Wybory do Bundestagu zdominował temat migracji. Kolejny wzrost AfD

Na ponad trzy tygodnie przed wyborami do Bundestagu rośnie poparcie dla prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) i traci socjaldemokratyczna SPD – wynika z sondażu YouGov przeprowadzonym po ataku w Aschaffenburgu. Najważniejszym tematem dla Niemców pozostaje polityka migracyjna, co wpływa na wzrost AfD.

36 proc. Niemców uważa, że migracja jest obecnie najważniejszą kwestią

.W porównaniu z badaniem przeprowadzonym między 17 a 20 stycznia, a więc przed atakiem nożownika, wzrost AfD wynosił 4 pkt proc., podczas gdy poparcie dla SPD spadło o taką samą wartość. Prawica umocniła się na drugim miejscu z poparciem na poziomie 23 proc. i zwiększyła dystans do plasującej się na trzeciej pozycji SPD (15 proc.).

Na pierwszym miejscu nadal znajduje się chadecja (CDU/CSU), na którą chce głosować 29 proc. pytanych (wzrost o 1 pkt proc.). Poparcie dla Zielonych wynosi 13 proc. (spadek o 2 pkt proc.), a dla lewicowo-populistycznego Sojuszu Sahry Wagenknecht (BSW) – 6 proc. (bez zmian).

Do Bundestagu dostałaby się jeszcze postkomunistyczna Lewica (5 proc.). Liberałowie z FDP walczą o przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego. W opublikowanym badaniu mogą liczyć na 3 proc.

Polityka migracyjna stała się najważniejszym tematem kampanii przed zaplanowanymi na 23 lutego wyborami do Bundestagu. Dyskusje stały się szczególnie ożywione po ataku nożownika 22 stycznia na grupę przedszkolaków w Aschaffenburgu (Bawaria) oraz po zapowiedziach chadecji, że jeśli dojdzie do władzy, zaostrzy politykę migracyjną. Wszystko to przekłada się na wzrost AfD.

Najwięcej Niemców (36 proc.) uważa, że migracja jest obecnie najważniejszą kwestią, jaką powinni zająć się politycy; to o 13 pkt proc. więcej niż w poprzednim badaniu – wynika z ankiety YouGov.

Świat stoi dzisiaj przed poważnym wyzwaniami

.Problem migracyjny stał się w ostatnich latach olbrzymim wyzwaniem. O aktualności i jego powadze świadczą skala i dramatyzm aktualnych wydarzeń oraz historyczne dane – szacunkowa liczba osób przebywających poza granicami państw swego urodzenia wynosi 300 mln (około 3,8 proc. ludności świata) i jest aż dwukrotnie większa niż w roku 1990. A to i tak niewiele w porównaniu z ponad 750 mln osób deklarujących w aktualnych sondażach chęć opuszczenia swych krajów.

„Ze szczególną mocą problem migracji jest widoczny w państwach UE. Czy nie mają wspólnego, politycznego mianownika sytuacje w zakresie napływu migrantów i środki podejmowane w celu ograniczenia napływu rzesz uchodźców? Budowanie w obawie przed uchodźcami murów, dosłownie bądź w przenośni, stało się przecież powszechnym działaniem polityków. Na południu Europy kolejne państwa próbują szczelnie zamykać swoje granice, tradycyjnie przyjazna imigrantom Szwecja dokonała zasadniczego zwrotu w swej polityce otwartości. W Niemczech, Francji i wielu innych państwach rosną w siłę partie mające na sztandarach przesłanie anty-imigranckie. Poza Europą sprawa migracji jest podobnie trudna – były prezydent USA Donald Trump rozpoczął budowę szczelnego ogrodzenia wzdłuż całej granicy z Meksykiem i chciał wyrzucać miliony tolerowanych dotychczas nielegalnych mieszkańców kraju, Australia przetrzymuje potencjalnych azylantów na odleglej wyspie Nauru, nawet spokojna i bezpieczna Szwajcaria, wykorzystując możliwości oferowane przez dominujący tam model demokracji bezpośredniej, wprowadziła silne ograniczenia na liczbę zagranicznych pracowników, zresztą także pochodzących z obszaru UE” – pisze w swoim artykule prof. Michał KLEIBER.

Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców szacuje, że ich globalna liczba osób zmuszonych do opuszczenia swych miejsc zamieszkania znacznie przekroczyła rekordową wysokość 100 milionów, z czego ponad 40 milionów z nich przebywa aktualnie poza granicami swych krajów. Tylko w ostatnich paru latach około 60 tys. migrantów straciło życie w trakcie ucieczki. Szansa na utrzymanie tego stanu na niezwiększonym poziomie jest w dodatku znikoma, bowiem demografia (wzrost populacji świata w ostatnich 50 latach z 4 do ponad 8 mld), lokalne problemy społeczno-gospodarcze, narastające konflikty zbrojne i zmiany klimatyczne są bezlitosne. 13 z 15 państw mających wskaźnik dzietności (przeciętna liczba dzieci przypadająca na dorosłą kobietę) powyżej 5 leży w Afryce. Kontynent ten wg prognoz ONZ w roku 2050 będzie miał populację przeszło trzykrotnie większą od Europy.

Poziom głodu ludności w biednych krajach osiągnął niespotykany dotychczas poziom – wg szacunków ONZ głód dotyka regularnie ponad 1 mld osób, śmiercią głodową umiera jedna osoba co 36 sekund, a problem szybko narasta.  Co roku w Afryce ponad 11 milionów młodych ludzi dorasta do wejścia na rynek pracy, a niezdolne do zapewnienia im zatrudnienia rządy z radością popierają ich zamierzenia migracyjne. Wobec coraz liczniejszych, fundamentalnych problemów polityczno-kulturowo-edukacyjnych sytuacja na świecie coraz rzadziej pozwala na uzyskiwanie przez migrantów pozwolenia na pobyt w docelowych państwach i zasadniczo ogranicza możliwości podejmowania tam przez nich pracy, co oczywiście jest zapowiedzią kolejnych konfliktów.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-migracje-dotykaja-wszystkich/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 stycznia 2025