Urszula PASŁAWSKA: Europa – powrót do ustawień fabrycznych

Europa – powrót do ustawień fabrycznych

Photo of Urszula PASŁAWSKA

Urszula PASŁAWSKA

Wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, od 2015 r. posłanka na Sejm RP.

Ryc. Fabien CLAIREFOND

Europa kulturowo jest terenem chrześcijańskim, więc każdy, kto przyjeżdża do Europy, powinien dostosować się do tych zasad. Ostentacyjnie podkreślanie odmienności wyznawanej religii prowadzi do rosnących napięć społecznych, rodzących konflikty – pisze Urszula PASŁAWSKA

.Historia Europy jest pełna dynamicznych zwrotów. Po czasach marazmu może przyjść społeczne przebudzenie, jak Jesień Ludów w 1989 roku. Ale też marazm i beznadzieja prowadziły do upadku i chaosu, kiedy Europa pogrążała się w wojennych ciemnościach. 

Co teraz czeka Europę? To zależy od nas. Najlepszym rozwiązaniem jest reset, czyli powrót do źródeł: wspólnoty gospodarczej opartej na konserwatywno-liberalnych wartościach.

Żyjemy w czasach przełomu i nie chodzi tylko o tempo rewolucji technologicznej. Tezę, że Europa od początku XXI stulecia pogrąża się w dekadencji, głoszą myśliciele tak różni, jak prawicowy Alain de Benoist, lewicowy Slavoj Žižek albo libertariański anarchista Michel Houellebecq. Mimo różnych punktów widzenia dochodzą oni do zbliżonych wniosków – w Europie zanikają więzi moralne i dawne wartości, w ich miejsce wchodzi konsumpcjonizm, a efektem przesytu jest powszechna apatia. To, że nadmiar dóbr prowadzi do degeneracji, udowodnił już słynny biologiczny eksperyment Calhouna w 1972 roku. Myszy umieszczone w idealnym dla siebie środowisku, gdzie nie musiały walczyć o przetrwanie, najpierw popadły w marazm, potem zaczęły bez powodu walczyć ze sobą, na koniec przestały się rozmnażać i cała populacja wymarła.

Czy nasza europejska cywilizacja jest skazana na podobny scenariusz? Oczywiście nie, ludzie mają bardziej rozwinięty mózg, zdolny do abstrakcyjnego myślenia, uczuć wyższych i kreowania świata opartego na wartościach.

Europa jako wspólnota była definiowana przez system wartości, które wyznaczały drogi rozwoju w kluczowych momentach historii. Przyszłość Europy opiera się na pięciu historycznych filarach: chrześcijaństwie, gospodarce, bezpieczeństwie, rolnictwie powiązanym z ochroną środowiska oraz kulturze. 

.Pytanie o wspólne wartości dotyczy roli chrześcijaństwa. Czy w ateizującej się Europie jest miejsce na religię? Fakty są jednak takie, że w sensie geograficznym właśnie chrześcijaństwo wytyczyło granice Europy. W średniowieczu przynależność do Kościoła równała się przynależności do cywilizowanego świata. Mimo że mamy XXI wiek, dekalog wciąż jest podstawowym kodeksem wartości w naszym kręgu cywilizacyjnym. Sprawę należy postawić więc w sposób następujący: Europa kulturowo jest terenem chrześcijańskim, więc każdy, kto przyjeżdża do Europy, powinien dostosować się do tych zasad. Ostentacyjnie podkreślanie odmienności wyznawanej religii prowadzi do rosnących napięć społecznych, rodzących konflikty. Chrześcijańska tradycja powinna łączyć mieszkańców Europy w systemie wyznawanych wartości i szacunku do drugiego człowieka.

Drugi historyczny filar to gospodarka. Unia Europejska zaczęła się przecież w 1958 roku od Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG), idei wolnego przepływu ludzi, technologii, towarów. Dopiero w 1993 roku, po traktacie z Maastricht, przekształciła się w Unię Europejską i zaczęła rozszerzać kompetencje na sprawy światopoglądowe, jak np. dyrektywa w sprawie równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (2000 r.) czy Europejski Pakt na rzecz Równości Płci (2011 r.). Zwrot UE ku sprawom światopoglądowym jest odejściem od gospodarczych korzeni, zmianą profilu z liberalnego na lewicowy. Czy spodobałoby się to ojcom założycielom Wspólnoty Europejskiej, jak Robert Schuman czy Konrad Adenauer, którym chodziło o wspólny, zrównoważony rozwój, a nie mówienie ludziom, jak mają żyć? Trzeba pamiętać, że w ujęciu globalnym PKB Unii Europejskiej zwalnia na tle innych światowych potęg: Chin, USA, Indii. Przyszłość Europy powinna być budowana w oparciu o wspólne inwestycje, pozwalające konkurować na globalnym rynku. 

Trzeci filar współczesnej Europy to system bezpieczeństwa. Nie możemy pozostać bierni wobec wojny na Ukrainie i imperialistycznych zapędów Rosji. Od początku XXI wieku wydatki Europy na zbrojenia utrzymywały się przez 20 lat na podobnym poziomie, kiedy rosyjskie wzrosły o 227 proc., a chińskie o 566 proc. Polska pod względem wydatków na zbrojenia zajmuje aktualnie pierwsze miejsce w Europie i NATO. W 2023 roku wydaliśmy na ten cel prawie 4 proc. PKB, drugie w kolejności USA wydają 3,5 proc. PKB. Pod tym względem Europa musi przyspieszyć, jeśli chce zagwarantować bezpieczeństwo własnych obywateli. Pacyfistyczna ideologia niestety nie pasuje do naszych czasów. Siła Europy musi opierać się także na sile militarnej, aby odstraszać potencjalnych wrogów. Konflikt na Ukrainie wskazał na znaczenie nowych technologii, opartych na bezzałogowych środkach walki, rozpoznaniu elektronicznym i koordynacji działań. Konieczne zbrojenia powinny stanowić impuls rozwojowy dla europejskiej gospodarki.

Czwarty ważny filar to rolnictwo i ochrona środowiska. Tutaj potrzebujemy powrotu do chłopskiej racjonalności, odwrotu od Zielonego Ładu w stronę zdrowego rozsądku. Każdy europejski gospodarz potrafi wyprodukować żywność spełniającą standardy bezpieczeństwa. Rolnicy chcą tylko gwarancji opłacalności produkcji i ograniczenia importu spoza UE. To, co wjeżdża w granice Wspólnoty, powinno podlegać ścisłej kontroli, nie można truć ludzi ładnie wyglądającymi produktami. 

Równie ważną kwestią są energia i dostępność zasobów. Z jednej strony konieczność ograniczania korzystania ze źródeł kopalnych, mających udział w emisji CO2, z drugiej strony ograniczenie emisji powinno być wyzwaniem dla całej ludzkości. Europa może wyznaczać kierunki zmian, ale powinna skutecznie do takich działań namawiać największych światowych trucicieli. I Chiny, i Indie rocznie emitują czterokrotnie więcej CO2 niż UE. My jednak w szerszym zakresie musimy wykorzystywać OZE oraz metody inteligentnego zarządzania energią. Budowanie lokalnych wspólnot energetycznych, modernizacja linii przesyłowych, wsparcie dla przemysłu produkującego urządzenia energetyczne to kierunki pożądanej transformacji energetyki. Lata zaniedbań zmuszają nas do szczególnej aktywności. Proces ten powinien mieć charakter ewolucyjny, oparty na zachętach ekonomicznych i wzroście świadomości obywatelskiej.

Piątym filarem jest kultura rozumiana jako wspólne dziedzictwo Europy. Prawodawstwo oparte na prawie rzymskim i ustrój państw oparty na zasadzie trójpodziału władzy funkcjonują powszechnie w Europie od początku czasów nowożytnych. Dbając o wspólną tożsamość, nie możemy zapominać o sztuce. Każdy, kto chce się nazywać Europejczykiem, powinien wiedzieć, kim był Szekspir, kim Chopin, na czym polegał przewrót kopernikański i czym architektura gotycka różni się od secesji. Niby oczywiste, a coraz mniej popularne. Tak, świat się zmienia, globalizuje, ale czy to dobrze, że żyjemy w erze influencerów zamiast autorytetów? Dzieci w szkołach powinny poznawać podstawy kultury, sztuki i myśli europejskiej. Media publiczne powinny edukować dorosłych, pokazując nie tylko seriale czy teleturnieje, ale także kulturę wysoką w klasycznej formie.

.Czy to się uda? Wszystko zależy od decyzji nas samych, Europejczyków. Jeśli Unia jako całość dalej uparcie będzie brnąć w rewolucyjne nakazy regulujące życie obywateli, wzmocni tylko grono populistów. Jeśli nie zrobimy nic w kierunku budowy wspólnej europejskiej tożsamości, Unię czeka rozbicie. Kiedy nie będziemy odwoływać się do fundamentalnych zasad, wszystko będzie na sprzedaż, a wtedy doprowadzimy do powszechnego marazmu. Żyjemy w trudnych czasach. Powinno nam zależeć na jedności i sile Europy. W jednoczeniu nie ma jednak dróg na skróty przez nakazy i zakazy. Jest jedna droga naprzód – przez zrównoważony rozwój, tak jak zakładano przy tworzeniu Wspólnoty. Dlatego potrzebny jest reset do „ustawień fabrycznych”. Miejmy nadzieję, że już niedługo nastąpi.

Urszula Pasławska

Tekst ukazał się w nr 64 miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze” [PRENUMERATA: Sklep Idei LINK >>>]. Miesięcznik dostępny także w ebooku „Wszystko co Najważniejsze” [e-booki Wszystko co Najważniejsze w Legimi.pl LINK >>>].

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 maja 2024