Rytualne jamy sprzed 5 tys. lat. Sensacyjne znalezisko, które ujawnia mroczne praktyki późnego neolitu

Rytualne jamy

Archeolodzy prowadzący wykopaliska w kraju związkowym Saksonia-Anhalt odkryli jamy, w których 5 tys. lat temu odbywały się krwawe rytuały. W dołach tych składano ofiary z ludzi i psów, o czym świadczą liczne szczątki, jakie zostały zidentyfikowane w tym miejscu. Wśród znalezionych kości znalazły się ludzkie czaszki. Odkopane prehistoryczne miejsce tajemniczego kultu rzuca nowe światło na historię ziem niemieckich w okresie przejściowym pomiędzy późnym neolitem i wczesną epoką brązu.

Rytualne jamy sprzed 5 tys. lat

.Na terenie stanowiska archeologicznego Gersewitz we wschodnich Niemczech badacze odkryli prehistoryczne rytualne jamy. Naukowcy w sumie odkopali 12 takich dołów z około 3 tys. roku p.n.e. Obiekty te są dziełem kultury Salzmünde, czyli późnoneolitycznej społeczności, która zamieszkiwała obszar współczesnych Niemiec położony pomiędzy rzeką Soławą i Łabą. Na podstawie licznych znalezisk archeologicznych badacze stwierdzili, iż lud ten cechowały wyjątkowo brutalne oraz jednocześnie tajemnicze zwyczaje pogrzebowe.   

Zagadkowe rytualne jamy zostały odkryte w ramach prewencyjnych wykopalisk poprzedzających budowę na obszarze Gersewitz jednego z odcinków SuedOstLink, czyli dużego projektu przesyłu energii elektrycznej. Ta nowa linia energetyczna w Niemczech ma przebiegać z północy na południe tego kraju. Najnowsze znalezisko dokonane na terenie Saksonii-Anhalt, informuje portal „Arkeonews„.

Mroczne praktyki późnego neolitu

.Najnowsze wykopaliska w Gersewitz były realizowane przez badaczy z Krajowego Urzędu ds. Ochrony Zabytków i Archeologii Saksonii-Anhalt. Wszelka niezbędna pomoc została udzielona archeologom przez pracowników operatora sieci 50Hertz. Prace archeologiczne prowadzone na obszarze przez który ma przebiegać planowana linia energetyczna ujawniły nieznany do tej pory późnoneolityczny krajobraz ceremonialny. Odkryte doły mają okrągły kształt i zostały wykopane na głębokości do 2,5 metra.

W samych rytualnych jamach archeolodzy natrafili na następujące obiekty: kości psów, które zostały ułożone w porządku odpowiadającym anatomicznej budowie tych zwierząt, ludzką czaszkę, zwęglone pozostałości domów, nienaruszone naczynia ceramiczne – cała taka zawartość tych dołów składała się najpewniej na ofiary rytualne. Naukowcy są pewni, że zidentyfikowane jamy nie były niczym w rodzaju wysypiska na odpady, czy miejsca pochówku, ale obszarem kultu. To właśnie tutaj społeczność Salzmünde miała realizować mroczne rytuały.

.Według specjalistów zawartość dołów, a także ich rozmieszczenie, wskazują, iż rytuały te miały wieloetapowy charakter i obejmowały rozpalanie ognia, składanie ofiar ze zwierząt, a następnie obchodzenie złożonych ceremonii. Jak wskazują archeolodzy, szczególnie interesującym znaleziskiem okazała się para starannie wykonanych naczyń ceramicznych, które zostały umieszczone w jednej z jam, co sugeruje, iż doły te miały rytualne przeznaczenia. Rytualny jamy pomimo tego, iż liczą 5 tys. lat zachowały się w bardzo dobrym stanie – wręcz można by rzecz, iż zdają się być nietkniętymi przez upływ kilku mileniów.

Marcin Jarzębski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 sierpnia 2025
Fot. Krajowy Urząd ds. Ochrony Zabytków i Archeologii Saksonii-Anhalt.