
Dziedzictwo Jana Karskiego nadzieją dla współczesnego świata
25 lat temu, 13 lipca 2000 r., zmarł Jan Karski, prawnik, politolog, dyplomata, żołnierz, kurier i emisariusz Polski Podziemnej. To on jako jeden z pierwszych powiadomił świat o Holocauście – pisze Patryk PALKA
.Życiorys Jana Karskiego (ur. 1914, zm. 2000) to niewyczerpane źródło inspiracji. Mając zaledwie 21 lat, uzyskuje on tytuł magistra na dwóch kierunkach: prawa i dyplomacji. Następnie wstępuje do Szkoły Podchorążych, gdzie ma opinię prymusa. Tuż przed wybuchem wojny, jako 25-latek, zostaje zatrudniony w polskim MSZ. We wrześniu 1939 r. walczy z Niemcami w wojnie obronnej. Po agresji ZSRS staje się więźniem NKWD, ucieka jednak dzięki sprytowi i już w grudniu przechodzi do konspiracji. Jako człowiek obdarzony fotograficzną pamięcią i znający kilka języków jest najlepszym kandydatem do roli kuriera Polski Podziemnej, który dostarcza Rządowi RP na uchodźstwie najważniejsze informacje z kraju, przewozi tajne instrukcje i rozkazy. W trakcie jednej z misji wpada w ręce Gestapo. Nie chcąc zdradzić tajemnic państwowych w trakcie brutalnego śledztwa, podejmuje próbę samobójczą. Niemcy podtrzymują go przy życiu i przewożą do szpitala, skąd zostaje odbity przez polskie podziemie. Po wyzdrowieniu kontynuuje działalność konspiracyjną.
W 1942 r. Jan Karski ma wyruszyć do Londynu z misją poinformowania aliantów zachodnich o szczegółach zaplanowanej eksterminacji Żydów przez Niemców w okupowanej Polsce. Od przełomu 1939/1940 r. wspólnie z bratem Marianem, oficerem i policjantem, Karski opracowuje raporty nt. sytuacji Żydów pod okupacją niemiecką i sowiecką. Trafiają one do władz polskich na uchodźstwie. Przed wyruszeniem do Londynu w 1942 r. Karski dwukrotnie przedostaje się za mury warszawskiego getta, by następnie móc dokładniej zrelacjonować tragedię ludności żydowskiej. W przebraniu strażnika udaje się również do obozu tranzytowego, skąd Niemcy transportują Żydów do obozów zagłady w Sobiborze i na Majdanku. Jest naocznym świadkiem Holocaustu.
Przybywszy do Londynu, Karski nie tylko dostarcza raport Rządowi RP na uchodźstwie, ale wystosowuje również otwarty apel do brytyjskich władz i mediów, wzywając do podjęcia działań przeciw niemieckiej machinie zagłady. Na podstawie materiałów przywiezionych przez Jana Karskiego szef polskiego MSZ na uchodźstwie Edward Raczyński sporządził tzw. Notę Raczyńskiego, którą wysłano do rządów 26 państw, będących sygnatariuszami Deklaracji Narodów Zjednoczonych. Raczyński informował w niej o „nowych metodach masowych rzezi” i niemieckich planach całkowitej zagłady Żydów. Był to pierwszy oficjalny raport rządu jednego z państw koalicji antyhitlerowskiej nt. Holocaustu. W 1943 r. ukazał się pod postacią broszury, która trafiła do opinii publicznej.
W tym samym roku Jan Karski jedzie z misją do USA. W lipcu, już po powstaniu w getcie warszawskim, emisariusz spotyka się z prezydentem F.D. Rooseveltem, któremu przedstawia raport nt. wyniszczania narodu polskiego przez Niemców oraz zagłady Żydów. Przebywając w USA, stara się zainteresować swoimi raportami wpływowe środowiska – w tym media i przemysł filmowy. Uczy się tych raportów na pamięć i opowiadając, streszcza je w kilkunastu minutach. Jego przekaz nie spotyka się jednak z zainteresowaniem. Wielu nie wierzy w jego relacje, uznając je za propagandę rządu polskiego.
Po wojnie Karski osiada w USA, nie mogąc wrócić do komunistycznej Polski. Rozwija karierę naukową i zostaje wykładowcą akademickim, ucząc o stosunkach międzynarodowych i teorii komunizmu. Pisze także książki, w tym Tajne państwo – dzieło poświęcone działalności Polskiego Państwa Podziemnego, które szybko staje się światowym bestsellerem.
O swych wojennych przeżyciach Jan Karski opowiada publicznie dopiero w 1978 r. Wcześniej jego zasługi są znane tylko nielicznym. Z biegiem lat Polak staje się symbolem. Otrzymuje medal i tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata (1982), a także najwyższe odznaczenia cywilne Polski i USA – Order Orła Białego (1995) i Prezydencki Medal Wolności (2012 – pośmiertnie).
.Współcześnie Jan Karski jest lepiej znany za granicą niż w Polsce. To jeden z największych grzechów polskiej polityki historycznej i błędów systemu edukacji. Karski to bowiem niezwykle rzadki nośnik uniwersalnych idei. Człowiek wykuty z odwagi, determinacji, woli działania, który poświęcił życie dążeniu do prawdy i sprawiedliwości. W osobie Jana Karskiego znajdują odbicie wszystkie cechy i wartości, które dziś są niemniej pożądane niż w dobie wojennej zawieruchy. To niezgoda wobec krzywdy drugiego człowieka, nie tylko pragnienie, ale przede wszystkim aktywna walka o poprawę losu skrzywdzonych, nieustępliwość w znajdowaniu miejsca dla prawdy w debacie publicznej – mimo przeciwności i porażek. Takich symboli potrzebuje Polska, Europa, cały świat. Jeśli pozwolimy zginąć w odmętach pamięci takim postaciom, jak Jan Karski, jaka przyszłość nas czeka?