Wybory parlamentarne w Irlandii

Rozpoczęły się wybory parlamentarne w Irlandii. Wyborcy zdecydują, kto trafi do Dail Eireann, czyli izby niższej parlamentu. Według sondaży trzy główne partie – Fine Gael, Fianna Fail i Sinn Fein – mają wyrównane szanse, lecz żadna nie może liczyć na samodzielne rządy.
Wyrównana walka trzech największych ugrupowań
.Do głosowania uprawnionych jest blisko 3,5 mln osób – Irlandczyków, ale też Brytyjczyków mieszkających w Irlandii. Aby móc zagłosować, wyborcy musieli zarejestrować się do 12 listopada.
Głosujący wybierają 178 członków izby niższej parlamentu; będzie to najbardziej liczny skład tej izby w historii kraju. Zgodnie ze zmienioną w 2023 r. ordynacją wyborczą wzrosła liczba parlamentarzystów (ze 160) oraz okręgów wyborczych (z 39 do 43).
W wyborach startuje ponad 680 kandydatów.
Według opublikowanego wieczorem sondażu Business Post/Red C, partia Fine Gael, na której czele stoi premier Simon Harris, ma 20 proc. poparcia. Jej główny partner koalicyjny, centroprawicowa Fianna Fail, jest najpopularniejszym ugrupowaniem, z wynikiem 21 proc. Opozycyjne Sinn Fein, byłe polityczne skrzydło paramilitarnej organizacji Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA), może liczyć na 20 proc. głosów.
Jak oceniają krajowe media, mała jest szansa na to, by któraś z tych partii zdobyła choć 50 miejsc. Fine Gael i Fianna Fail są postrzegane jako najbardziej prawdopodobni koalicjanci, ponieważ oba ugrupowania zobowiązały się rządzić bez Sinn Fein. W takim przypadku nie doszłoby do poważniejszych zmian na scenie politycznej – w obecnej kadencji parlamentu Fine Gael rządzi wraz z Fianna Fail, a stanowisko premiera od blisko 100 lat jest sprawowane naprzemiennie przez liderów tych dwóch partii. Ich trzecim, mniejszym koalicjantem jest Partia Zielonych.
W ostatnich wyborach powszechnych w 2020 r. Fine Gael zajęła trzecie miejsce – za Sinn Fein oraz Fianna Fail. Frekwencja wyniosła wówczas 62,88 proc.
Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 23 czasu polskiego, a wkrótce po ich zamknięciu podane zostaną pierwsze wyniki sondażowe. Wtedy będzie wiadomo, kto wygrał wybory parlamentarne w Irlandii.
Co łączy Polskę i Irlandie?
.W 2024 roku przypadła 150 rocznica urodzin Kazimierza Markiewicza, artysty, malarza, pisarza, dyrektora teatru, niezwykle popularnego w Krakowie, w Paryżu czy Dublinie, autora m.in. znanych portretów Józefa Piłsudskiego, prezydenta Ignacego Mościckiego czy też portretów Konstancji Markiewicz, które znajdują się w parlamencie irlandzkim, w National Gallery in Ireland. Jeden z obrazów Kazimierza znajduje się także w prestiżowej Sali św. Patryka w Zamku Dublińskim. Przypominanie o polskich powiązaniach Konstancji w bieżącym roku skoncentrowało się na obchodach 150 rocznicy urodzin Kaźmierza Markiewicza w Galerii Narodowej w Dublinie, w Bibliotece Narodowej w Dublinie oraz najbardziej hucznie i radośnie w The United Arts Club w Dublinie, którego mąż Konstancji był współzałożycielem. Warto także wspomnieć o jeszcze jednym niezwykłym wydarzeniu, a mianowicie zorganizowanej przez Dom Polski w Dublinie, Towarzystwo Irlandzko-Polskie oraz Ambasadę RP wystawie niepublikowanych i nieprezentowanych nigdy wcześniej zdjęć autorstwa Konstancji.
Wystawa nosi tytuł „Native Europe: Photographs of Ukraine 1902–1903 & the Polish Citizenship of Constance Markievicz” i prezentuje zdjęcia wykonane przez Countess Markievicz na Ukrainie w okolicach domu polskiej rodziny męża, znanego malarza i dramatopisarza Kazimierza Markiewicza. Wyjątkowe fotografie przedstawiają ukraińską wieś, ludzi na targu w nieodległym miasteczku, rodzinne spotkania Markiewiczów, ale także Żydów, a zapewne też przedstawicieli innych nacji. Zdjęcia pokazują Ukrainę będącą zniewoloną częścią rosyjskiego imperium, ale również świat wielu narodowości i wielu przenikających się kultur. Autorzy wystawy w tytule nawiązali do słynnej książki Czesława Miłosza Rodzinna Europa, która jest esejem biograficznym jednego z najważniejszych pisarzy i poetów XX wieku. W wydanej po raz pierwszy w 1959 roku książce w Instytucie Literackim w Paryżu Miłosz opisuje swoje dzieciństwo, dorastanie w świecie wielokulturowym, wielojęzycznym, wieloreligijnym. Ten świat został zniszczony, najpierw w wyniku działań opresyjnych absolutyzmów, które kolonizowały nie tylko kraje zamorskie, ale także narody europejskie, a potem siła niszcząca została spotęgowana przez działanie dwóch totalitaryzmów: niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu. Żeby zrozumieć, skąd mogli wziąć się obecni na zdjęciach Polacy w miejscowości położonej niedaleko Kijowa, skąd tak dużo Żydów, skąd inne nacje być może obecne na zdjęciach, trzeba przeczytać książki takich pisarzy, jak właśnie Czesław Miłosz, oraz obejrzeć wystawę zdjęć Konstancji Markievicz w Domu Polskim w Dublinie.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB