Rosja jest mistrzem w mrożeniu konfliktów - Andrzej Grzyb

Sprawiedliwy pokój musi uwzględniać interesy Ukrainy; Polska zawsze powtarzała, że nic o warunkach zakończenia wojny nie powinno się dziać bez Ukrainy i wciąż to stanowisko utrzymujemy – podkreślił szef sejmowej komisji obrony narodowej poseł Andrzej Grzyb (PSL-TD).
Konferencja w Monachium politycznym trzęsieniem ziemi
.24 lutego mija trzy lata od rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Andrzej Grzyb pytany o ocenę przebiegu tego konfliktu oraz wizję rozejmu ocenił, że „Rosja jest mistrzem w mrożeniu konfliktów”. „Bo te konflikty zamrożone dają jej istotną przewagę” – podkreślił poseł. Zwrócił uwagę, że podczas tego konfliktu Ukraina poniosła ogromne straty ludzkie i materialne. „Nie unikam też stwierdzenia, że to jest zupełnie niepotrzebna śmierć młodych ludzi z dwóch stron, bo przecież giną ludzie z dwóch stron” – dodał.
Jak zauważył poseł, prognozowano, że wszystko to miało zakończyć się w kilka dni. „Słyszeliśmy, że niektórzy nasi sąsiedzi mówili: po co wam wsparcie? Mówiąc to do reprezentantów Ukrainy, skoro wojna zakończy się w tydzień. Okazało się inaczej i wojna trwa już trzy lata” – mówił.
Andrzej Grzyb zaznaczył, że jest to oznaka wielkiej determinacji Ukraińców w obronie swojej niepodległości.
Zdaniem szefa komisji obrony, ostatnie dni, a w szczególności Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa okazały się „politycznym trzęsieniem ziemi”. „Bo – de facto – z Twitterowej dyplomacji dowiedzieliśmy się, że rozpoczynają się rozmowy pokojowe w Rijadzie inicjowane przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, że będzie w nich uczestniczyła Rosja i na pewno nie będzie Ukrainy oraz państw UE, sąsiadów, którzy wspomagają Ukrainę” – powiedział.
Nic o warunkach zakończenia wojny bez Ukrainy – Andrzej Grzyb
.Jego zdaniem, wszystko to dzieje się w określonym kontekście. „I tutaj musimy sobie zdawać sprawę, że jesteśmy w NATO, w którym najważniejszym partnerem są Stany Zjednoczone. Amerykanie zdecydowali kto ma być ich prezydentem i my musimy umieć współpracować ze Stanami Zjednoczonymi i też wydaje się, że wpływać na pewne procesy, które się dzieją. Ale wymaga to zręcznej dyplomacji, nie Twitterowej” – podkreślił.
„Stany Zjednoczone mówią, że dojdziemy do warunków pokoju, ale za stabilizację będą odpowiedzialne państwa europejskie, tylko one też chciałyby wiedzieć, jakie te warunki ewentualnego pokoju miałyby być, a z kolei strona rosyjska mówi, że żadne z państw członkowskich NATO nie może być w siłach stabilizacyjnych, rozjemczych, czy gwarantujących rozdzielenie stron. Pokazuje to, w jakim jesteśmy trochę klinczu” – powiedział Andrzej Grzyb.
Zwrócił też uwagę, że państwo, które napadło, czyli Rosja jest obecnie w lepszej sytuacji, bo wyszło z izolacji. „Wyjściem z izolacji jest zaproszenie do rozmów oraz propozycja wejścia do G8. Jest to niewątpliwie trudne do zrozumienia dla państw, które respektują demokratyczny porządek” – zaznaczył Andrzej Grzyb.
„Życzyłbym wszystkim stronom, aby rzeczywiście nastąpił rozejm i aby nastał sprawiedliwy pokój, ale musi on uwzględniać interesy Ukrainy. Zawsze mówiliśmy, że nic o warunkach zakończenia wojny bez Ukrainy nie powinno się dziać i utrzymujemy to stanowisko” – podkreślił polityk.
Na pytanie, kiedy według niego można dojść do zakończenia tego konfliktu i na jakich warunkach, Andrzej Grzyb powtórzył, że strona rosyjska jest mistrzem w mrożeniu konfliktów. „Moją największą obawą jest to, że te negocjacje będą niespieszne, że będzie się w dalszym ciągu rozwijał ten konflikt, bo strony nie są zgodne co do konieczności jego przerwania. To jest trudny proces i trudno jest odpowiedzieć w chwili obecnej, czy wyrokować co do sukcesu tych negocjacji” – zaznaczył Andrzej Grzyb.
Sytuacja bezpieczeństwa wokół nas i na całym świecie jest niepokojąca
.Świat staje się niestabilny i niebezpieczny. W Europie znów toczy się wojna, a autorytarne mocarstwa są w ofensywie. Jako demokracje musimy być silni, zjednoczeni, a co najważniejsze – musimy działać teraz. Dla naszego Sojuszu oznacza to zwiększenie wydatków na obronność oraz produkcję zbrojeniową. Tylko w ten sposób będziemy w stanie sprostać bardziej niestabilnemu otoczeniu międzynarodowemu, w jakim przyszło nam funkcjonować.
„Obecnie trwa kampania wrogich działań wobec poszczególnych krajów członkowskich NATO. Wśród nich znajdują się ataki cybernetyczne, akty sabotażu, dezinformacja. Najnowszym przykładem takich wrogich działań, który przyciągnął też dużą uwagę mediów, był incydent, do jakiego doszło na Morzu Bałtyckim – celem było uszkodzenie podmorskiego kabla. NATO podjęło szybkie działania, które zostały oparte na naszych dotychczasowych pracach, mających doprowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa podmorskich kabli i gazociągów, a także umożliwić monitorowanie potencjalnych zagrożeń” – pisze w swoim artykule Radmiła SZEKERINSKA, zastępca Sekretarza Generalnego NATO.
W jej ocenie my, Europa, jesteśmy gotowi bronić naszych obywateli i terytoriów naszych krajów członkowskich, ale nie możemy mieć pewności, że tak będzie w przyszłości, jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań już teraz. Kraje członkowskie Sojuszu już teraz muszą przyjąć mentalność czasu wojny. Musimy działać zdecydowanie – zwiększać produkcję zbrojeniową i wydatki na obronność.
„Szwecja poczyniła pod tym względem ogromne postępy. Już teraz przeznacza na obronność ponad 2 proc. PKB, a do 2028 roku wydatki te osiągną poziom 2,6 proc. Rozbudowujecie swoje siły zbrojne, inwestujecie w nowy sprzęt, a Wasza koncepcja obrony totalnej, angażująca w działania obronne całe społeczeństwo, stanowi wzór dla nas wszystkich. To wszystko jest czymś, czego starsi członkowie NATO mogą naprawdę uczyć się od tych, którzy dołączyli później. Szwedzki przemysł obronny jest światowym liderem – charakteryzują go dynamiczne firmy, które produkują sprzęt dający szeroką gamę zdolności militarnych” – zaznacza.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/radmila-szekerinska-rosyjskie-wladze-konfrontacja-z-nato/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB