Wieczne pióro ma 140 lat

Był dokładnie 12 lutego 1884 r. gdy Lewis Waterman uzyskał patent na wieczne pióro. Wiecznymi piórami pisali m.in. Arthur Conan Doyle, Graham Greene i Ernest Hemingway. Zdaniem ekspertów nawet dziś, w dobie pisma cyfrowego podpis wiecznym piórem podnosi rangę dokumentu i wymaga od nas staranności.
Wieczne pióro – długa historia wynalazku
.Choć wieczne pióro jako wynalazek opatentowano dopiero 140 lat temu, historia stojąca za nim jest znacznie dłuższa. W starożytnym Egipcie rylce i tabliczki próbowano zastąpić przyborem piśmienniczym, który działał jak wieczne pióro. W 1922 r. brytyjski archeolog Howard Carter odnalazł w grobowcu faraona Tutenchamona (zm. 1323 r. p.n.e) pierwszy prototyp pióra wiecznego. „Przez całe stulecia do pisania używano głównie gęsich lub łabędzich piór lub wykonanych z trzciny piór zwanych calamusami” – mówi historyk Magdalena Sosenko, właścielka galerii plakatu i kolekcjonerka piór wiecznych.
„Tusz znano już w starożytnych Chinach i wytarzano z sadzy. Zanim wynaleziono atrament – używano inkaustu, zresztą inkaustem nazywano właśnie atrament. W średniowieczu wytwarzano go z gumy arabskiej, węgla drzewnego sadzy lub z roztworu kwasów taninowych i soli żelaza. Inkaust był głównie czarny, lecz opracowano także metody uzyskiwania czerwonego lub w kolorze sepii. Znano także recepturę na uzyskanie inkaustu w złotym odcieniu, lecz chryzografia była przywilejem władców” – wylicza historyk.
Historycy wspominają o wynalazku Leonarda da Vinci, które także można uznać za pierwowzór wiecznego pióra. W 1707 r. francuski matermatyk i wynalazca Jean-Baptiste-Nicolas Bion (1652-1733) skonstruował na potrzeby dworu Ludwika XIV pióro, które pisało po wypełnieniu atramentem. W latach 20. XIX wieku Samuel Harisson stworzył swoją wersję pióra. Jednak żadne z tych urządzeń nie zasługiwało na miano wiecznego. Ich żywotność była ograniczona, gdyż zwykle nie posiadały wymiennego zbiornika tuszu, a ich wysoka cena powodowała, że trafiały do wąskiej grupy odbiorców. Zmienił to dopiero Lewis Waterman.
Lewis Edson Waterman urodził się 20 listopada 1836 r. w Decatur, w stanie Nowy Jork. Imał się różnych zajęć: był nauczycielem, cieślą i agentem ubezpieczeniowym. Jako sprzedawca polis ubezpieczeniowych zauważył, że używane przez niego pióra zanieczyszczają dokumenty kleksami. W 1883 r. na zapleczu należącej do brata trafiki z tytoniem przy Fulton Street (Dolny Manhattan) zdemontował kilka piór różnych producentów i przeanalizował ich konstrukcję oraz wady. „Aby zapobiec niekontrolowanemu wyciekowi atramentu pomiędzy jego zbiornikiem a stalówką umieścił system kapilarny – rurki i spływak. Umożliwiały one swobodne i kontrolowane dozowanie atramentu. W spływaku Waterman wyciął szczeliny zapewniające dopływ powietrza. Zapobiegało to powstaniu próżni i umożliwiało stały, w pełni kontrolowany dopływ atramentu do stalówki. To był prawdziwy przełom” – wskazała Sosenko.
12 lutego 1884 r. nowojorski urząd patentowy pod numerem 293545 zarejestrował wieczne pióro (Fountain Pen).
W marcu 1884 r. wraz z poligrafem, wydawcą reklamowch folderów i własnym klientem Asą Shipmanem założył firmę Ideal Pen Company. Do końca roku Waterman z elementów wyprodukowanych przez inne firmy zmontował ok. dwustu piór. Spółka rozpadła się, jednak produkcja wzrastała. W 1886 r. ręcznie zmontowano 500 piór typu Regular. W listopadzie 1887 r. wynalazca założył Waterman Pen Company z siedzibą przy nowojorskim Broadwayu. Pod koniec lat 90. w konstrucji spływaka zastosował kieszenie przepełnieniowe zapobiegające wykapywaniu atramentu przy pełnym zbiorniku. Model nazwano „Spoon Feed Pen”.
Wieczne pióro – rozwój wynalazku
.Na przełomie stuleci produkcja wiecznych piór ulegała automatyzacji. Wczesne pióra tzw. zakraplaczowe miały stalówki i inne elementy wykonane ze złota lub srebra. W 1900 r. Waterman za swój wynalazek otrzymał złoty medal na Światowej Wystawie w Paryżu. W tym czasie roczna produkcja przekroczyła 226 tys. sztuk.
1 maja 1901 r. wynalazca zmarł, a na czele korporacji stanął jego bratanek, Frank Waterman. Dwa lata później wprowadzono pióro tłoczkowe z ulepszonym systemem napełniania. Produkty Watermana zdobyły amerykański i trafiły do Europy oraz na pozostałe kontynenty.
Od 1904 r. w piórach jest stosowany tzw. clip – zaczep do mocowania pióra np. w kieszeni marynarki. W latach 20. Jules Fagard założył w Paryżu firmę JIF-Waterman. „Jeszcze pod koniec XIX w. firma Eagle, a później Waterman wprowadziła wymienny szklany zbiornik atramentu tzw. kartusz. (ang. cartridge), który jednak łatwo ulegał uszkodzeniu. Obecnie są one niezwykle poszukiwane przez kolekcjonerów” – wyjaśniła Sosenko.
Wkrótce po opatentowaniu wiecznego pióra pojawiły się pierwsi konkurenci Watermana. W 1888 r. George Stafford Parker w Janesville (Wisconsin) założył Parker Pen Company.
Pierwsze wieczne pióro własne konstrukcji opatentował rok później. Jego pomysłem był m.in. mechanizm samonapełniania oraz nasadka zabezpieczająca stalówkę przed wyciekiem atramentu i mechanicznymi uszkodzeniami. W gronie amerykańskich producentów pojawiła się firma Sheaffer Pen Company.
Na początku nowego stulecia produkcję wiecznych piór podjęły także firmy ze Starego Kontynentu. W 1906 r. August Eberstein rozpoczął produkcję wiecznych piór Mont Blanc. Prowadzona z Clausem J. Vossem i Maxem Kochem firma nosiła nazwę Simplo Filler Pen, a później Simplo Fullfeder Gesellschaft Voss, Lausen & Dziambor. Innymi niemieckimi producentami piór są Pelikan (od 1929)i Lamy (od 1930). „Rozpoczął się technologiczny +wyścig zbrojeń+ pomiędzy USA i producentami z Europy” – wskazała Sosenko.
Wieczne pióra musiały nie tylko dobrze pisać, ale także i dobrze wyglądać. Ich elementy wykonywano ze złota, srebra, dekorowano masą perłową, emalią lub kamieniami szlachetnymi.
„W 1929 r. Waterman zaprezentował najsłynniejszy model Patrician. Jego obudowa była inspirowana stylem art deco” – pisze Andreas Lambrou w monografii „Fountain Pens of the World”.
Od pióra do długopisu
.Na rynku pojawił się też poważny konkurent wiecznego pióra. W 1938 r. László Bíró opatentował w Paryżu pióro kulkowe powszechnie znane jako długopis. Po wybuchu wojny Węgier wyemigrował do Argentyny i tam założył pierwszą wytwórnię. 17 czerwca 1943 r. potwierdził on patent nr 2 390 636 w USA. Dwa lata później Francuz, Marcel Louis Bich odkupił go od Bíró za dwa miliony dolarów. W Clichy-la-Garenne powstała firma BIC, która do dziś jest jednym z czołowych producentów przyborów piśmienniczych na świecie.
„Długopis był nowością, która w znacznej mierze zastąpiła wieczne pióra, lecz nie wyparła ich całkowicie. Pióro wieczne nadal jest używane przez polityków, dyplomatów, biznesmenów i nauczycieli. Na co dzień często używam długopisu, ale najważniejsze dokumenty np. certyfikaty autentyczności plakatu zawsze podpisuje wiecznym piórem. Podpis piórem nobilituje, podnosi rangę dokumentu. Długopisem możemy pisać lub bazgrać. Wieczne pióro zawsze wymaga od nas większej staranności” – zauważa Magdalena Sosnko.
Od początku lat 20. Arthur Conan Doyle, twórca cyklu powieści o przygodach Sherlocka Holmesa, pisał piórem Parker Duofold. Piór tego samego producenta używali także Graham Greene i Dylan Thomas.”Moje dwa palce na maszynie do pisania nigdy nie miały połączenia z moim mózgiem. Moja dłoń na długopisie – ma. Oczywiście – na wiecznym piórze! Długopisy nadają się tylko do wypełniania formularzy w samolocie” – powiedział Greene w jednym z wywiadów.
Pisarze i korespondenci wojenni w Hiszpanii (1936-39) Ernest Hemingway i John Dos Passos upodobali sobie pióra włoskiej marki Montegrappa. Poetka Sylvia Plath i pisarka Simone de Beauvoir używały piór Sheaffer. Ukrywająca się przed Niemcami w Amsterdamie Anna Frank pisała „Dzienniki” piórem Mont Blanc. Przy tworzeniu „Łowcy snów” (2001) Stephen King posługiwał się Watermanem Hemisphere.
Z kolei John Steinbeck używał ostro zatemperowanych ołówków, a Jack Kerouac długopisów BIC. Najbardziej znany w polskiej historii, 38-centymetrowy długopis ze zdjęciem papieża Jana Pawła II, którym 31 sierpnia 1980 r. Lech Wałęsa podpisał porozumienia w Stoczni Gdańskiej, można oglądać w Europejskim Centrum Solidarności.
Podczas aukcji w 2010 r. w Szanghaju wykonany ręcznie przez florenckich rzemieślników, zdobiony 945 czarnymi diamentami i 123 rubinami egzemplarz pióra Tibaldi Fulgor Nocturnus został wylicytowany na kwotę ośmiu milionów dolarów. Zdobione diamentami i szafirami złote pióro Mont Blanc Taj Mahal Limited Edition wyceniono na dwa miliony dolarów. Ceny seryjnie produkowanych modeli wahają się od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych.
12 lutego – w rocznicę opatentowania wiecznego pióra wydarzenia – Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich obchodzi Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem.
Po co nam pismo ręczne w dobie pisania cyfrowego
.Choć w dobie powszechnego używania klawiatur komputera lum smartfonu do pisania wiele osób coraz rzadziej używa wiecznego pióra czy długopisu – pismo odręczne zyskuje nowe znaczenie i nową jakość niż przed wiekami. Pisała o tym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Marta RAKOCZY kierująca zakładem Antropologii Słowa Uniwersytetu Warszawskiego. Przypomniała w nim, że istnieje wiele badań dowodzących, że pisanie odręczne – powiązane z płynnym, świadomym ruchem ręki – lepiej służy zapamiętywaniu tego, co zapisane. „Podobną intuicję wykorzystywano już w dawnych praktykach kaligrafowania zdań, których treść – poprzez fakt ręcznego ich odwzorowania – miała być przez ucznia uwewnętrzniona. Dlatego w dziewiętnastowiecznych podręcznikach kaligrafii kazano przepisywać sentencje moralne według stosownego wzoru. Każda nowożytna zmiana narzędzia pisarskiego budziła kontrowersje. Te zaś nie zawsze prowokowały korzystny intelektualnie ferment. Burzono się w czasach wypierania piór przez stalówki, stalówek przez pióra wieczne i piór wiecznych przez długopisy. Lekceważono również fakt, że przemiany te zasadniczo służyły odciążaniu mięśni ręki, a co za tym idzie – ekonomizacji wysiłku związanego z długim pisaniem. Mało kto wie, że pisanie piórem gęsim wymagało pracy mięśni nie tylko dłoni, ale także barku. Łokieć przy tej technice pisarskiej nie opierał się na blacie. Mało kto uświadamia sobie też to, że czasownik „pisać” w językach europejskich – dziś oznaczający głównie twórczość umysłową – zawdzięcza swoje znaczenie redukcji wysiłku fizycznego dokonanej za sprawą nowych przyborów piśmiennych. Jeszcze w języku staropolskim pisanie kojarzono raczej z kreśleniem linii i szlaczków (stąd wielkanocne pisanki). Albo ze żmudnym przepisywaniem” – pisała prof. RAKOCZY.
PAP/Maciej Replewicz/WszystkocoNajważniejsze/ad