Ponad milion studentów rozpoczyna rok akademicki na polskich uczelniach
Ponad 1,2 mln studentów rozpoczyna 1 października rok akademicki na polskich uczelniach. Według GUS większość z nich – 64 proc. – studiuje w trybie stacjonarnym.
Jaki będzie nowy rok akademicki na polskich uczelniach?
.Według najnowszych danych GUS, w roku akademickim 2022/23 w Polsce działało 359 uczelni. W latach akademickich 2015/16-2019/20 liczba studentów zmniejszyła się z 1405,1 tys. do 1204 tys., po czym liczba studentów zaczęła wzrastać i w roku akademickim 2022/23 wyniosła 1223,6 tys. osób.
Z raportu wynika, że 64,3 proc. studentów kształciło się na studiach stacjonarnych. Studia pierwszego stopnia wybrało 61,4 proc. wszystkich studentów (751,6 tys. osób), podczas gdy na studiach drugiego stopnia kształciło się 21,1 proc. studentów, a na magisterskich jednolitych 17,1 proc. Najwięcej (274,6 tys.) osób studiowało w województwie mazowieckim, a najmniej (11,3 tys.) w województwie lubuskim.
W Polsce studiowało 105,4 tys. cudzoziemców, w tym 48,7 tys. kobiet, o 17,9 proc. więcej niż w poprzednim roku (dotyczy osób studiujących przez przynajmniej jeden rok akademicki). Większość cudzoziemców pochodziła z krajów europejskich, przy czym najliczniejszą grupę stanowiły osoby z Ukrainy (48,1 tys., 45,6 proc. wszystkich cudzoziemców), z Białorusi (12,0 tys. – 11,4 proc.) oraz z Turcji (3,8 tys. – 3,6 proc.). Studia stacjonarne podjęło 94,5 tys. cudzoziemców (89,6 proc.). Ponad jedna czwarta wszystkich cudzoziemców (31,5 tys.) wybrała uczelnie w województwie mazowieckim.
Najlepsze uczelnie w Polsce
.Według liczącego się na świecie Rankingu Szanghajskiego uczelni wyższych całego świata najlepszymi uczelniami w Polsce są obecnie Uniwersytet Jagielloński (pozycja 401-500 w rankingu), Uniwersytet Warszawski (pozycja 401-500), Akademia Górniczo-Hutnicza (pozycja 801-900), Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu (pozycja 801-900) i Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu (pozycja 901-1000).
W kryteriach oceny dla tworzenia tego rankingu bierze się pod uwagę: jakość edukacji, mierzoną na podstawie liczby absolwentów instytucji uhonorowanych Nagrodą Nobla lub Medalem Fieldsa; jakość kadry naukowej (również według nagrodzonych tymi wyróżnieniami), jakość i znaczenie wyników badań, ocenianą na podstawie liczby publikacji w cenionych pismach naukowych, oraz wydajność per capita ocenianą na podstawie ważonych wyników powyższych wskaźników podzielonych przez liczbę nauczycieli akademickich instytucji w przeliczeniu na pełne etaty.
Najwyższe miejsca w rankingu niezmiennie od lat zajmują uczelnie ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W 2023 r. pierwsza „piątka” najlepszych uczelni świata wyglądała następująco:
1. Uniwersytet Harvarda, Stany Zjednoczone
2. Uniwersytet Stanforda, Stany Zjednoczone
3. Massachusetts Institute of Technology (MIT), Stany Zjednoczone
4. Uniwersytet Cambridge, Wielka Brytania
5. Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley, Stany Zjednoczone
Czy rankingi są ważne?
.Zdaniem publikujących na łamach „Wszystko co Najważniejsze” ekspertów publikacja podobnych rankingów, choć przydatna dla studentów z ambicjami, może wpływać na niszczenie idei uniwersytetu. W swoim tekście prof. Krzysztof Pawłowski przekonuje, że „Rankingi uczelni, szczególnie ranking szanghajski, są ważne, ale w polskich warunkach nie mogą, gdy tyle spraw jest do zrobienia, przesłaniać rzeczywistości”. Jego zdaniem konieczna jest w pierwszej kolejności głęboka reforma polskiego systemu szkolnictwa wyższego i swoistego rodzaju pakt społeczny zmierzający do uzdrowienia tego, co nie działa.
„Gdy piszę ten tekst, mamy przed sobą ostatnie dni coraz ostrzejszej kampanii wyborczej przed wyborami do Sejmu i Senatu. W tej sytuacji postawienie przed klasą polityczną i przed całym aktywnym społeczeństwem konieczności zawarcia tak szybko, jak to okaże się możliwe, paktu społecznego, obowiązującego przez dwadzieścia lat, wygląda na szaleństwo. Podobnie jak prof. Andrzej Jajszczyk, ale i wielu poważnych liderów środowiska naukowego, uważam, że zmiany systemu nauki i szkolnictwa wyższego są potrzebne nie dla interesów środowiska akademickiego, ale dla Polski i jej przyszłości.” – pisze prof. Pawłowski.
Póki co Ministerstwo Edukacji i Nauki zapowiedziało na nowy rok akademicki zwiększenie nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe – w 2024 r. wzrosną o kilka miliardów złotych. Ponadto resort wskazał, że realizuje projekty, które wspierają budowanie kadr przyszłości. Do tych działań zalicza się m.in. poszerzenie oferty kształcenia o nowe kierunki nauczania (np. fizyk jądrowy, informatyk kwantowy) czy uzupełnianie braków kadrowych na rynku przez rozwój kierunków lekarskich na uczelniach niemedycznych. To także podnoszenie statusu państwowych uczelni zawodowych w byłych miastach wojewódzkich i mniejszych ośrodkach.
„Dążymy do umiędzynarodowienia polskiej nauki i zacieśniania współpracy między polskimi a zagranicznymi ośrodkami naukowymi” – podkreśla MEiN. Jako przykłady wymieniono m.in. powołanie i uruchomienie Akademii Kopernikańskiej wraz ze Szkołą Główną Mikołaja Kopernika, przyznanie pierwszych Nagród Kopernikańskich, uzgodnienie i podpisanie w czasie Światowego Kongresu Kopernikańskiego Deklaracji Toruńskiej w sprawie wolności prowadzenia badań naukowych oraz swobody krytyki i debaty naukowej.
Zgodnie z ustawą rok akademicki rozpoczyna się 1 października, zaś kończy 30 września następnego roku i podzielony jest na dwa semestry. Ustalenie szczegółowego kalendarza – na który składają się m.in. terminy zajęć dydaktycznych, sesji egzaminacyjnych oraz przerw międzysemestralnych – leży w gestii każdej uczelni z osobna.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad