Prof. Jerzy HAUSNER we „Wszystko co Najważniejsze”
6 października 1949 r. urodził się prof. Jerzy HAUSNER, polityk i ekonomista, w latach 2001-2003 minister pracy i polityki społecznej, a następnie minister gospodarki i pracy (2003-2005), wiceprezes Rady Ministrów (2003-2005), członek Rady Polityki Pieniężnej w kadencji 2010–2016. Redakcja przypomina z tej okazji teksty prof. Jerzego HAUSNERA opublikowane we „Wszystko co Najważniejsze”.
Drogi rozwoju na nową dekadę
.„W rzeczywistości polityczno-prawnej III Rzeczpospolitej nieustannie pojawiają się zjawiska, które można określić jako dysfunkcje. Jeśli nie chcemy zatem powtórzyć scenariusza sprzed 90 lat, musimy skupić się na efektywnym eliminowaniu patologii, które są częścią życia politycznego, społecznego i gospodarczego współczesnej Polski” – pisze prof. Jerzy HAUSNER we „Wszystko co Najważniejsze”.
W tekście „Drogi rozwoju na nową dekadę” ekonomista przedstawia „osiem grzechów głównych Rzeczpospolitej”. Pośród nich wymienia m.in. „rozmyty ład konstytucyjny”, „formalistyczny legalizm” czy „obywatelską pasywność i roszczeniowość”. Prof. Jerzy HAUSNER stoi na stanowisku, że „nie uda nam się wyrwać z pułapki (…) «grzechów głównych», jeśli nie uda nam się precyzyjnie nazwać przyczyn, z których one powstają”.
Jak twierdzi „mimo stopniowej utraty strategicznych przewag Rzeczpospolitej wciąż mamy na czym budować mocne państwo. Wysoki wzrost gospodarczy ostatnich lat wypływał z dobrej koniunktury gospodarczej wspartej solidną podbudową polskiej przedsiębiorczości. Pomimo procesu szybkiego starzenia się jesteśmy ciągle relatywnie młodym społeczeństwem. Ale ta przewaga szybko maleje. Dobrze, że w ostatnich latach udało się pobudzić konsumpcję, podnieść płacę i znacząco zmniejszyć ubóstwo w rodzinach wielodzietnych. Jednak ekonomiści są zgodni, i podkreślali to wielokrotnie, że nie da się utrzymać tak wysokiego wzrostu gospodarczego w dłuższym okresie, opierając go wyłącznie na konsumpcji. Nawet bez pandemii polski wzrost gospodarczy w 2020 roku nie osiągnąłby imponujących wysokości”.
Prof. Jerzy HAUSNER podkreśla, „nadszedł zatem czas odpowiedzi na kilka strategicznych pytań: Co z inwestycjami w sektorze prywatnym? Co z restrukturyzacją polskiej gospodarki? Co z jej bardzo wyraźną orientacją na Zielony Ład i na nowy miks energetyczny? Na jej cyfryzację? Na potrzebę nowoczesnego systemu rozwoju kompetencji? Jak utrzymać wysoką dynamikę eksportu? Jak uruchomić inwestycje, które będą rozwojowe i proinnowacyjne? Jak wykorzystać potencjał młodych Polaków?”.
„Na wszystkie te pytanie rząd musi zacząć odpowiadać teraz, aby kryzys nas nie pokonał” – pisze prof. Jerzy HAUSNER. Ekonomista dodaje, nawiązując do kwestii rosnącego długu publicznego, że „z takim obciążeniem będziemy musieli iść do przodu, i to szybciej niż inni, jeśli nie chcemy, aby następna dekada XXI wieku zakończyła się tak jak trzecia dekada wieku XX, przed czym głośno wtedy przestrzegał Eugeniusz Kwiatkowski”.
Uniwersytet – archipelag wartości
.Czym powinien być uniwersytet? – pyta prof. Jerzy HAUSNER w tekście „Uniwersytet – archipelag wartości”. Jak przekonuje, uniwersytet winien być „przede wszystkim wspólnotą badawczą. Uczelnia winna być generatorem wiedzy opartym na wielowymiarowym kształceniu. Nie sprowadza się ona jedynie do kształcenia zawodowego, ale przede wszystkim rozwija kompetencje i wyobraźnię; jest więc także instytucją kultury oraz aksjonormatywną wspólnotą”.
Polityk podkreśla, że „uniwersytet powinien łączyć w sobie dwa wymiary: organizacyjny i instytucjonalny. Jedynie organizacja zdolna do sformułowania swojej idei jest instytucją zdolną do wyznaczenia trajektorii swojego rozwoju. Instytucjonalność odpowiada na pytanie «po co?», łącząc w ten sposób jej dwa wewnętrzne porządki: funkcjonalno-operacyjny i aksjonormatywny. Kiedy zanika porządek funkcjonalno-operacyjny, organizacja traci zdolność do wytwarzania wartości instrumentalnych i tym samym skazuje się na porażkę. Jeśli zaś zanika jej aksjonormatywna obudowa, to akcent jej funkcjonowania kładziony jest wyłącznie na wartości instrumentalne. Organizacja wówczas traci sens-ideę swojego działania. Zanika w niej także etyczność. W efekcie staje się tym, czym dzisiaj jest polski uniwersytet: fabryką dyplomów, zorientowaną w kierunku kształcenia zawodowego”.
Prof. Jerzy HAUSNER stoi na stanowisku, że „polski uniwersytet jest zdepersonalizowany. Następuje osłabienie relacji między nauczycielami a studentami. Zanik wspólnotowości napędzany jest postępującą biurokratyzacją. Częścią rzeczywistości polskich uniwersytetów jest «najmowanie» pracowników naukowych, którzy niejednokrotnie prowadzą działalność komercyjną poza murami uczelni w ramach podmiotów zewnętrznych. Naturalnie zmniejsza to ich zaangażowanie w rozwój uczelni i nauki. Jak zatem prowadzić poszukiwania utraconej idei? Odpowiedź kryje się w sentencji Przemysława Czaplińskiego: «Zanim powstanie mapa, musi się pojawić narracja»”.
„Pierwszy krok na drodze do poszukiwania utraconej idei uniwersytetu wiedzie przez zrozumienie nauki (wiedzy). (…) Wiedza złożona jest z trzech składowych: wiedzy obiektywnej (analitycznej), systemowej (strukturalnej) i modalnej. Każda z nich cechuje się własnym zestawem zmiennych dotyczących oddziaływania na rzeczywistość czy roli podmiotu poznającego. Aby mówić o wiedzy w szerokim zakresie, musimy prowadzić do sytuacji, w których te elementy się uzupełniają. Nie oznacza to, że indywidualni naukowcy powinni kierować się w swojej pracy wszystkimi składowymi. Wiedza modalna zakłada bowiem występowanie przestrzeni dyskursu aksjonormatywnego, która generuje «prawdę kontyngentną»; rodzi się ona pod wpływem rozmowy, komunikacji społecznej i gotowości do rozumienia innych. To, co łączy nas i tworzy uniwersytet, jest egzystencjalnym i wspólnotowym wymiarem życia, do którego nie możemy dotrzeć inaczej niż przez imaginarium, refleksję i aksjonormatywną wspólnotę” – twierdzi prof. Jerzy HAUSNER.
Jak dodaje, „uniwersytet nie może być tylko skarbnicą zakumulowanej wiedzy i repozytorium. Musi być także jej generatorem: i to takim, który włącza generowaną wiedzę do społecznego obiegu i domeny publicznej. Karl Jaspers w swoim rozumieniu idei uniwersytetu twierdził, że nauczyciel akademicki powinien być także badaczem, a samo kształcenie powinno stanowić element procesu badawczego. Pomysł oddzielenia nauczycieli od pracowników naukowych jest zatem podejściem zabijającym naukę”.
„Należy w końcu podkreślić, że problemy polskiego uniwersytetu i droga do jego naprawy są wypadkową szerszego zagadnienia, którym jest stan polskiej edukacji. Opiera się on na trzech filarach: transmisyjności, sekwencyjności i stacjonarności, które kolejno składają się na cykl: wiedza – nauczanie/przekazywanie wiedzy – ćwiczenie – umiejętności – praktyka – szkolenie – kompetencje. Edukacja posiada zatem swój cel nadrzędny: wykonywanie określonych czynności zawodowych. Jest to podejście transmisyjne. To, czego potrzebujemy i czego nie da się zbudować bez relacyjności, jest podejściem asynchronicznym, niestacjonarnym i dynamicznym. Potrzebujemy spirali uczenia się i generowania wiedzy, którą można zilustrować następująco: wiedza – nauczanie – przekazywanie wiedzy – ćwiczenie – umiejętności – uczestnictwo – doświadczenie – kompetencje – obserwacja – uczenie się – dystrybucja wiedzy – uczestnictwo – refleksja – uwspólnianie wiedzy – wyobraźnia” – pisze prof. Jerzy HAUSNER.