Wystawa „Nasi chłopcy” uderza w polską rację stanu [Jarosław Kaczyński]

- Nasi chłopcy

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił 15 lipca, że wystawa „Nasi chłopcy” ma „podprogowo rozmyć” odpowiedzialność za tragedię II wojny światowej, a wręcz przypisać ją Polakom. Jego zdaniem wystawa „uderza w polską rację stanu i podważa oczywiste fakty historyczne”.

Wystawa „Nasi chłopcy” podważa oczywiste fakty historyczne

.W dniu 11 lipca w Galerii Palowej Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku odbył się wernisaż wystawy „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy”, której ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy zostali wcieleni do armii III Rzeszy.

Wystawę skrytykował m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz były szef MON Mariusz Błaszczak. Do sprawy odniósł się 15 lipca prezes PiS, który także skrytykował ekspozycję. W swoim wpisie na platformie X Jarosław Kaczyński nawiązał jednocześnie do ostatnich wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna, w których zakwestionował on dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim, nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau. W sprawie wypowiedzi Brauna śledztwo wszczął IPN.

Ekspozycja uderzająca w polską rację stanu

.„Czy to skoordynowana akcja? Najpierw Braun kwestionujący Holokaust i zbrodnie w Auschwitz, a teraz ludzie koalicji 13. grudnia tworzący skandaliczną wystawę »Nasi Chłopcy«, która ma podprogowo rozmyć odpowiedzialność za tragedię II wojny światowej, a wręcz przypisać ją Polakom” – napisał Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem to „uderzenie w polską rację stanu i podważanie oczywistych faktów historycznych”. „Oburzające jest, że ten proceder legitymizują ludzie sprawujący w Polsce władzę. To wiele mówi…” – stwierdził Jarosław Kaczyński.

Rzecznik Muzeum Gdańska dr Andrzej Gierszewski w przesłanym w dniu 15 lipca oświadczeniu napisał, że muzeum sprzeciwia się niesprawiedliwym i powierzchownym ocenom pojawiającym się w przestrzeni publicznej w związku z wystawą „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy”. Muzeum zauważyło, że osoby wygłaszające krytyczne uwagi, nie zapoznały się ani z samą ekspozycją, ani z jej kontekstem historycznym i edukacyjnym. „Ubolewamy nad tym, że narracja wokół wystawy bywa wykorzystywana instrumentalnie dla doraźnych celów politycznych” – napisał dr Andrzej Gierszewski.

Potępienie wypowiedzi Grzegorza Brauna

.Przekazał, że wystawa została przygotowana we współpracy z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie. „Celem wystawy jest pokazanie tragicznego losu ludzi, którzy po 1939 roku znaleźli się pod brutalnym przymusem – wpisani na Volkslistę, powoływani do Wehrmachtu pod groźbą represji wobec siebie i swoich rodzin” – zaznaczył.

Ostatnie wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna kwestionujące dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim, nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau spotkały się z powszechnym potępieniem, m.in. ze strony polityków, IPN, Rzecznika Praw Obywatelskich, dyrektora Muzeum Auschwitz, Gminy Żydowskiej w Warszawie i katolickich duchownych. Premier Donald Tusk określił słowa Brauna jako „hańbę”. „Musimy zrobić wszystko, żeby nikomu na świecie Polska nie kojarzyła się z takimi ludźmi” – podkreślił szef rządu. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że ws. wypowiedzi Grzegorza Brauna czas na zdecydowaną reakcję służb. Poza sprawą tzw. kłamstwa oświęcimskiego prokuratura bada także – na różnych etapach postępowań – inne kontrowersyjne czyny europosła Brauna.

Polityka historyczna – jaka powinna być?

.Potrzebne jest szersze spojrzenie na naszą historię i kulturę. Takie, w którym można nawiązać do istniejących pozytywnych skojarzeń z polskością i do tego dziedzictwa, które można opowiedzieć światu – pisze prof. Andrzej NOWAK w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Polityka historyczna – ale jaka?„.

Włączam kanał TVP Historia i oglądam film dokumentalny: II wojna w prywatnych nagraniach filmowych Niemców. Ciekawe ujęcia, robione na użytek domowej historii przez Niemców w latach 1933–1945. Sielskie dzieciństwo, lata szkolne, potem wojna. Triumfy nad Francją, później egzekucje – ale to już wojna ze Związkiem Sowieckim. „Wojna ideologiczna”, jak tłumaczy amerykański czy angielski ekspert. Dlatego wyjątkowo okrutna. Naziści zabijają Żydów i komunistów. To są dwa główne wątki zbrodni, jakie eksponuje wybór dokonany przez konstruktora tego dokumentu. Nie ma bodaj ani jednej wzmianki o tym, gdzie się ta wojna zaczęła. Wyparował pakt Ribbentrop-Mołotow i 18 miesięcy decydującej dla wielkich sukcesów Hitlera współpracy ze Stalinem. Polska? Nieobecna. Pomyślałem, że może to i lepiej, bo przecież mogła być: jako źródło krwawego antysemityzmu, praźródło Holocaustu.

Tak przecież jest w setkach filmów, tysiącach książek, dziesiątkach tysięcy artykułów prasowych, tak jest w programach kursów historii (lub historii Holocaustu) uniwersytetów w USA, Kanadzie, dużej części Europy. Tak powtarza i skutecznie trafia z tym przekazem do niemałej części odbiorców Władimir Putin, kiedy publikuje w prestiżowym amerykańskim „The National Interest” swój manifest historyczny (The Real Lessons of the 75th Anniversary of World War II). Tu właśnie najpełniej „okazuje się”, że to Polska odpowiada za II wojnę, a w szczególności za Holocaust…

.Może niepotrzebnie się tym przejmuję. Może przesadzam. Może trzeba „przyjąć to na klatę”, jak ponoć mówi dzisiejsza młodzież? Czytam jednak wiadomość, że klub hokejowy Unia Oświęcim został właśnie ukarany wysoką grzywną przez władze Hokejowej Ligi Mistrzów, ponieważ miejscowi kibice wystawili na mecz z drużyną z Berlina transparent przypominający, że Auschwitz był „niemieckim obozem śmierci”. Może to rzeczywiście nieelegancko witać gości takim przypomnieniem?

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-andrzej-nowak-polityka-historyczna-ale-jaka/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 lipca 2025
Fot. Muzeum Gdańska.