Rosja wykorzystuje Serbię do destabilizacji Bałkanów - ostrzega Parlament Europejski
Rosja wykorzystuje swoje wpływy w Serbii, by destabilizować Bałkany i mieszać się w sprawy wewnętrzne sąsiednich państw – wynika z przyjętego w środę raportu Parlamentu Europejskiego (PE). Parlament Europejski szczególnej krytyce poddał otworzenie w Belgradzie biura rosyjskiej telewizji Russia Today i uruchomienie jej serwisu online w języku serbskim.
.Parlament Europejski podkreślił, że ingerencja Rosji w sprawy Bośni i Hercegowiny realizowana jest przy pomocy Republiki Serbskiej (jednostki administracyjnej kraju zamieszkanej w większości przez Serbów – przyp. red.). W Czarnogórze Rosja wykorzystuje proserbskie sentymenty niektórych części społeczeństwa i Serbskiego Kościoła Prawosławnego, a w Kosowie ingeruje w spory na północy kraju.
Groźba destabilizacji Bałkanów
.Bałkany Zachodnie określono w raporcie miejscem „strategicznej i geopolitycznej konkurencji” i podkreślono skłonność niektórych państw do destabilizacji. Wpływy Rosji nazwano częścią „szerszej strategii promowania w Europie autorytaryzmu”.
Serbia – najbardziej narażony na rosyjską propagandę kraj Europy
.W raporcie stwierdzono, że prokremlowskie poglądy szerzone się w regionie przy pomocy serbskich i węgierskich mediów. Serbię nazwano krajem „najbardziej narażonym na negatywne wpływy z zagranicy, szczególnie z Rosji i Chin”. Szczególnej krytyce poddano otworzenie w Belgradzie biura rosyjskiej telewizji Russia Today i uruchomienie jej serwisu online w języku serbskim. „W jawnej sprzeczności z sankcjami Unii Europejskiej Serbia – kandydat do członkostwa w UE – stała się bezpieczną przystanią dla niektórych rosyjskich firm próbujących obejść międzynarodowe restrykcje” – zaznaczył w raporcie Parlament Europejski.
Polityka bezpieczeństwa Europy w przyszłości
.Na temat przyszłości bezpieczeństwa europejskiego po zakończeniu się wojny na Ukrainie, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” piszą Petr FIALA, Mateusz MORAWIECKI, Eduard HEGER w tekście „Wolny świat musi trzymać wspólny kurs w kwestii Ukrainy„.
„Nie jest też za wcześnie na planowanie powojennych gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy. Nie będzie inwestycji i trwałej odbudowy na Ukrainie, jeśli nie będzie ona w stanie obronić się przed przyszłą agresją. Przyszłość bezpieczeństwa europejskiego musi opierać się na solidnych podstawach, z NATO jako kotwicą wspólnoty transatlantyckiej, która promuje wartości demokratyczne, współpracę w zakresie bezpieczeństwa i pokojowe rozwiązywanie sporów. Na zbliżającym się szczycie w Wilnie NATO będzie musiało odpowiedzieć na trudne, ale nieuniknione pytania dotyczące przyszłości sojuszu, w tym jego relacji z Ukrainą i przyszłej strategii wobec Rosji. W 2008 roku sojusznicy zdecydowali, że przyszłość Ukrainy (wraz z Gruzją) powinna wiązać się z członkostwem w NATO. Nadszedł czas, aby sojusz wytyczył jasną i wiarygodną ścieżkę członkostwa Ukrainy, jeśli i kiedy Kijów sobie tego życzy oraz kiedy warunki na to pozwolą. Do tego czasu musimy być gotowi do zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa, wykraczających poza zapewnienia polityczne, które raz na zawsze zapobiegną temu, by powstała szara strefa. Szare strefy stwarzają autorytarnym reżimom okazję do siania niestabilności i zwiększania napięć”.
„Jeśli chodzi o Rosję, można śmiało powiedzieć, że nasze wieloletnie dwutorowe podejście – obejmujące zarówno odstraszanie, jak i dialog – wymaga ulepszenia. Jednak odstraszanie i siła muszą być podstawą naszej postawy; dialog może służyć jako narzędzie komunikowania determinacji i rozwiązywania napięć, ale nie powinien być uważany za cel sam w sobie. Przez wiele lat cierpliwie dzieliliśmy się naszymi poglądami i różnicami zdań z Rosją w różnych kontekstach, w tym w Radzie NATO-Rosja, z niewielkim skutkiem. Rozmawianie ze ścianą nie przyniesie zmiany w zachowaniu Rosjan. W obliczu nieistniejącego dialogu NATO, jako sojusz polityczno-wojskowy, musi być przygotowane na bieżące dostosowywanie swojej strategii”.
.”Siedemdziesiąt sześć lat temu w tym czasopiśmie George Kennan wezwał do polityki powstrzymywania Związku Radzieckiego. Podobne zasady można zastosować dzisiaj, z siłą militarną, surowymi sankcjami, izolacją Rosji i transatlantycką jednością jako kluczowymi założeniami naszej strategii. Podzielamy również troskę Waszyngtonu o wolność i bezpieczeństwo w regionie Indo-Pacyfiku. Bezpieczeństwo jest globalnym wyzwaniem, podobnie jak nasza wspólna walka o demokrację i wolność. Jeśli Europa ma pozostać całością i wolna, zaangażowanie i przywództwo Ameryki będą nadal kluczowe. Jednak determinacja w poparciu dla Ukrainy pomoże również powstrzymać agresję w innych częściach świata, wysyłając wiadomość, że żądania tyranów nie będą spełniane w Europie, Azji, czy gdziekolwiek indziej. To przesłanie będzie szczególnie wyraźne, gdy Ukraina wygra, a Rosja zostanie pokonana” – piszą Petr FIALA, Mateusz MORAWIECKI, Eduard HEGER.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ