Monokultury i plantocen
Zapraszam Państwa do osobistej podróży przez najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, łącząc informację i naukę, szukając zrozumienia w rzeczywistości współczesnych, globalnych wyzwań.
Dobrej lektury,
Mateusz Krawczyk
Przegląd tygodnia:
DRK: Przywódcy Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC) zgodzili się wysłać regionalne siły do Demokratycznej Republiki Konga, aby stłumić ostatni wybuch przemocy, który ogarnął północno-wschodnią część kraju. Decyzja została podjęta w poniedziałek podczas szczytu EAC w stolicy Kenii, Nairobi. Do prezydenta Demokratycznej Republiki Konga Felixa Tshisekediego i prezydenta Rwandy Paula Kagame dołączyli przywódcy Burundi, Kenii, Sudanu Południowego i Ugandy oraz ambasador Tanzanii w Kenii.
Bangladesz: Wody powodziowe zalały większą część Bangladeszu i północno-wschodnich Indii. Władze starają się dotrzeć do ponad 9,5 miliona ludzi, którzy po wielu dniach intensywnych opadów deszczu utknęli bez żywności i wody pitnej. Szczególnie obfite deszcze monsunowe spowodowały najgorsze od dziesięcioleci powodzie w niektórych częściach nisko położonego Bangladeszu i indyjskiego stanu Assam, zabijając ponad 100 osób w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Belgia: zorganizowano transport z obozu w północno-wschodniej Syrii sześciu belgijskich kobiet i ich 16 dzieci, których ojcami są bojownicy ISIL. Transport lotniczy jest największym tego typu przedsięwzięciem Belgii, mającym na celu sprowadzenie z powrotem rodzin bojowników ISIL z Syrii od czasu upadku grupy w 2019 roku.
Chiny: Jak podały państwowe media, setki tysięcy ludzi zostało ewakuowanych ze swoich domów w południowych Chinach, w związku z powodziami i osunięciami ziemi wywołanymi przez najsilniejsze opady deszczu, jakie region ten widział od dziesięcioleci. We wtorek ulewy nadal nawiedzały południowe i wschodnie regiony, w tym Guangdong, Guangxi i Jiangxi. Media państwowe podały, że na około 85 rzekach w całym kraju „wystąpiły powodzie przekraczające poziom ostrzegawczy”.
Rohingya: Wirtualna wystawa fotografów Rohingya dokumentuje życie w Kutupalong, największym na świecie obozie dla uchodźców w południowym Bangladeszu. Wystawa ma pomóc lepiej zrozumieć życie setek tysięcy uchodźców, którzy pięć lat temu zostali zmuszeni do ucieczki z Myanmaru. Anra Rohingya (We Are Rohingya) koncentruje się na temacie tożsamości i przedstawia prace 11 fotografów z Rohingyatographer, magazynu wydawanego przez zespół pracujący w obozie dla uchodźców. Wystawa znajduje się pod linkiem: https://www.rohingyatographer.org/exhibition
Fala upałów w Europie
Fala upałów, kolejna, która nawiedziła w weekend znaczną część Europy, stopniowo ustępuje. Na razie. Temperatury od 40 do 43 Celsjusza były powszechne od Hiszpanii po Niemcy. W Polsce, według danych IMGW, został wyrównany rekord temperatury odnotowany po raz pierwszy 26 czerwca 2019 roku w Radzyniu – 38,3 stopni Celsjusza. Najbardziej ekstremalne temperatury w porównaniu do normalnych wystąpiły we Francji, gdzie pobito rekordy miesięczne, a nawet rekordy wszechczasów.
Połączenie fali ciepła znad pustyń północnej Afryki z niżem znad zachodniego wybrzeża Europy, który pompuje gorące powietrze na północ, przyczyniło się do zwiększenia intensywności fali upałów. Upałom towarzyszyła zła jakość powietrza i wiele dużych pożarów.
W związku z utrzymującymi się upałami temperatura powierzchni morza na Morzu Śródziemnym wzrosła. Przybrzeżne wartości o około 5 stopni Celsjusza wyższe od normalnych sprawiają, że ochłodzenie spowodowane gorącym powietrzem unoszącym się nad wodą jest minimalne, a jednocześnie szkodzi życiu morskiemu. Fala upałów pojawiła się na Półwyspie Iberyjskim w zeszłym tygodniu, a następnie przez cały weekend rosła na wschód. W Hiszpanii fala ta została nazwana najgorętszą falą upałów, jaka kiedykolwiek wystąpiła na tak wczesnym etapie roku.
Betonowy świat
Czarny asfalt, beton, ciemne dachy i wysokie budynki na obszarach miejskich pochłaniają duże ilości ciepła słonecznego i tworzą tzw. miejskie wyspy ciepła. Sytuację pogarsza ciepło emitowane przez duże skupiska samochodów i emisji przemysłowych w miastach, zanieczyszczenie pyłem zawieszonym, które może prowadzić do niekorzystnych skutków zdrowotnych, takich jak astma, udar i nowotwory. W zredukowanych dzielnicach wybudowano autostrady, co jeszcze bardziej zaostrzyło te problemy.
Tereny zielone to bardzo skuteczny sposób walki z miejskimi wyspami ciepła. Sadzenie drzew skutecznie obniża temperaturę dzięki cieniowi, który zapewniają oraz wodzie, którą uwalniają, co może obniżyć temperaturę o około 1-2 stopnie Celsjusza. Jad Daley, prezes i dyrektor generalny American Forests, powiedział, że sadzenie drzew zmniejsza zużycie energii w domach do ogrzewania i chłodzenia o 7,2% w całych Stanach Zjednoczonych, co zmniejsza zależność od paliw emitujących gazy cieplarniane do regulacji temperatury, a także zmniejsza ilość wodorofluorowęglowodorów (HFC) uwalnianych z klimatyzacji.
Monokultury i plantocen
Drzewa, zachowanie różnorodność przyrody to jedne z naszych najlepszych narzędzi w walce ze zmianami klimatu. Tymczasem wybieramy życie w świecie monokultur. Jego sercem jest system plantacji. Są to wysoce wyspecjalizowane, wielkoskalowe operacje rolnicze, które charakteryzują się intensywnym wykorzystaniem inwestycji kapitałowych, a także wyzyskiem pracowników najemnych (Young 1970). Kolonialny charakter plantacji np. w Ameryce Łacińskiej, a także wpływ mocarstw europejskich poprzez eksploatację żyznych i bogatych ekologicznie ziem, reprezentuje szczególnie wyjątkowy sposób odnoszenia się do ziemi, ludzi i życia pozaludzkiego – twierdzą Ivette Perfecto, M. Estelí Jiménez-Soto i John Vandermeer w artykule Coffee Landscapes Shaping the Anthropocene Forced Simplification on a Complex Agroecological Landscape.
Sposób, w jaki rolnictwo plantacyjne rozwinęło się w Ameryce Łacińskiej, zdeterminował ekologię miejsc, w tym interakcje między ludźmi, organizmami nie-ludzkimi i ich środowiskiem, potencjalnie w sposób bardziej eksploatacyjny niż rolnictwo tradycyjne (Bartra 2015). Z jednej strony, proces kolonizacji europejskiej nauczył nas niezwykłej zdolności człowieka do wykorzystywania zasobów naturalnych poprzez eksploatacyjne relacje ze środowiskiem i ludźmi (Oslund 2011). Z drugiej strony, ten sam proces zapoczątkował niedawno nowe formy relacji między ludźmi a otaczającym ich środowiskiem, właśnie poprzez utowarowienie przyrody w formie ekocertyfikatów oraz poprzez wprowadzenie idei ochrony przyrody do procesu produkcji rolnej (Anker 2001; Grove 1995, 1997).
Istota gospodarki plantacyjnej – ściśle scentralizowana struktura polityczna o określonej stratyfikacji społecznej i kontrolnym charakterze, która umożliwia pełną kontrolę pracy i przekazywanie instrukcji zarządzania rolnictwem z góry na dół (Young 1970) – jest nadal obecna w produkcji rolnej w obu Amerykach.
Forma monokulturowej plantacji stała się dzisiaj dominująca, przekształcając życie ludzkie i pozaludzkie w bardzo dramatyczny sposób. To uproszczenie niejednolitego antropocenu ma ważne konsekwencje dla bioróżnorodności, a także dla środków do życia ludzi, którzy żyją i pracują w tych środowiskach. Co istotne, uproszczenie to doprowadziło do utraty bioróżnorodności oraz rozprzestrzeniania się szkodników i chorób. Ten proces przyczynia się do systematycznego niszczenia terenów w Ameryce Łacińskiej, także lasów Amazonii, nazywanych „Zielonymi Płucami Ziemi”.