W Pompejach odkryto szczątki mężczyzny i kobiety. „Zginęli próbując ratować kosztowności”

Katastrofalna erupcja Wezuwiusza z 79 r. n.e. doprowadziła do zniszczenia Pompejów. Tętniące wcześniej życiem rzymskie miasto zostało przykryte kilkumetrową warstwą gorącego popiołu, które zakonserwowały ruiny miasta na blisko już 2 tysiące lat. Do tej pory w trakcie badań archeologicznych w tym miejscu odkryto 2 tysiące ciał. Niedawno odkryto nowe szczątki ofiar tej erupcji wulkanicznej, które należały do mężczyzny i kobiety. Obok nich znaleziono także starożytną biżuterię.
Kataklizm, który dotknął Pompeje
.W Pompejach niedawno odkryto nowe szkielety należące do ofiar katastrofalnej erupcji Wezuwiusza z 24 sierpnia 79 r. n.e., które zostały zidentyfikowane we wcześniej pomijanym obszarze tego stanowiska archeologicznego. Znalezisko to mówi wiele o straszliwym bólu i męce, jaką musieli znieść mieszkańców Pompejów, którzy doświadczyli starożytnego kataklizmu.
Zdaniem ekspertów to najnowsze odkrycie umożliwia nam lepsze zrozumienie tego jak wyglądały ostatnie chwile ludzi, którzy próbowali uciec z Pompejów. To starożytne rzymskie miasto było w I wieku n.e. obleganym przez bogaczy kurortem wypoczynkowym, którzy przybywali do tego miejsca często z samego Rzymu. Było ono położone na południe od współczesnego Neapolu i znajdowało się w odległości około 10 km od Wezuwiusza, który do dzisiaj jest uważany za aktywny wulkan.
Naukowcy szacują, że w momencie kataklizmu w 79 r. n.e. Pompeje zamieszkiwało od 10 do 20 tys. mieszkańców. Na skutek erupcji i będącego jej następstwem przepływu piroklastycznego, objawiającego się gorącymi gazami wulkanicznymi, lawą i popiołem, w przeciągu dwudziestu minut od początku katastrofy zginęło 2 tys. ludzi. Szczegóły dotyczące niedawnego odkrycia szczątek dwóch ofiar erupcji opublikowano w czasopiśmie „Scavi di Pompei” (którego to tytuł można przetłumaczyć jako „Wykopaliska w Pompejach”).
„Nawet po dwóch tysiącach lat spotykamy się z cierpieniem i udręką ludzi, którzy zginęli w Pompejach, a naszym obowiązkiem jest zająć się nimi z odpowiednią wrażliwością i precyzją” – powiedział Gabriel Zuchtriegel, archeolog i dyrektor Parku Archeologicznego w Pompejach. Archeolodzy znaleźli szczątki dwóch osób w pokoju o wymiarach 2,8 na 3,5 metra w domu, który zaczęli odkopywać w 2023 roku. Pomimo stosunkowo niewielkiego obszaru jaki był przeznaczony pod te prace archeologiczne, to jednak wykopaliska były złożone, napisał Zuchtriegel i jego zespół w artykule.
Nowo odkryte szczątki
.Ponieważ odkopane szczątki i przedmioty były bardzo delikatne, zadanie to „wymagało skrupulatnych prac wykopaliskowych, realizowanych szczegółowo również w mikroskali”. Szkielet kobiety leżał w pobliżu łóżka z garścią skarbów, w tym złotymi, srebrnymi i wykonanymi z brązu monetami oraz parą złoto-perłowych kolczyków. Miała również klucz, który najpewniej służył do otwierania skrzyni jaka znajdowała się po drugiej stronie łóżka. Wszystko to razem wskazuje, że kobieta przed próbą ucieczki chciała zabrać ze sobą wszystkie kosztowności, ale nie zdążyła tego dokonać. Na podstawie analiz jej kości łonowych i zębów można stwierdzić, że w chwili śmierci miała około 35-45 lat.
Młody mężczyzna, który zginął w wieku 15-20 lat, został zmiażdżony w wyniku zawalenia się ściany, co doprowadziło do jego uwięzienia w innym kącie pokoju, w bardzo ciasnej przestrzeni. Relacja między kobietą i mężczyzną jest nieznana. Oprócz łóżka i skrzyni archeolodzy znaleźli trójnożny stołek i drewniany stół z marmurowym blatem, zastawiony szklanymi, brązowymi i ceramicznymi naczyniami i lampami. Wlewając gips do wnęk pozostałości, archeolodzy byli w stanie zrekonstruować meble. Odciski na osadach wulkanicznych oznaczały oryginalne pozycje przedmiotów.
„Możliwość rozpoznania ofiar i ich wyborów, sprowadzających się do tego, czy szukać schronienia lub próbować uciec, czy zabierać ze sobą pewne przedmioty i pozostawić inne, ukazują wspólną ludzką naturę. Czasami zapominamy, że dla starożytnych katastrofa ta musiała być jeszcze bardziej potworna i niepojęta, niż możemy sobie dziś wyobrazić, biorąc pod uwagę, że nie rozumieli oni dokładnie, czym są wulkany i co powoduje trzęsienia ziemi” – napisali archeolodzy w artykule.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ