Rozpoczyna się szczyt ONZ ws. bioróżnorodności
Na środowym szczycie ONZ – COP 15, poświęconym bioróżnorodności, 192 państwa postarają się uzgodnić porozumienie w sprawie ochrony różnorodności biologicznej.
.Najważniejszym celem spotkania w Montrealu jest przyjęcie nowych celów i zasad współpracy przy ochronie różnorodności biologicznej. Pierwszą wersję ram porozumienia przygotowano w lipcu ubiegłego roku, na podstawie wniosków z doświadczeń z lat 2011-2020. Wskazano wówczas na konieczność zmian na poziomie krajów i globalnym, dotyczących modeli gospodarki i modeli społeczeństwa, by ustabilizować sytuację do 2030 r. i by ekosystemy mogły zacząć się odbudowywać do 2050 r.
Cele wyznaczone na 2020 r., przyjęte w japońskim Aichi w 2011 r. (tzw. cele Aichi), nie zostały dotrzymane przez państwa będące stronami Konwencji o Różnorodności Biologicznej. Kluczowym celem było wówczas objęcie ochroną co najmniej 17 proc. lądu i obszarów słodkowodnych oraz 10 proc. terenów przybrzeżnych i obszarów morskich. Obecny cel to objęcie ochroną 30 proc. obszarów lądowych, słodkowodnych i morskich do 2030 r. Inne cele przygotowywanego porozumienia to zatrzymanie strat w naturze, przeciwdziałanie spowodowanemu przez człowieka wymieraniu gatunków, ograniczenie zanieczyszczeń, odpowiedzialne zarządzanie w rolnictwie i leśnictwie oraz sprawiedliwy podział korzyści z różnorodności genetycznej w naturze.
Według danych publicznego nadawcy kanadyjskiego CBC na COP15 zarejestrowało się ponad 15,7 tys. osób. Montrealski szczyt jest drugą częścią piętnastej Konferencji Stron (COP 15), czyli stron Konwencji o Różnorodności Biologicznej. Pierwsza, głównie wirtualna część obrad, odbyła się w 2021 roku w Kunming w Chinach. Chiny są również krajem przewodniczącym obradom w Montrealu.
Sekretariat podpisanej w 1992 r. w Rio de Janeiro Konwencji o Różnorodności Biologicznej znajduje się w Montrealu. Główne cele to: zachowanie bioróżnorodności, odpowiedzialne korzystanie z bioróżnorodności i jej elementów oraz uczciwy i równy podział korzyści z genetycznego bogactwa natury. W Konwencji uznano, że różnorodność biologiczna to więcej niż rośliny, zwierzęta i mikroorganizmy w swoich ekosystemach; w opis bioróżnorodności włączono człowieka i jego potrzeby – od żywności, przez leki, po czyste i bezpieczne środowisko do życia.
Na temat bioróżnorodności w kontekście procesu ewolucji, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Sylwia BORSKA.
„Można podać liczne przykłady ewolucji dokonującej się niejako na naszych oczach. Rozglądając się uważnie wokół siebie, możemy zaobserwować bioróżnorodność otaczającej przyrody, zarówno gatunków jak i całych ekosystemów. Bez trudu możemy odnaleźć gatunki mające organy szczątkowe jak np. zredukowane skrzydła u ptaków zwanych “nielotami”. Niektóre z tych adaptacji są bardzo „młode”. Przykładem są papugi kakapo. Jak napisał D. Adams w książce „Ostatnia okazja by ujrzeć”: „(…) biedny kakapo nie tylko zapomniał jak się lata, ale zapomniał również o tym, że zapomniał”. Ptak ten od czasu do czasu nadal uparcie próbuje wznosić się w powietrze lecz za każdym razem spada jak kamień w dół.”
„Innych dowodów dostarcza tzw. dobór sztuczny, gdzie selekcjonerem jest człowiek. Darwin wiele czasu poświęcił temu zjawisku, które jest przykładem niezamierzonego eksperymentu ewolucyjnego. Nie każdy wie, że wspólnym przodkiem tak odmiennych roślin jadalnych jak kalafior, brukselka, rzepak, kalarepa, brokuły, gorczyca, jarmuż, biała kapusta – jest jedna roślina – dzika kapusta, Brassica oleracea. Wystarczyło kilka stuleci stosowania prostych technik hodowli i mamy tak bogate menu.” – pisze Sylwia BORSKA w tekście „Rewolucje dzięki ewolucji” [LINK]
PAP/Anna Lach/WszystkoCoNajważniejsze/MAC