Uznanie dla wolontariuszy, nagrody od Muzeum Auschwitz

Muzeum Auschwitz nagrodziło 10 wolontariuszy, praktykantów i przedstawiciela instytucji wspierającej wolontariat w Miejscu Pamięci za propagowanie pamięci o Auschwitz i Zagładzie – zakomunikował Paweł Sawicki z biura prasowego placówki.

Muzeum Auschwitz nagrodziło 10 wolontariuszy, praktykantów i przedstawiciela instytucji wspierającej wolontariat w Miejscu Pamięci za propagowanie pamięci o Auschwitz i Zagładzie – zakomunikował Paweł Sawicki z biura prasowego placówki.

Muzeum Auschwitz – propagowanie pamięci

.Nagrody od Muzeum Auschiwtz otrzymali: wolontariusze Paweł Bolek, Zofia Myśliwiec, Harumi Shimura, Kamila Sus i Stefania Zlate, praktykantki Kayla Curtis, Kristina Kaufman, Johanna Kessler, Hanna Smalcerz, a także Christoph Heinemann, który od 2021 roku koordynuje przyjazdy polsko-niemieckich grup wolontariuszy z ramienia koncernu Volkswagen.

Każdy z laureatów otrzymał symboliczną pamiątkę – kopię bucików należących do ocalałej z Auschwitz Batszewy Dagan. Przyjaciółka współwięźniarka, chcąc w nieludzkich obozowych warunkach podarować Batszewie prezent, zdobyła materiał i uszyła dla niej maleńkie, niespełna dwucentymetrowe bucki. Przez 20 miesięcy Batszewa przechowywała ten przedmiot w obozie, narażając życie.

Katarzyna Marcak, szefowa biura wolontariatu w należącym do Muzeum Auschwitz Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście, powiedziała podczas ceremonii wręczenia nagród, że patrząc na osoby, które decydują się na podjęcie wolontariatu czy realizację praktyk w Miejscu Pamięci, widzi, jak jest to dla nich ważne. „Zwiedzanie muzeum, poznanie historii to jedno; czym innym jest poświęcenie części swojego życia na zaangażowanie się w pomoc” – powiedziała.

Dyrektor muzeum Piotr Cywiński podkreślił, jak ważne dla rozwoju wolontariatu było otwarcie przez placówkę hostelu. „Teraz możemy przyjmować około 100 osób jednocześnie. Wspominam o tym, żeby pokazać, że czasami warto dobrze zdefiniować wąskie gardło w edukacji, a może ono dotyczyć rzeczy pozornie niezwiązanych bezpośrednio z pracą edukacyjną. W tym przypadku były to właśnie możliwości noclegowe” – ocenił.

500 wolontariuszy i praktykantów wspierających muzeum

.Muzeum Auschwitz podało, że w 2024 roku wspierało je blisko 500 wolontariuszy i praktykantów, zarówno na miejscu, jak i online. Były to osoby z: Australii, Austrii, Brazylii, Bułgarii, Chin, Czech, Emiratów Arabskich, Francji, Grecji, Japonii, Kanady, Łotwy, Malezji, Niemiec, Polski, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Stanów Zjednoczonych, Szwecji, Tajlandii, Tajwanu, Turcji, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.

Wśród najliczniejszych grup byli wolontariusze z instytucji współpracujących od wielu lat z Miejscem Pamięci: niemieckich i polskich szkół koncernu Volkswagen, Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych w Brynku oraz niesłysząca młodzież z Dolnośląskiego Ośrodka Wychowawczego we Wrocławiu.

Nagroda „Gdyby zabrakło dziesięciu…” jest wyrazem uznania i wdzięczności dla tych, którzy pracą, zaangażowaniem, aktywnością przyczyniają się do podtrzymywania i propagowania pamięci o Auschwitz i Zagładzie. Dotyczy to pracujących w różnych częściach muzeum: konserwacji, edukacji, zbiorach, bibliotece, administracji i innych, a także poza nim, jak przykładowo przy tłumaczeniach, korekcie czy e-learningu. Wręczana jest raz do roku z okazji rocznicy utworzenia muzeum, która przypada 2 lipca.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, by więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

W 1947 roku na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. Były obóz w 1979 roku został wpisany jako jedyny tego typu obiekt na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Testament Szoah

.Skutecznym głosem ofiar Auschwitz są od kilkudziesięciu lat ci, którzy zdołali przeżyć. Gdy odchodzą, naszym obowiązkiem jest niesienie dalej ich świadectwa – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Testament Szoah” Karol NAWROCKI.

„Luigi Ferri, Włoch, podwija lewy rękaw i demonstruje wytatuowany na przedramieniu numer obozowy: B 7525. To, co przeżył, brutalnie wyrwało go z beztroskiego dzieciństwa, gdy miał dopiero dwanaście lat. Choć był wychowany po katolicku, latem 1944 roku wraz ze swą żydowską babcią został przez Niemców wywieziony do Auschwitz. Ona zginęła w komorze gazowej. On niemal cudem przetrwał obozowe piekło”.

„Ferri to jeden z ok. siedmiu tysięcy więźniów Auschwitz, którzy – skrajnie wycieńczeni – doczekali uwolnienia 27 stycznia 1945 roku. W ciągu niespełna pięciu lat w tym największym niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady życie straciło ponad 1,1 miliona osób. Wśród ofiar było aż 230 tysięcy dzieci – żydowskich, ale też polskich, romskich i innych narodowości. Przejmującym świadectwem ich tragicznych losów są przedmioty, które po nich pozostały: buciki, ubranka, zabawki. Do dziś można je oglądać w bloku piątym Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu”.

„Swój radykalny antysemityzm, połączony z programem zdobycia dla Niemiec „przestrzeni życiowej” na Wschodzie, Adolf Hitler wyłożył już w latach 20. w Mein Kampf. Póki jego Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP) niewiele znaczyła, zbywano to jako niebezpieczną, ale nierealną wizję. Gdy 30 stycznia 1933 roku Hitler obejmował stanowisko kanclerza Rzeszy, wielu łudziło się jeszcze, że u władzy nie utrzyma się długo. Narodowi socjaliści mieli w parlamencie niewiele ponad jedną trzecią miejsc. Pozornie byli więc zdani na łaskę koalicjantów i prezydenta Paula von Hindenburga. „Za dwa miesiące tak zepchniemy Hitlera w kąt, że będzie kwiczał” – przepowiadał wicekanclerz Franz von Papen”.

„Naziści zadziwiająco szybko rozprawili się jednak z wszelką opozycją i ustanowili jednopartyjną dyktaturę. Pomógł im w tym bezwzględny terror, rozpętany już w pierwszych tygodniach rządów. Jednym z jego symboli stały się obozy koncentracyjne, przeznaczone dla przeciwników politycznych Hitlera i wszystkich tych, których nowa władza postanowiła umieścić poza nawiasem społeczeństwa. Na celowniku reżimu znalazła się także społeczność żydowska, poddawana coraz to większym szykanom i represjom – od bojkotu w handlu, przez haniebne ustawy norymberskie, aż po pogromy w czasie „nocy kryształowej”.

”Wszystko to okazało się preludium do jeszcze większej hekatomby, zapoczątkowanej diabelskim paktem Hitlera ze Stalinem w sierpniu 1939 roku i ich wspólną napaścią na Polskę we wrześniu tego samego roku. Na podbitych terenach niemieccy siepacze mordowali przedstawicieli szeroko rozumianej „polskiej warstwy przywódczej”, pacjentów szpitali psychiatrycznych i tysiące przypadkowych osób. Tragiczny los dotknął ludność żydowską – najpierw stłoczoną w gettach, a następnie zabijaną w obozach zagłady” – pisze Karol NAWROCKI.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/karol-nawrocki-testament-szoah/

Jak Auschwitz-Birkenau kształtuje współczesną świadomość historyczną

.Ostatni przykład filmu Strefa interesów Jonathana Glazera pokazał (a nawet pozwolił usłyszeć), jak nieustannie Auschwitz potrafi inspirować do ukazywania coraz to nowych aspektów grozy czasów ekstremalnej dehumanizacji. Także swym pejzażem i zachowanymi artefaktami żaden inny niemiecki obóz koncentracyjny nie oddawał lepiej fenomenu biurokratycznej pedanterii nowoczesnej i przemysłowej zagłady, w której miliony ludzi, unicestwiane z motywów rasowych i politycznych w specjalnie zaprojektowanych urządzeniach masowego mordu, finalnie przekształcano w użyteczny surowiec na potrzeby gospodarki, ponieważ Auschwitz to także zachowane do dziś budzące grozę góry ludzkich włosów, protez, butów lub okularów pozostałych po zamordowanych, rzeczy, których nie zdążono wywieźć i zużytkować.

Każdego roku powstałe na terenie obozu muzeum odwiedzają rzesze turystów z całego świata (w 2024 r. było to ponad 1,8 mln.). W wielu polskich domach żywe są nadal wspomnienia o pobycie kogoś z rodziny w tym miejscu. Zdarza się nawet, że pobyt przodka w innym z licznych obozów koncentracyjnych jest zapamiętywany w kategorii pobytu „w Auschwitz”, gdyż spośród wielu nazw niemieckich obozów, których się już nie pamięta, ten najsilniej identyfikowany jest z nazistowskim systemem represji i zbrodni.

Te i inne czynniki sprawiają, że obóz ten jest zakorzeniony w świadomości Polaków jak żaden inny podobny obiekt stworzony ręką któregokolwiek z okupantów. Stał się symbolem i „węzłem” zbiorowej pamięci. Nie wolno jednak w żadnej mierze ulegać przekonaniu, że historia obozu funkcjonująca w świadomości społecznej jest lustrzanym odzwierciedleniem stanu badań historycznych odkrywających nieustannie nowe aspekty dziejów tego kompleksu zagłady.

Przegląd badań z ostatnich kilku dekad pokazuje np., że na świadomości wielu pokoleń Polaków (zwłaszcza starszych) nadal ciąży brzemię lat komunistycznej propagandy, starającej się tak bardzo „umiędzynarodowić” więźniów i spolonizować ofiary Auschwitz (używano wówczas nawet konsekwentnie nazwy Oświęcim), że z grona ofiar obozu niemal całkowicie zniknęli Żydzi. Z kolejnymi latami stan wiedzy na temat tego, kto był najliczniejszą kategorią ofiar, systematycznie się poprawia, lecz nadal jest on daleki od doskonałości. Dlatego warto śledzić w tym roku sondaże o stanie wiedzy o historii obozu, które pojawią się przy okazji nadchodzącej rocznicy. Należy to podkreślić szczególnie, gdyż ukazuje niezwykle ważny aspekt usytuowania Auschwitz na skrzyżowaniu pamięci Polaków i Żydów, co prowadziło nierzadko w historii do poważnych konfliktów.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-krzysztof-malicki-auschwitz-birkenau-swiadomosc-historyczna/

PAP/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 2 lipca 2025