Prezydent Zełenski ostrzega Rosję przez organizacją pokazowych procesów

Popołudniowe Espresso

Codzienny newsletter - informacyjne espresso - który trafia do naszych Czytelników, między 14:00 a 16:00.

Kliknij, aby się zapisać: https://wszystkoconajwazniejsze.us20.list-manage.com/subscribe?u=886701f3e0eab29f46d0a6ad1&id=958a1681bc

zobacz inne teksty Autora

Jest wtorek, 23. sierpnia, a to jest Popołudniowe Espresso. Zapraszamy Państwa na łyk informacyjnego espresso – esencję mijającego dnia i inspirację na pozostałą jego część. Wyłącznie to, co najważniejsze 🇺🇦

Dzień w skrócie
Wiadomości, które będą miały konsekwencje

Prezydent Andrzej DUDA w Kijowie

Na zaproszenie prezydenta Ukrainy, Andrzej Duda przebywa we wtorek w Kijowie. Pierwszym punktem było spotkanie obu przywódców. Polski prezydent weźmie też udział w zdalnych obradach Platformy Krymskiej. – Mówiliśmy dziś o obronie, bezpieczeństwie, o wsparciu, o ochronie naszych Ukraińców, naszych dzieci w Polsce. Jestem wdzięczny całemu polskiemu społeczeństwu, które tak ciepło odnosi się do Ukrainy – powiedział podczas wspólnej konferencji prasowej Zełenski. Prezydent podziękował Polakom za pomoc i wsparcie dla suwerenności Ukrainy. – Niezwykle istotnym jest to, że dziś Ukraina walczy, broni swojej niepodległości, broni spoistości i całości całego państwa, wobec rosyjskiej agresji, która nie zaczęła się 24 lutego, ale która zaczęła się w 2014 roku, gdy Rosja po raz pierwszy dokonała napaści na Ukrainę, rozpoczynając okupację Krymu i obwodu donieckiego, i ługańskiego – powiedział Duda. Prezydent powtórzył o gwarancji wsparcia Polski dla Ukrainy.

Dzisiaj w Kijowie otwarta została aleja ku czci przywódców, którzy odwiedzili Ukrainę w czasie wojny. Jako pierwsza została odsłonięta tablica prezydenta Polski. We wtorek również rozpoczyna się szczyt Platformy Krymskiej. Jest to jednodniowe spotkanie przywódców państw, premierów i szefów organizacji międzynarodowych, podczas którego omawiane są wszystkie aspekty powrotu okupowanego przez Rosję Krymu do Ukrainy i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Poprzedni szczyt odbył się w ubiegłym roku. Wtedy uczestniczyło w nim 16 prezydentów i szefów rządów. Jak poinformował Żowkwa w tym roku przedstawicieli będzie trzykrotnie więcej. Większość przywódców będzie uczestniczyć w szczycie online.

Prezydent Zełenski: Rozmowy z Rosją nie będą możliwe jeśli ukraińscy jeńcy będę sądzeni w pokazowych procesach

Rosja i wspierane przez Moskwę władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DNR) przygotowują proces żołnierzy, którzy w maju w zakładach Azowstalu (w mieście Mariupol) poddali się. Kilka tygodni temu ukraiński rząd Mariupola, obecnie przebywającego na uchodźstwie, opublikował zdjęcia stalowych klatek powstających w miejscowej filharmonii, która ma być przeznaczona dla sądzonych przed – jak mówią Rosjanie – „międzynarodowym trybunałem”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski sprzeciwił się procesom pokazowym. Jak zaznaczył, jeśli procesy się odbędą „jakiekolwiek negocjacje będą niemożliwe”. – Jeśli odbędzie się ten pokazowy proces, jeśli nasi ludzie zostaną wprowadzeni w tę scenerię z naruszeniem wszystkich umów, wszystkich zasad międzynarodowych, jeśli dojdzie do nadużyć […] to będzie granica, za której przekroczeniem jakiekolwiek negocjacje będą niemożliwe – powiedział prezydent Zełenski.

O planowaniu przez Rosję procesów pokazowych poinformowało także Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR). Wyraziło ono zaniepokojenie planami, twierdząc, że taki proces może sam w sobie stanowić zbrodnię wojenną. – Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sposobem, w jaki to się dzieje. W mediach są zdjęcia klatek budowanych w filharmonii Mariupola, naprawdę masywne klatki – powiedziała Ravina Shamdasani. Umyślne pozbawienie jeńca wojennego prawa do sprawiedliwego procesu oznaczałoby zbrodnię wojenną. Ukraińscy jeńcy wojenni mają prawo do ochrony na mocy konwencji genewskich.

Tajwan ostrzega Chiny przed „wysoką ceną” za inwazję

Tajwan jest zdeterminowany, aby się bronić, a najeźdźcy poniosą „wysoką cenę”, powiedziała prezydent Tsai Ing-wen we wtorek w rocznicę konfrontacji sprzed sześciu dekad, w której siły tajwańskie pokonały chińskich napastników. Napięcia między Tajwanem a Chinami wzrosły w ciągu ostatniego miesiąca po wizycie w Tajpej spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Chiny zorganizowały manewry wojenne w pobliżu Tajwanu, jako manifestacje swojego sprzeciwu wobec tego, co postrzegały jako zwiększone wsparcie USA dla wyspy, którą Pekin postrzega jako suwerenne chińskie terytorium. Spotykając się z oficerami wojskowymi, Tsai wychwalała „ducha” obrony przed ponad miesięcznym bombardowaniem przez Chiny kontrolowanych przez Tajwan wysp Kinmen i Matsu, tuż przy chińskim wybrzeżu, które rozpoczęło się pod koniec sierpnia 1958 roku. „Za inwazję na Tajwan lub próbę inwazji na Tajwan zostanie zapłacona wysoka cena i będzie to zdecydowanie potępione przez społeczność międzynarodową”.

Spotykając się wcześniej w ciągu dnia z delegacją byłych amerykańskich urzędników obecnie w Stanford University’s Hoover Institution, w tym Matt Pottinger, były zastępca doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, Tsai powiedział, że bitwa z 1958 roku utorowała drogę dla dzisiejszego Tajwanu. „Sześćdziesiąt cztery lata temu podczas bitwy 23 sierpnia nasi żołnierze i cywile działali solidarnie i chronili Tajwan, dzięki czemu mamy dziś demokratyczny Tajwan” – powiedziała. Tajwan walczył wtedy przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, które wysłały sprzęt wojskowy, w tym zaawansowane rakiety przeciwlotnicze Sidewinder, dając Tajwanowi przewagę technologiczną.

Roger MOORHOUSE: Dlaczego powinniśmy pamiętać o 23 sierpnia 1939 r.

Niemiecko-sowiecki związek strategiczny zainicjowany 23 sierpnia 1939 roku w pełni zasługuje na to, by stać się integralną częścią naszej zbiorowej narracji o wojnie. Ale nią nie jest. Warto przez chwilę zastanowić się nad licznymi przyczynami tego pominięcia. [czytaj więcej]