Piotr DARDZIŃSKI: Proinnowacyjny ekosystem. Druga ustawa o innowacyjności wchodzi w życie

Proinnowacyjny ekosystem.
Druga ustawa o innowacyjności wchodzi w życie

Photo of Piotr DARDZIŃSKI

Piotr DARDZIŃSKI

Sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Doktor politologii, absolwent UJ oraz hamburskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Związany z Instytutem Tertio Millennio. Autor książek na temat doktryn politycznych i strategii przedsiębiorczości.

Ryc.Fabien Clairefond

zobacz inne teksty Autora

Dalszy rozwój technologii stawia nas przed wyzwaniami, które będą wymagały całkiem nowego podejścia na płaszczyźnie polityki publicznej, metod zarządzania firmami, systemów edukacyjnych itp. – pisze Piotr DARDZIŃSKI

.Innowacje to nie tylko gospodarka. Oczywiście, znajdują one swoje odzwierciedlenie w pierwszej kolejności na płaszczyźnie ekonomicznej. Są motorem napędowym gospodarki – to dzięki nim przedsiębiorstwa się rozwijają. W efekcie rośnie zamożność społeczeństw i całych państw. Innowacje wpływają także na szeroko rozumianą jakość naszej codzienności: nowoczesna medycyna, oparta na odkryciach naukowych i ich zastosowaniu, zapewnia nam dłuższe i bardziej komfortowe życie. Dzięki nowym technologiom mamy również łatwiejszy dostęp do ogólnoświatowych zasobów wiedzy, a to pozwala nam na dalszy rozwój niemal w każdej dziedzinie, od nauki języków obcych aż po wyczynowe treningi sportowe.

Innowacje dostępne na rynku rzadko kiedy są efektem prostego transferu wiedzy i technologii z laboratorium do fabryki. To raczej złożona droga biegnąca od prac koncepcyjnych, przez projektowe, aż po trudną sztukę wytworzenia i wdrożenia ostatecznego efektu projektu. Każda innowacja powstaje przecież w konkretnym kontekście gospodarczym, prawnym i społecznym. Dlatego o ich sukcesie lub porażce decydują również czynniki zewnętrzne – to, czy dane rozwiązanie jest potrzebne na rynku, a także czy obowiązujący model gospodarczy wspiera i potrafi wykorzystywać potencjał innowacyjnych projektów. Oznacza to, że aby innowacje mogły powstawać, niezbędny jest odpowiedni ekosystem. Takie proinnowacyjne otoczenie powinno zawierać w sobie z jednej strony gwarancje swobody i pewności wolności gospodarczej, z drugiej – odpowiedni zestaw bodźców wspierających odważnych naukowców i przedsiębiorców. To właśnie stworzenie takich warunków jest celem naszego rządu, wdrażającego Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

W pierwszej kolejności podjęliśmy się odbiurokratyzowania polskiej nauki. Pierwsza ustawa przygotowana przez ministerstwo miała głównie charakter deregulacyjny, a jej celem było usunięcie szeregu barier, głównie wynikających z obowiązków administracyjnych. W ramach prac nad projektem ustawy wsłuchaliśmy się w potrzeby rynku – przeprowadziliśmy szerokie konsultacje społeczne, podczas których sami naukowcy wskazali nam najistotniejsze problemy i przedstawili postulaty określonych zmian.

Biała księga innowacji to 340 propozycji zmian systemowych. Dziś przekładamy je na język ustaw, rozporządzeń i nowych instrumentów.

Równocześnie pracowaliśmy nad tzw. pierwszą ustawą o innowacyjności. Została ona przyjęta kilka miesięcy po ustawie deregulacyjnej i zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2017 r. Wśród wprowadzonych przez nią instrumentów wspierania innowacji znalazły się m.in. podwyższone progi ulg podatkowych dla przedsiębiorców prowadzących prace B+R, zwrot gotówkowy dla innowacyjnych start-upów, które nie mogły skorzystać z ulg podatkowych i ułatwienia procedur komercjalizacyjnych dla jednostek naukowych.

W tym samym czasie prowadziliśmy także szerokie konsultacje społeczne ze środowiskiem przedsiębiorców, naukowców i inwestorów w celu zdiagnozowania innych, niezbędnych ich zdaniem zmian, które pozwoliłyby ożywić polski sektor B+R. W rezultacie powstała tzw. biała księga innowacji, zawierająca 340 propozycji zmian systemowych. Od razu przystąpiliśmy do ich przekładania na język ustaw, rozporządzeń i nowych instrumentów, wdrażanych przede wszystkim przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Gros tych rozwiązań zostanie wdrożonych dzięki tzw. drugiej ustawie o innowacyjności, która została już przyjęta przez Sejm. Zacznie ona obowiązywać od 1 stycznia 2018 r. Wśród głównych zmian, które wprowadza w życie, znalazły się podwyższone progi ulg podatkowych dla przedsiębiorców (do wysokości 100% kosztów poniesionych na badania), mechanizmy usprawniające funkcjonowanie spółek kapitałowych na uczelniach (możliwość utworzenia tzw. spółki infrastrukturalnej do realizacji inwestycji w laboratoria badawcze), wydłużone zwolnienia podatkowe dla inwestorów kapitałowych inwestujących w innowacyjne start-upy.

Niektóre rozwiązania przedstawione w białej księdze już obowiązują. W maju tego roku weszła w życie ustawa umożliwiająca prowadzenie tzw. doktoratów wdrożeniowych, które zapewnią z jednej strony wysokiej jakości kadry w firmach, z drugiej zaś dają uczelniom dydaktyków i naukowców znających specyfikę biznesu [WIĘCEJ: Piotr Dardziński „Kadry przyszłości. Program doktoratów wdrożeniowych” [LINK]. Pierwsze efekty są już widoczne – przedsiębiorcy zgłosili zapotrzebowanie na ok. 500 takich pracowników, z czego ponad 380 trafi do innowacyjnych, małych i średnich polskich firm. Liczymy na to, że w przyszłym roku znajdziemy podobną liczbę firm i młodych naukowców zainteresowanych tym rozwiązaniem.

Innowacje, choć są oczekiwane i potrzebne, mają również drugą stronę. Czasami przynoszone przez nie zmiany rodzą wyzwania, które wymagają odwagi i nowatorskiego podejścia, by im sprostać.

Innowacje mają olbrzymi potencjał demokratyzacji rozwoju – technologie, które decydowały o przewadze na rynkach firm z Anglii, Francji czy USA, obecnie w takim samym stopniu są dostępne zarówno w tych krajach, jak i w Chinach, Indiach, państwach Afryki czy Europy Środkowo-Wschodniej. Oczywiście to zdecydowanie pozytywne oddziaływanie innowacji, ale rodzi ono także kolejne wyzwania – począwszy od konieczności znalezienia sposobu na bezpieczne z punktu widzenia środowiska naturalnego poradzenie sobie ze zmieniającymi się wzorcami konsumpcji w krajach rozwijających się, a skończywszy na opracowaniu i wdrożeniu mechanizmów zarządzania społeczeństwem rozwarstwiającym się w bardzo szybkim tempie pod względem zamożności.

Ta ostatnia kwestia nabiera szczególnego znaczenia wobec niewiadomych dotyczących np. bezzatrudnieniowego wzrostu gospodarczego czy nawet utraty pracy przez ludzi, których zastąpią automaty lub sztuczna inteligencja.

.Dalszy rozwój technologii stawia nas przed wyzwaniami, które będą wymagały całkiem nowego podejścia na płaszczyźnie polityki publicznej, metod zarządzania firmami, systemów edukacyjnych itp. Swego rodzaju paradoksem jest fakt, że do udźwignięcia konsekwencji innowacji potrzebujemy jeszcze więcej innowacji. Ale to nie ilość innowacji rozwiąże problemy naszego świata. Zrobić mogą to jedynie ludzie, którzy w sposób odpowiedzialny będą się nimi posługiwali.

Piotr Dardziński

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 listopada 2017