
Dariusz LIPIŃSKI
Byłe demokratyczne sumienie Europy
Przestając być „demokratycznym sumieniem”, Rada Europy staje się niepotrzebna. Nie może konkurować z Unią Europejską pod względem znaczenia. Nie ustanawia żadnych wiążących praw, a nawet nie egzekwuje przestrzegania reguł przez swych członków. Zakłamuje własną symbolikę.

Dariusz LIPIŃSKI
Right or wrong, my country. Albo dlaczego zbrodnią jest atakowanie swego kraju za granicą.
Akceptacja tego, że istnieje pewne minimum poczucia wspólnoty, jest warunkiem samego istnienia państwa. Jeśli tego minimum nie ma, pod znakiem zapytania staje w ogóle możliwość organizacji narodu w formie państwa. Społeczeństwo (trafniej byłoby wtedy napisać: zbiorowisko ludzi zamieszkujących pewne terytorium) staje się areną walki wzajemnie nienawidzących się plemion.

Dariusz LIPIŃSKI
Malejący prestiż. W 70. rocznicę powołania Rady Europy
Wielkim wysiłkiem, demokratycznie, udało nam się obronić na forum Rady Europy tradycyjny pogląd, że istnieją tylko dwie płcie. Być może jeszcze wówczas instytucje europejskie nie były gotowe na tak wielkie rewolucje. Groźniej wyglądały przygotowania do przyjęcia uchwały zobowiązującej każdego delegata do zgłoszenia w swoim kraju zmian w konstytucji, gwarantujących jednakowy udział liczbowy kobiet i mężczyzn we wszelkich ciałach wybieralnych.

Dominika BYCHAWSKA-SINIARSKA
"Dziś dyktatura przejmuje przewodnictwo Rady Europy"
Azerbejdżan prowadzi w Zgromadzeniu Parlamentarnym ostrą politykę lobbingową, ofiarując posłom astrachański kawior i wycieczki all inclusive w zamian za pozytywne głosy podczas głosowań nas stanem przestrzegania praw człowieka w tym kraju.

Prof. Ireneusz C. KAMIŃSKI
"Rosja poza Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy. To dobra decyzja"
„O ile można liczyć na „deeskalację” przez Moskwę napięcia wokół Ukrainy (zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasu), trudno sobie wyobrazić, by Rosja oddała Krym. Oznacza to ponowne zawieszenia praw rosyjskiej delegacji w kolejnej sesji ZPRE”