Rosja argumentuje, że zabezpiecza swoim wyzwoleniem, w imię ideologii postępu, kolejne kraje przed nazizmem. Towarzyszy temu propaganda wykorzystująca postkolonialną mentalność części elit w Brukseli, Paryżu i Berlinie.
Czy po wojnie uznamy Rosję za normalne państwo, jak zrobiono to z Niemcami na Konferencji w Monachium, czy wyznaczymy granicę, za którą zbrodnie nie są tolerowane?
Moi polscy koledzy pytają, jak to możliwe, że mimo zbrodni rosyjskich popełnionych w Buczy i wielu innych okrucieństw wobec ludności cywilnej świat nadal nie dostrzega, że Putin jest w XXI wieku awatarem Adolfa Hitlera – pisze prof. Roberto RABEL.
Nr 41 „Wszystko co Najważniejsze” już jest w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu, a wysyłkowo i w prenumeracie – w Sklepie Idei
“Znamy niemieckie „nein” i sowieckie „niet” dla istnienia suwerennego państwa” – tym zdaniem rozpoczyna się nr 41 “Wszystko co Najważniejsze”
Bestialstwa popełnione w Buczy i innych miejscowościach wstrząsnęły nami wszystkimi, choć być może nie powinny być dla nas zaskoczeniem. Armia rosyjska ma długą tradycję prowadzenia brutalnych walk – pisze Giles MILTON.
Obowiązek obrony to za mało, by chcieć mordować bez oporów. Trzeba więc jeszcze zastosować taktykę dehumanizacji przeciwnika.
Rosji Władimira Putina nie chodzi o zwykłą wojnę, ale o „operację specjalną” mającą na celu likwidację narodu ukraińskiego.
To, czy Rosja jest państwem terrorystycznym, będzie nadal rozważane. Definicja tego, co jest terroryzmem, a co nim nie jest, zależy ostatecznie od obserwatora. Jeśli ludzie czują się zastraszeni, to są terroryzowani. W tym sensie nie jest potrzebna żadna dodatkowa definicja prawna. Jednak termin „terroryzm” rzadko bywa precyzyjnie kodyfikowany.
Decyzja Władimira Putina o pełnoskalowej inwazji na Ukrainę doprowadziła do ustrojowego marszu Zachodu na Wschód.
Wcześniej czy później Putin i jego ludzie zapłacą za zbrodnie, których są winni. Niemniej jednak teraz mogą w dalszym ciągu trwać przy swojej zbrodniczej logice.
Ukraina ma prawo ścigać Rosjan za agresję, ponieważ zbrodnię tę popełniono na jej terytorium. Tym samym Ukraina ma również prawo prosić społeczność międzynarodową o pomoc w tym zakresie. Można to nazwać rodzajem zbiorowej samoobrony.
Gros Rosjan wierzy w różne nonsensy polityczne, o ile są przyprawione patriotyczno-nacjonalistycznym sosem. |