Ranking szanghajski 2023 – najlepsze uniwersytety świata
Światło dzienne ujrzał ranking szanghajski 2023 (Academic Ranking of World Universities, ARWU) – zastawienie klasyfikujące i oceniające osiągnięcia badawcze uczelni wyższych z całego świata. Lista szanghajska opracowywana jest przez Institute of Higher Education przy Uniwersytecie Jiao Tong w Szanghaju. Po raz pierwszy powstała w 2003 r. To jeden z najpopularniejszych i najbardziej prestiżowych rankingów uczelni wyższych na świecie.
Ranking szanghajski 2023 – Academic Ranking of World Universities (ARWU)
.Ranking szanghajski (ARWU) to zestawienie klasyfikujące i oceniające osiągnięcia badawcze uczelni wyższych z całego świata. W 2023 r. poddanych klasyfikacji zostało ponad 2500 instytucji uniwersytetów, a na liście szanghajskiej znalazło się finalnie 1000 uniwersytetów.
Przygotowując zestawienie autorzy biorą pod uwagę każdą uczelnię wyższą, która wśród grona absolwentów i pracowników ma laureatów Nagrody Nobla, posiadaczy Medalu Fieldsa, badaczy często cytowanych lub autorów artykułów opublikowanych w „Nature” bądź „Science”. Ponadto uwzględniane są również uniwersytety ze znaczącą liczbą artykułów („significant amount of papers”) indeksowanych przez Science Citation Index-Expanded (SCIE) lub Social Science Citation Index (SSCI).
W przypadku każdego wskaźnika instytucja o najwyższej punktacji otrzymuje wynik 100. Wynik pozostałych instytucji oblicza się jako procent najwyższego wyniku. Wyniki dla każdego wskaźnika są ważone, aby uzyskać ostateczny ogólny wynik danej instytucji.
Kryteria oceny przedstawiają się następująco:
- Jakość edukacji – stanowi 10 proc. wagi wyniku końcowego; oceniana jest na podstawie liczby absolwentów instytucji uhonorowanych Nagrodą Nobla lub Medalem Fieldsa.
- Jakość kadry naukowej – stanowi 40 proc. wagi wyniku końcowego; oceniana jest na podstawie liczby pracowników instytucji nagrodzonych Nagrodą Nobla lub Medalem Fieldsa (20 proc.), a także liczby badaczy często cytowanych (20 proc.).
- Jakość i znaczenie wyników badań – stanowi 40 proc. wagi wyniku końcowego; oceniana jest na podstawie liczby artykułów opublikowanych przez kadrę naukową instytucji w czasopismach „Nature” lub „Science” (20 proc.), a także liczby artykułów indeksowanych w Science Citation Index-Expanded i Social Science Citation Index (20 proc.). W przypadku instytucji specjalizujących się w naukach humanistycznych i społecznych wskaźnik N&S („Nature” i „Science”) nie jest uwzględniany, a jego wagę przenosi się na inne wskaźniki.
- Wydajność per capita – stanowi 10 proc. wagi wyniku końcowego ; oceniana jest na podstawie ważonych wyników powyższych wskaźników podzielonych przez liczbę nauczycieli akademickich instytucji w przeliczeniu na pełne etaty.
Ranking szanghajski 2023 – Global Ranking of Academic Subjects (GRAS)
.Od 2009 r. pod szyldem rankingu szanghajskiego opracowywany jest również Global Ranking of Academic Subjects (GRAS) – zestawienie najlepszych uczelni świata z podziałem na dyscypliny naukowe. Autorzy zestawienia tworzą klasyfikację najlepszych uniwersytetów dla 54 dyscyplin pogrupowanych w 5 kategoriach: Nauki przyrodnicze, Inżynieria, Nauki o życiu, Nauki medyczne, Nauki społeczne. Pełna lista dyscyplin dostępna jest na stronie rankingu szanghajskiego [LINK], podobnie jak szczegółowy opis metodologii przyznawania punktów w zestawieniu GRAS, która różni się od tej zastosowanej w zestawieniu ARWU [LINK].
Ranking szanghajski 2023 – 100 najlepszych uniwersytetów świata (ARWU)
1. Uniwersytet Harvarda, Stany Zjednoczone
2. Uniwersytet Stanforda, Stany Zjednoczone
3. Massachusetts Institute of Technology (MIT), Stany Zjednoczone
4. Uniwersytet Cambridge, Wielka Brytania
5. Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley, Stany Zjednoczone
6. Uniwersytet Princeton, Stany Zjednoczone
7. Uniwersytet Oksfordzki, Wielka Brytania
8. Uniwersytet Columbia, Stany Zjednoczone
9. Kalifornijski Instytut Technologii, Stany Zjednoczone
10. Uniwersytet Chicagowski, Stany Zjednoczone
11. Uniwersytet Yale, Stany Zjednoczone
12. Uniwersytet Cornella, Stany Zjednoczone
13. Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles, Stany Zjednoczone
14. Uniwersytet Pensylwanii, Stany Zjednoczone
15. Uniwersytet Paris-Saclay, Francja
16. Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, Stany Zjednoczone
17. University College w Londynie, Wielka Brytania
18. Uniwersytet Waszyngtoński, Stany Zjednoczone
19. Uniwersytet Kalifornijski w San Diego, Stany Zjednoczone
20. ETH Zurych, Szwajcaria
21. Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco, Stany Zjednoczone
22. Uniwersytet Tsinghua, Chiny
23. Imperial College Londyn, Wielka Brytania
24. Uniwersytet w Toronto, Kanada
25. Uniwersytet Waszyngtoński w St. Ludwik, Stany Zjednoczone
26. Uniwersytet w Michigan-Ann Arbor, Stany Zjednoczone
27. Uniwersytet Tokijski, Japonia
28. Uniwersytet Nowojorski, Stany Zjednoczone
29. Uniwersytet Pekiński, Chiny
30. Uniwersytet Północno-Zachodni, Stany Zjednoczone
31. Uniwersytet Karoliny Północnej w Chapel Hill, Stany Zjednoczone
32. Uniwersytet Kopenhaski, Dania
33. Uniwersytet Zhejiang, Chiny
34. Uniwersytet Duke’a, Stany Zjednoczone
35. Uniwersytet w Melbourne, Australia
36. Uniwersytet Wisconsin – Madison, Stany Zjednoczone
37. Instytut Karolinska, Szwecja
38. Uniwersytet w Edynburgu, Wielka Brytania
39. Uniwersytet Kioto, Japonia
39. Uniwersytet Rockefellera, Stany Zjednoczone
41. Uniwersytet PSL, Francja
41. Uniwersytet w Manchesterze, Wielka Brytania
43. Uniwersytet Teksański w Austin, Stany Zjednoczone
44. Uniwersytet Kolumbii Brytyjskiej, Kanada
44. Uniwersytet Minnesoty, Twin Cities, Stany Zjednoczone
46. Uniwersytet Jiao Tong w Szanghaju, Chiny
46. Uniwersytet Sorbony, Francja
48. Centrum Medyczne Uniwersytetu Południowo-Zachodniego w Teksasie w Dallas, Stany Zjednoczone
49. Uniwersytet Maryland, College Park, Stany Zjednoczone
50. Uniwersytet Queensland, Australia
51. Uniwersytet Illinois w Urbana-Champaign, Stany Zjednoczone
51. Uniwersytet w Utrechcie, Holandia
53. Uniwersytet w Heidelbergu, Niemcy
54. Uniwersytet Fudan, Chiny
55. Uniwersytet Kolorado w Boulder, Stany Zjednoczone
56. Uniwersytet Południowej Kalifornii, Stany Zjednoczone
57. King’s College Londyn, Wielka Brytania
57. Uniwersytet Techniczny w Monachium, Niemcy
57. Uniwersytet w Monachium, Niemcy
57. Uniwersytet w Zurychu, Szwajcaria
61. Uniwersytet Genewski, Szwajcaria
62. Uniwersytet Kalifornijski, Santa Barbara, Stany Zjednoczone
63. Chiński Uniwersytet Nauki i Technologii, Chiny
64. Uniwersytet Kalifornijski w Irvine, Stany Zjednoczone
65. Uniwersytet Vanderbilta, Stany Zjednoczone
66. Uniwersytet w Bonn, Niemcy
67. Instytut Nauk Weizmanna, Izrael
68. Uniwersytet Paryski Cité, Francja
69. Uniwersytet McGilla, Kanada
70. Narodowy Uniwersytet Singapuru, Singapur
71. Uniwersytet Nowej Południowej Walii, Australia
72. Uniwersytet Sun Yat-sena, Chiny
72. Uniwersytet w Oslo, Norwegia
72. Uniwersytet w Sydney, Australia
75. Uniwersytet w Groningen, Holandia
76. Uniwersytet Monash, Australia
77. Uniwersytet w Aarhus, Dania
78. Instytut Technologiczny Technion-Izrael, Izrael
79. Uniwersytet Teksański M. D. Anderson Cancer Center (Centrum Onkologii Andersona), Stany Zjednoczone
80. Uniwersytet Bazylejski, Szwajcaria
81. Uniwersytet w Uppsali, Szwecja
82. Uniwersytet w Pittsburghu, Stany Zjednoczone
83. Uniwersytet w Gandawie, Belgia
83. Australijski Uniwersytet Narodowy, Australia
85. KU Leuvena, Belgia
85. Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie, Izrael
87. Uniwersytet Erasmusa w Rotterdamie, Holandia
87. Uniwersytet w Hongkongu, Chiny-Hongkong
87. Uniwersytet w Bristolu, Wielka Brytania
89. Uniwersytet Nauki i Technologii Huazhong, Chiny
89. Uniwersytet Alberty, Kanada
92. Uniwersytet Technologiczny Nanyang, Singapur
93. Uniwersytet Środkowego Południa, Chiny
94. Uniwersytet Nankiński, Chiny
94. Uniwersytet Purdue – West Lafayette, Stany Zjednoczone
96. Uniwersytet Browna, Stany Zjednoczone
96. Uniwersytet McMaster, Kanada
96. Uniwersytet Sztokholmski, Szwecja
99. Uniwersytet Australii Zachodniej, Australia
99. Uniwersytet Helsiński, Finlandia
Pełny wykaz dostępny jest na stronie rankingu szanghajskiego [LINK].
O tym jak na tle świata prezentują się polskie uczelnie wyższe, przekonać się można sięgnąwszy do wykazu najlepszych uniwersytetów w Polsce, opracowanego przez „Wszystko co Najważniejsze” na podstawie rankingu szanghajskiego 2023.
Rankingi uczelni wyższych a stan polskiej nauki
.„Po 1989 roku część środowiska akademickiego miała nadzieję, że kiedyś będziemy konkurować z najlepszymi. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie doganiamy Europy, a wyprzedzają nas niektóre kraje dawniej uważane za Trzeci Świat” – pisze prof. Leszek PACHOLSKI, w latach 2005–2008 rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalista w zakresie matematyki, logiki i informatyki.
Jak zaznacza, „rankingi nie są idealnym narzędziem do oceny uniwersytetów, ale czasem sygnalizują pojawiające się problemy. Mogą też być wskazówką przy podejmowaniu decyzji, jaką uczelnię wybrać po maturze, gdzie robić doktorat, gdzie wybrać się na staż podoktorski”.
„Polskie uczelnie, podobnie jak uczelnie w pozostałych krajach postkomunistycznych i w innych krajach o podobnym poziomie rozwoju gospodarczego, nie mogą się pochwalić wielkimi sukcesami. (…). Nie warto analizować, która uczelnia zmieściła się w rankingu i w której setce, jeśli nie jest to setka pierwsza lub druga. W rankingu ARWU o wejściu do rankingu lub o spadku z czwartej do piątej setki często decydują fakty niemające istotnego wpływu na rzeczywistą siłę uczelni, jak choćby odejście z uczelni jednej starszej, mało już aktywnej osoby znajdującej się na liście wysoko cytowanych badaczy czy udział jednego uczonego jako mniej ważnego wykonawcy w wielu międzynarodowych projektach badawczych” – pisze prof. Leszek PACHOLSKI.
Naukowiec dodaje, że „chyba nikt z ważnych polskich polityków i prawie nikt z wpływowych osób polskiego świata akademickiego nie wierzy, że nauka i szkolnictwo wyższe mogą wspierać gospodarkę. W konsekwencji uczelnie nie sprzedają swojej wiedzy, lecz walczą o godne funkcjonowanie, a politycy traktują finansowanie nauki i szkolnictwa wyższego jak kwalifikowaną działalność socjalną, wspieranie zubożałych elit intelektualnych”.
„Jeśli ktoś marzy o wejściu polskiej gospodarki do światowej czołówki, powinien wyciągnąć wnioski z pozycji Korei w tym rankingu. W 1970 roku, gdy PKB per capita w Polsce był ponad 3 razy większy niż w Korei, Koreańczycy za pieniądze pożyczone of USA zbudowali KAIST (Korea Advanced Institute of Science and Technology), uczelnię, która obecnie jest w trzeciej setce i zajmuje 28. miejsce w nanotechnologii, 32. w inżynierii mechanicznej, 39. w inżynierii kosmicznej, 41. w energetyce, 45. w inżynierii materiałowej oraz 51.–75. w chemii i inżynierii biomedycznej. W Korei jest 30 uczelni sklasyfikowanych w rankingu szanghajskim, w tym jedna w pierwszej i 6 w trzeciej setce. Wspomniany wcześniej KAIST stoi za potęgą Samsunga. Żeby wesprzeć przemysł samochodowy w Ulsan, mieście Hyundaia, Koreańczycy założyli w 2007 roku UNIST (Ulsan National Institute of Science and Technology), który bardzo szybko się rozwija. W 2020 roku był w piątej setce, w roku 2021 w czwartej, a w 2022 w trzeciej. Po 15 latach od założenia jest 19. w energetyce, 36. w nanotechnologii i 39. w inżynierii materiałowej. Planuje zostać jedną z 10 najlepszych politechnik na świecie” – podkreśla prof. Leszek PACHOLSKI.
Problemy polskiego szkolnictwa wyższego
.„Trzecia RP reformuje naukę od chwili swego powstania – już ponad 30 lat i końca tych starań o lepsze nie widać. Wydaje się, że reformizm, jako jedyna metoda wprowadzania zmian ustrojowych w nauce, sam w sobie podważa jej znaczenie. Zważywszy na wszystkie te okoliczności, ewaluacja, której wyniki w środowisku akademickim zostały przyjęte niemal powszechnie w atmosferze błogiego samozadowolenia, wygląda mało poważnie” – pisze filozof prof. Jan P. HUDZIK.
Jak podkreśla, „w ewaluacyjnym amoku uniwersytet traci tak oto swoją autonomię w najbardziej newralgicznych jej elementach. W świetle kamer ostatecznie podaje się do dymisji. Ryczałtem pozbywa się uprawnień do prowadzenia szkół doktorskich, nadawania stopni i tytułów naukowych – decyzje w tym zakresie ceduje na instytucje pozaakademickie. Ten despekt łatwiej było mu przełknąć chyba tylko siłą przyzwyczajenia”.
„Nie tylko pandemia okazała się dla nas najbardziej zabójcza. Nasze uczelnie mają znacznie większe problemy na głowie. Zabijają je menedżeryzm i biurokracja – wszystko musi być udokumentowane, skatalogowane, zatwierdzane przez mnożące się komisje; otwarcie kierunku studiów lub procedury akredytacyjne wymagają wielomiesięcznych przygotowań, produkowania tysięcy dokumentów – opisów, wskaźników, tabel. (…)W całym tym szaleństwie kalkulacyjnym (prawie) nikt już nie zwraca uwagi na to, że ocenianie osiągnięć naukowych oparte jest na przyjętym przez ministerstwo założeniu o zasadzie dziedziczenia prestiżu: artykuł (lub monografia bądź jej rozdział) zdobywa punkty przynależne miejscu publikacji, a nie swojej merytorycznej zawartości. Zasada ta nie jest prawem naukowym, należy raczej do zbioru iluzorycznych przekonań urzędników administracji państwowej i uczelnianych menedżerów nauki, twórców administracyjnych procedur i kryteriów ewaluacji.” – pisze prof. Jan P. HUDZIK.
Jego zdaniem „zanim zaczniemy otwierać szampana, zastanówmy się może przez chwilę, kim jesteśmy i kim chcemy być w tak zwanej światowej nauce. I co to w ogóle znaczy, jakie warunki musimy spełnić, żeby móc zapisać się do tego konkursu? Co w obsesyjnym pragnieniu znalezienia się w światowej czołówce zyskaliśmy, a co zaprzepaściliśmy, zachowując się jak paw i papuga narodów?”.
Polska nauka przegrywa wyścig
.„Dominujący w naszym kraju model kariery, w którym absolwent uczelni robi w niej doktorat, potem habilitację, aby w końcu zostać tam profesorem jest antyinnowacyjny, prowadzi do skostnienia myśli naukowej, a także sprzyja tworzeniu patologicznych układów osobowych” – pisze prof. Andrzej JAJSZCZYK, wiceprzewodniczący Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), dyrektor Narodowego Centrum Nauki w latach 2011-2015, członek korespondent PAN.
Jak podkreśla, „ważną rolę, jeżeli chodzi o ocenę jednostek naukowych, odgrywają także międzynarodowe rankingi, w tym popularny ranking szanghajski. Jest on tworzony bardzo rzetelnie i zgodnie ze starannie przemyślaną metodologią. Niestety, zarówno w rankingach jak i biorąc pod uwagę wspomniane wcześniej miary, naukowcy pracujący w naszym kraju wypadają nadzwyczaj słabo na tle rozwiniętego świata. Przyczyny tego są złożone i nie ograniczają się, jak twierdzą niektórzy, do chronicznego niedofinansowania nauki w Polsce, a już zupełnie nie wynikają z braku szacunku dla polskiej specyfiki, jak twierdzą inni”.
Naukowiec dodaje, że „częstym argumentem, używanym szczególnie przez przedstawicieli nauk humanistycznych i społecznych, na brak obecności w globalnym dyskursie naukowym, jest jakoby brak zainteresowania świata naszymi polskimi sprawami. Nic bardziej fałszywego! Zawsze interesujące są nowe metodologie badań, niezależnie od miejsca ich użycia. Polska jest też niemałym krajem, znajdującym się w centrum Europy, na skrzyżowaniu szlaków między Wschodem i Zachodem. To co działo bądź dzieje się u nas jest obserwowane z dużo większą uwagą przez innych, niż to się nam czasami wydaje, a nasz wpływ na dzieje świata był znacznie większy niż sami o tym sądzimy. Czyż historia Europy nie potoczyłaby się inaczej, gdyby nie wiedeńska wiktoria? Czy istniałaby by dzisiaj Belgia, na terenie której znajduje się obecna stolica Europy, gdyby nie Powstanie Listopadowe? Czy Bitwa Warszawska 1920 roku nie zatrzymała komunistycznej nawały? Czy upadłby Berliński Mur, gdyby nie Solidarność i Lech Wałęsa. Czy również to co dzieje się teraz z naszym społeczeństwem w epoce wielkich przemian i wielkich wyzwań, nie jest interesujące dla reszty świata? Czy nasz punkt widzenia na wydarzenia w innych częściach globu nie zaciekawi uczonych poza naszym krajem? Musimy o tym opowiadać i to w międzynarodowym języku nauki, którym jest obecnie język angielski. Nawet najlepsze prace, opublikowane w mało znanych czasopismach czy wydawnictwach, nie posiadających globalnych sieci dystrybucyjnych, mają bardzo małą szansę na zauważenie. Oczywiście mamy także zobowiązania wobec własnego języka, ale w tym przypadku główną rolę odgrywają prace publicystyczne czy popularyzatorskie, a nie stricte naukowe. Niestety są w Polsce całe obszary nauki, nazywane ostatnio „nauką równoległą”, w których publikuje się prawie wyłącznie w krajowych czasopismach bądź wydawanych lokalnie monografiach i nie konfrontuje się wyników z nauką światową. O dziwo, niektórzy tacy „naukowcy” dochrapali się nawet tytułów profesorskich. To oczywista patologia, a finansowanie takich osób z publicznych pieniędzy jest marnotrawstwem mocno ograniczonych środków przeznaczanych w naszym kraju na naukę”.
„Drugą, niezwykle ważną, przyczyną słabości uprawianej w Polsce nauki jest brak długoterminowej mobilności. Dominujący w naszym kraju model kariery, w którym absolwent uczelni robi w niej doktorat, potem habilitację, aby w końcu zostać tam profesorem jest antyinnowacyjny, prowadzi do skostnienia myśli naukowej, a także sprzyja tworzeniu patologicznych układów osobowych. Nic tak nie otwiera oczu i nie ułatwia trwałych związków ze światową nauką, jak kilkuletni pobyt i praca naukowa w innych niż macierzysty, dobrych zespołach naukowych, najlepiej za granicą. Nie zastąpią tego spotkania na konferencjach, krótkie wyjazdy studyjne czy tak łatwe obecnie kontakty za pośrednictwem Internetu. Nie ulega wątpliwości, że długoterminowe wyjazdy i związana z tym zmiana miejsca zamieszkania niejednokrotnie wymaga wyrzeczeń, nie tylko własnych, ale także członków rodziny (bywa dla tej rodziny również niepowtarzalną szansą). Ale bez tego trudno myśleć o pracy naukowej na najwyższym światowym poziomie” – pisze prof. JAJSZCZYK.
Jego zdaniem „trzecim, wielkim problemem polskiej nauki jest jej nadmierna hierarchiczność, której elementami są stopień doktora habilitowanego i tytuł profesora. Już dawno stopnie te mają nikły związek z jakością legitymujących się nimi naukowców, a samo ich posiadanie stwarza złudne wrażenie wybitności. Przede wszystkim jednak konieczność zdobywania formalnych stopni spowalnia uzyskiwanie samodzielności naukowej i utrudnia młodym, zdolnym badaczom tworzenie zespołów naukowych. Jest także przeszkodą, zarówno w mobilności międzynarodowej, między jednostkami naukowymi, jak i w międzysektorowej, czyli między nauką a gospodarką. Jakkolwiek habilitacja istnieje także w niektórych innych krajach, na przykład we Francji, Niemczech czy Szwajcarii, to jednak ma tam znikome znaczenie”.
„To rzeczywisty obraz nauki w naszym kraju – nie pomoże napinanie się i mówienie o polskiej specyfice. Po prostu przegrywamy wyścig z rozwiniętym światem” – twierdzi prof. Andrzej JAJSZCZYK.
To Uniwersytet powinien stanowić centrum naszego świata
.„Albo wspólnie zapanujemy nad przyszłością, albo nieprzewidywalna przyszłość zapanuje nad nami. Uniwersytet wciąż pozostaje kluczowym elementem w procesie tworzenia się społeczeństwa wiedzy” – pisze prof. Michał KLEIBER, redaktor naczelny „Wszystko co Najważniejsze”, Przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO.
Naukowiec podkreśla, że „jak tlenu potrzebujemy do życia silnych i twórczych uniwersytetów, jako głównych instytucji kształtujących społeczeństwo wiedzy przez promocję jakości i doskonałości w nauczaniu, badaniach naukowych i działalności innowacyjnej oraz przez umożliwienie szerokiego dostępu do nauki i rozwój oferty kształcenia ustawicznego”.
„Wykorzystując doświadczenia z przeszłości i tworząc kapitał intelektualny na przyszłość właśnie teraz decydujemy o naszym losie na nadchodzące, trudne ale także fascynujące lata. Świadomość naszej wspólnej za to odpowiedzialności przesądza o znaczeniu edukacji, nauki i kultury – kluczowych elementów dla osiągania mądrej synergii płynącej z rozumienia przeszłości, świadomego działania w teraźniejszości i aktywnego kształtowania przyszłości” – twierdzi prof. Michał KLEIBER.
WszystkoCoNajważniejsze/PP/KR