Tiffany SHLAIN: Odłącz się! A przynajmniej zastanów się nad ciągłą obecnością w sieci

Odłącz się! A przynajmniej zastanów się nad ciągłą obecnością w sieci

Photo of Tiffany SHLAIN

Tiffany SHLAIN

Twórca filmów, pomysłodawca Webby Awards. Amerykański „Newsweek” nazwał ją „jedną z kobiet, które kształtują XXI wiek”. Jej ostatnie cztery filmy miały swoją premierę w Sundance, w tym także film dokumentalny Connected: An Autoblogography About Love, Death & Technology. Jej książka Brain Power: From Neurons to Networks została opublikowana przez TED Books.

Jako filmowiec Tiffany Shlain poświęciła wiele czasu na rozmyślania o wpływie technologii i łączności na naszą kulturę, związki z innymi i nasze mózgi w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci. Była pionierką technologii cyfrowej, ufundowała Webby Award i wprowadziła pojęcie „robienia filmów w chmurze” (ang. cloud filmmaking). Oczywiście docenia potęgę sieci, jednak zaleca również świadomą rezygnację z internetu od czasu do czasu. Rozmawiamy z nią o korzyściach płynących z „resetowania mózgu”.


 

– Powiedziałaś kiedyś „Stworzyliśmy środowisko pracy, które odzwierciedla strumień naszej świadomości”. Czy możesz wyjaśnić, co miałaś na myśli?

– Wszystkie istniejące formy komunikacji są rozszerzeniem nas. Odwołując się do Marshalla McLuhana, wizjonera i filozofa teorii komunikacji, możemy powiedzieć, że wszystko to stanowi rozszerzenie naszego pragnienia więzi z innymi. Gdy nie mogliśmy sięgnąć wzrokiem dość daleko, wymyśliliśmy teleskop. Chcieliśmy rozmawiać na odległość, więc wymyśliliśmy telefon. Następnie chcieliśmy móc nawiązać łączność ze wszystkimi i dzielić się wszystkimi pomysłami, więc wymyśliliśmy internet. Stworzyliśmy globalny umysł, który jest rozszerzeniem naszego mózgu. A ponieważ stanowi rozszerzenie nas samych, jest zarazem dobry i zły, tak jak my jesteśmy zarazem dobrzy i źli. Potrafimy się skupić, ale też ulegamy rozproszeniom. Sądzę więc, że prawdziwy problem nie leży w technologii. Po prostu musimy ewoluować, by nauczyć się z niej rezygnować.

„Prawdziwy problem nie leży w technologii. Po prostu musimy ewoluować, by nauczyć się z niej rezygnować”

– Sama regularnie rezygnujesz z dostępu do sieci i nazywasz to „technologicznym szabatem”. Czy możesz opisać, co wtedy robisz?

– W czasie trwania naszego związku mój mąż i ja wiele razy próbowaliśmy odłączyć się od sieci, jednak nigdy nam się to w pełni nie udawało. Potem, gdy mój ojciec umierał, zaczęłam poważnie rozmyślać o rodzinie i o czasie — o tym, jak być w pełni obecnym. To sprawiło, że naprawdę zapragnęłam potraktować odłączenie się od sieci poważnie. Podjęliśmy więc rodzinną decyzję, że będziemy to robić w każdym tygodniu. Nie jesteśmy bardzo religijni, jednak jesteśmy Żydami i obchodzimy szabat — siódmy dzień żydowskiego tygodnia, poświęcony na odpoczynek. Tak więc w piątek wieczorem wyłączamy w rytualny sposób wszystkie urządzenia elektroniczne. Zapalamy świece, wyłączamy telefony komórkowe, telewizor i komputery. Nasz technologiczny szabat trwa aż do sobotniego zachodu słońca.

Szabat to bardzo stara idea. Jeśli przyjrzymy się temu, co pisali na jego temat dawni uczeni, dochodzimy do wniosku, że mogliby mówić o czasach obecnych. Chodzi o to, że na jeden dzień trzeba wprowadzić swój umysł w inny tryb, odpocząć od pracy. Co tydzień Twój umysł i Twoja dusza — potrzebują resetu.

– Dusza potrzebuje resetu. To wspaniała metafora.

– To niczym resetowanie poczucia równowagi. Zmieniło to moje życie i wszystkich, których znam, namawiam, by tego spróbowali. Czuję się bardziej obecna wśród ludzi, którzy mnie otaczają i są dla mnie ważni. Jestem też bardziej twórcza i bardziej twardo stąpam po ziemi. Niektórzy ludzie mówią: „Podczas urlopu nie będę korzystać z internetu”. Jednak jak często jeździsz na urlop? Raz lub dwa razy do roku. Tymczasem cotygodniowa praktyka pozwala nam wrócić do innego sposobu doświadczania świata i to jest naprawdę ważne.

„Co tydzień Twój umysł i Twoja dusza — potrzebują resetu”.

– Czy masz jakieś inne zasady korzystania z technologii?

– Zanim zaczęłam przestrzegać technologicznych szabatów, czułam, że wieczorami mój mózg jest przeciążony. Przez jakiś czas używałam telefonu komórkowego w roli budzika, ale wtedy łatwo mi było zacząć na nim sprawdzać inne rzeczy. Teraz technologia nie ma wstępu do mojej sypialni. Nie powinno się sprawdzać skrzynki mailowej przed pójściem spać. Nasz mózg ma wtedy zbyt wiele stymulacji. Musisz odpocząć.

Jestem również zdania, że należy uważać na to, kogo śledzimy w mediach społecznościowych. Wpuszczasz tych ludzi do swojego umysłu i pozwalasz im wpływać na swoje myśli. Zdarzało mi się śnić o osobach, które obserwuję. Musimy być bardzo świadomi tego, komu dajemy wstęp do naszego strumienia świadomości.

„Należy uważać na to, kogo śledzimy w mediach społecznościowych. Wpuszczasz tych ludzi do swojego umysłu i pozwalasz im wpływać na swoje myśli”.

– Mówiąc o internecie, przywołałaś kiedyś cytat z Sofoklesa — „Nic wielkiego nie wkracza do życia śmiertelników, nie wnosząc ze sobą przekleństwa”.

– Mój ojciec [Leonard Shlain] był pisarzem i przywoływał ten cytat, mówiąc o oczytaniu. Jednak moim zdaniem pasuje też do internetu. To olbrzymie, zadziwiające zasoby, które umożliwiają połączenie wszystkich umysłów na tej planecie, więc siłą rzeczy przynosi to wiele dobrego, ale też wiele możemy stracić.

Dlatego wszystkie moje projekty w gruncie rzeczy dotyczą zachęcenia ludzi do zatrzymania się na chwilę i porozmawiania o tym przekleństwie i o tym, co w nim dobrego. Ta technologia jest zarazem dobra i zła. Wydaje się, że wielu ludzi sądzi, iż współczesna technika zniszczy naszą cywilizację, podczas gdy wielu innych uważa, że to najlepsza rzecz na świecie. Sama próbuję znaleźć złoty środek. Wiem, że w technologii jest wiele wspaniałych rzeczy, ale istnieją też sprawy, które mnie niepokoją. Tak więc porozmawiajmy o tym, co nas martwi. Sądzę, że gdy przeprowadzimy taką rozmowę, zmieni to nasz sposób robienia różnych rzeczy.ZARZCO

Fragment książki Jocelyn K.Glei „Zarządzanie codziennością. Zaplanuj dzień, skoncentruj się i wyostrz swój twórczy umysł”, wyd.Helion/OnePress. Książka dostępna w wersji papierowej oraz EBOOK, POLECAMY: [LINK]

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 sierpnia 2015