Tatarzy polscy z kolejnym numerem Rocznika Tatarów Polskich

Tatarzy polscy

Ukazała się edycja Rocznika Tatarów Polskich za 2022 rok – najstarszego pisma tej społeczności w naszym kraju. Są w nim teksty poświęcone nie tylko historii czy kulturze, ale też teraźniejszości Tatarów i muzułmanów w Polsce i za granicą. Tatarzy polscy prowadzą swój rocznik już od lat 30. XX wieku – w funkcjonowaniu czasopisma było jednak kilka przerw, w tym jedna trwająca kilka dekad.

.To dziewiąty tom drugiej serii Rocznika Tatarów Polskich, czyli w sumie 23., licząc od pierwszego przedwojennego wydania. Periodyk wydał Muzułmański Związek Religijny w RP dzięki dotacji z MSWiA.

Prezentacja pierwszego tomu Rocznika Tatarskiego odbyła się w 1932 r. w Wilnie. Redakcja pisma zawiązała się dwa lata wcześniej pod kierownictwem Leona Najmana Mirzy Kryczyńskiego, jednego z wybitnych liderów przedwojennej społeczności tatarskiej.

Historia periodyka

.Do 1939 r. ukazały się trzy tomy Rocznika. Tom czwarty, przewidziany na rok 1940, zaginął w czasie II wojny światowej. Reaktywowany w 1993 r. przez Związek Tatarów RP periodyk zaczął być wydawany jako Rocznik Tatarów Polskich. W latach 1993-2006 ukazało się jedenaście numerów rocznika i dwa razy tyle suplementów. Wtedy jednak wydawanie czasopisma zawieszono, bo nie znaleziono pieniędzy na kolejne publikacje.

Udało się je wznowić (jako drugą serię) w 2014 r., dzięki dotacji, którą otrzymał Muzułmański Związek Religijny w RP – najstarsza w kraju organizacja polskich wyznawców islamu, którymi są w większości polscy Tatarzy. Czasopismo ma charakter naukowy i literacko-społeczny, można tam znaleźć teksty autorów z ośrodków akademickich w Polsce i za granicą, m.in. Tatarów z Krymu.

„Praca nad tegorocznym Rocznikiem Tatarów Polskich trwała dość długo, co wiązało się z koniecznością przetłumaczenia wielu artykułów. To z kolei stanowi efekt współpracy z autorami m.in. z Azerbejdżanu i Tatarstanu. Chcemy systematycznie rozszerzać krąg tematów wiążących się z – szeroko rozumianą – historią oraz współczesnością narodów turkijskich” – powiedział PAP redaktor prowadzący RTP Musa Czachorowski.

„Majdan” – orientalne zapożyczenie

.W tegorocznym numerze periodyku znalazło się kilkanaście artykułów. To m.in. tekst prof. Jana Tyszkiewicza o „złotym łuku” huńskiego wodza, odkrytym w Jakuszowicach w grobie pochodzącym z początku V w. Dr Julia Krajcarz przygotowała tekst na temat zapożyczeń orientalnych w polszczyźnie, na przykładzie użycia słowa „majdan”.

Dr Amet-chan Szejchumierow, pracownik naukowy Instytutu Historii im. Mardżaniego Akademii Nauk Tatarstanu w Kazaniu, opublikował w RTP tekst związany z wojskowością Chanatu Krymskiego, a Jusif Agajew z Azerbejdżanu – o starodawnej turkijskiej sztuce wojennej. Można też znaleźć tam kolejny artykuł o Tatarach z Dolnego Śląska czy o publikacjach Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP z lat 2020-2021.

Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów RP, który w tym roku obchodził 30-lecie istnienia.

MZR liczbę polskich muzułmanów, w większości właśnie pochodzenia tatarskiego, szacuje na ok. 5 tys. osób. Największe ich skupiska są w woj. podlaskim. W poprzednim spisie powszechnym przeprowadzonym w Polsce (danych ze spisu z 2021 r. jeszcze nie ma) pochodzenie tatarskie zadeklarowało niespełna 2 tys. osób.

Republikanizm Polski szlacheckiej

.Tatarzy polscy osiedlili się na ziemiach Podlasia w drugiej połowie XVII wieku w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. O historii tego wielonarodowego, wieloreligijnego państwa na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Andrzej NOWAK w tekście „Uniwersalne przesłanie wolności„.

„Kultura wolności republikańskiej w Polsce była świadomym nawiązaniem do wzorców antycznych. Widać w niej odwołania przede wszystkim do Arystotelesa i Cycerona przywożone ze studiów w Italii, a później popularyzowane przez Uniwersytet Krakowski i jego szkoły wydziałowe. Na to zjawisko intelektualne nałożyła się praktyka polityczna. Od chwili wygaśnięcia dynastii Piastów zakres dalszej władzy królewskiej był już efektem negocjacji z obywatelami – początkowo z wąską grupą możnowładców, później poszerzoną o rycerstwo powiatowe, czyli szlachtę. Już od Władysława Jagiełły mamy w Polsce monarchię elekcyjną. Dziś Jagiellonów traktujemy jako drugą po Piastach dynastię, zapominając, że każdy kolejny władca z tego rodu był wybierany. Po śmierci królowej Jadwigi Andegaweńskiej w 1399 r. Władysław Jagiełło musiał negocjować swój status jako króla – bo bez żony, wywodzącej się po kądzieli z Piastów, utracił formalne prawo do tronu. Później do tych negocjacji wrócił, gdy chciał zabezpieczyć koronę dla swoich synów. To właśnie wtedy rozpoczął się przyspieszony proces nadawania szlachcie praw obywatelskich. Kolejni królowie z rodu Jagiellonów „płacili” swoim wyborcom przywilejami za możliwość utrzymania rodu na tronie. Tak stworzone zostały gwarancje własności i nietykalności osobistej – fundamenty wolności, w większości krajów europejskich w tym czasie nieznane albo niestosowane. Sejm od czasu konstytucji Nihil novi z roku 1505 stał się forum, na którym decydowano o prawach i o podatkach. Bez zgody obywateli nic nowego (nihil novi) nie mogło zostać wprowadzone do praw Rzeczypospolitej”.

„Drugą taką fundamentalną konstytucją stały się artykuły henrykowskie przyjęte w 1573 r. w czasie bezkrólewia po śmierci bezdzietnego Zygmunta II Augusta. W tym akcie prawnym znalazły się także zapisy potwierdzające prawo obywateli do wypowiedzenia posłuszeństwa królowi, jeśli ten łamie prawo i nie reaguje na upomnienia senatu. Wtedy nikt nie patrzył na to jak na projekt prowadzący państwo do anarchii, tylko jak na przykład wolności, niepozwalający władzy przekroczyć pewnych granic. Czy tego też mamy się wstydzić?” – pisze prof. Andrzej NOWAK.

PAP/Robert Fiłończuk/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 grudnia 2022
Fot. Flickr/Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland