwierdził w poniedziałek, że programy wyborcze dwóch sił opozycji prowadzą do „wojny domowej”. Jordan Bardella w wywiadzie dla stacji M6 natychmiast skontrował, że „prezydent nie powinien tak mówić” i należy uszanować wybory i przekonania Francuzów.

Obóz prezydencki uważa, że dojście do władzy skrajności stanowi poważne niebezpieczeństwo dla kraju. Jak twirdzi Macron zagrożenie polega na tym, że Zjednoczenia Narodowego (RN) w odpowiedzi na brak poczucia bezpieczeństwa odpowiada polaryzacją tożsamościową i religijną, co tworzy groźne podziały. Z kolei Francja nieujarzmiona proponuje w ocenie Macrona komunotaryzm i osłabienie Republiki, co również może prowadzić do wojny domowej. Prezydent Francji przyznał, że programy obu sił opozycyjnych odpowiadają na „realne problemy”, ale prowadzą do wewnętrznego konfliktu.

Z kolei minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin ostrzegł w poniedziałek w stacji RTL, że obawia się ” silnych napięć” po wyborach parlamentarnych i samego Bardelli. Darmanin uważa, że program skrajnie lewicowej Francji nieujarzmionej jest „nadzwyczaj groźny dla bezpieczeństwa” kraju, podobnie, jak młody Bardella, który „nigdy nie sprawował władzy”. 

Bliski Macronowi Darmanin podkreślił, że prezydent wyklucza porozumienie zarówno z Bardellą, jak i liderem skrajnej lewicy Jean-Luc Melonchonem. Zdaniem Darmanina w czasie lub po wyborach z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do starć bojówek zarówno ze strony skrajnej prawicy, jak i skrajnej lewicy w kontekście „zagrożenia islamistycznego”.

W odpowiedzi Bardella zapewnił: „Zamierzam zostać premierem wszystkich Francuzów” (…) w szczególności tych, którzy uważają, że państwo zbyt często ich opuszczało”, ale także „Francuzów, którzy wywodzą się z innych horyzontów politycznych i którzy nie zagłosują dla mnie”.

W odpowiedzi na rosnącą siłę zjednoczonej prawicy 200 osobistości: ekologów, makronistów, osób o umiarkowanie lewicujących poglądach wezwało we wtorek na łamach „Le Monde’a” do porozumienia przeciwko Zjednoczeniu Narodowemu. Sygnatariusze, m.in. Olivier Faure, szef PS, Marine Tondelier, szefowa Ekologów, ale także bliski prezydentowi Macronowi Clément Beaune i Agnès Pannier-Runacher napisali, że zdają sobie sprawę, jak trudny jest wybór, biorąc pod uwagę wagę różnic, ale skrajna prawicę należy zablokować.

Minister Edukacji Narodowej Nicole Belloubets krytykowała program ZN dla szkół, grożą  „czarną dziurą autorytaryzmu” w szkołach po dojściu prawicy do władzy.

Koalicjant ZN i szef Republikanów (LR) Eric Ciotti oskarżył natomiast prezydenta Macrona o propagowanie „strategii strachu” na temat ryzyka „wojny domowej”. „Mam wrażenie, że jest to raczej życzenie Emmanuela Macrona niż obserwacja” – podsumował szef LR we wtorek w stacji BFMTV-RMC. Pytany o problemy we własnej partii po próbie usunięcia go ze stanowiska za sojusz ze skrajna prawicą, Ciotti stwierdził, że widocznie partyjni baronowie „chcą chaosu”.

.Pozycję obozu zjednoczonej prawicy wzmacnia natomiast ostatni sondaż IFOP pokazujący, że 41 proc. przedsiębiorców zamierza głosować na Zjednoczenie Narodowe.

Natomiast wisienką na torcie przedwyborczej kampanii we Francji wydaje się być wtorkowa rekomendacja byłego ministra gospodarki i dyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique’a Strauss-Kahna, który w niesławie opuścił życie polityczne po oskarżeniu go o napaść na tle seksualnym w 2011 r na pokojówkę w hotelu. Finansista Kahn namawia, aby głosować na skrajnie lewicową Francję nieujarzmioną, aby zablokować skrajną prawicę. C’est pire que mal.

Katarzyna Stańko, Paryż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 czerwca 2024
Fot. GONZALO FUENTES / Reuters / Forum