Konkurs Chopinowski 2025. Co jest do wygrania?

Choć na zwycięzcę XIX Konkursu Chopinowskiego czeka 60 tys. euro i złoty medal, wszyscy dotychczasowi uczestnicy podkreślali, że ważniejsze było dla nich coś zupełnie innego niż zastrzyk gotówki.
Do wygrania w Konkursie Chopinowskim więcej niż pieniądze
.Międzynarodowy Konkurs Chopinowski to z pewnością jeden z tych nielicznych konkursów, w których rubryka „do wygrania” w regulaminie stanowi dodatek do czegoś zupełnie innego. I to nawet zważywszy na fakt, że jest to całkiem pokaźna suma pieniędzy.
Sama nagroda główna wynosi 60 tys. EUR i złoty medal. II nagroda – 40 tys. euro i srebrny medal.
III nagroda – 35 tys. euro i brązowy medal. Nagradzana są również miejsca 4, 5 i 6 nagrodami w wysokości kolejno od 30 do 20 tys. euro.
Sam udział w finale Konkursu nagradzany jest nagrodą pieniężną wysokości 8 tys. euro. Nie licząc poszczególnych nagród specjalnych.
Ale o pozamaterialnym zysku ze zwycięstwa i udziału w Konkursie mówią zwycięzcy i inni laureaci dotychczasowych 18 edycji tego prestiżowego wydarzenia muzycznego. Począwszy od Bruce’a Liu, który wygrał Konkurs Chopinowski w 2021 r.
„Wszystko wydarzyło się tak szybko – koncerty, zaproszenia, nagrania. Ale wewnętrznie dało mi to nowe poczucie pewności siebie i odpowiedzialności. To nie tylko nagroda – to dziedzictwo. Sprawiło, że poważniej zastanowiłem się nad tym, jakim artystą chcę być” – mówił Bruce Liu w wywiadzie dla magazynu „The Korean Herald”. Dodał również, że zwycięstwo w tym konkursie było dla niego początkiem zupełnie nowej drogi.
„Nie chcę być definiowany tylko przez to wydarzenie. Chcę się rozwijać, eksplorować szerszy repertuar, współpracować z różnymi muzykami. Myślę, że sztuka powinna być napędzana uczciwością i ciekawością, a nie tylko ambicją. Wciąż mam wiele do nauczenia się i odkrycia” – mówił Bruce Liu.
Jego przykład mówi sam za siebie o tym, co tak naprawdę jest do wygrania w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim. Są to przede wszystkim natychmiastowa i globalna rozpoznawalność, niesamowity napęd do dalszej kariery, ale i znajomości. Te ostatnie – nie tylko między uczestnikami, które często trwają potem wiele lat, ale zwłaszcza w świecie ogólnoświatowej muzyki klasycznej. Kalendarz z dnia na dzień zapełnia się terminami koncertów; wytwórnie płytowe biją się o kontrakty a największe sale koncertowe o dostępność danego pianisty do występu u nich.
Już samo to świadczy o tym, że zwycięstwo w Konkursie Chopinowskim oznacza znaczącą poprawę sytuacji materialnej młodego pianisty. W świecie muzyki klasycznej takie przejście „z aspiranta do laureata” zwykle oznacza wielokrotny wzrost potencjału przychodów, szczególnie dzięki zwiększonym stawkom, wyższym honorariom, lepszym kontraktom płytowym i większej liczbie zleceń koncertowych.
Nagrodą jest sam udział
.Ale na udziale w Konkursie wymiernie zyskują nie tylko jego zwycięzcy, ale również „szeregowi” uczestnicy. Konkurs Chopinowski jest bowiem rywalizacją na poziomie mistrzowskim: samo zakwalifikowanie się do I etapu tej rywalizacji oznacza, że pianista jest wybitny w swoim fachu, wybitnie muzykalny i zaproszenie go do udziału w koncercie czy gali oznacza podniesienie rangi wydarzenia.
Sam udział w Konkursie Chopinowskim otworzył mi wiele drzwi. Po Warszawie pojawiły się zaproszenia na festiwale, koncerty w filharmoniach, współpraca z agencjami. To był początek prawdziwej kariery – mówił w 2016 r. w wywiadzie dla Polskiego Radia Szymon Nehring, finalista Konkursu Chopinowskiego w 2015 r.
Konkurs dał mi coś, czego się nie spodziewałam – publiczność, której wcześniej nie miałam. Po Warszawie ludzie zapraszali mnie do miejsc, o których nawet nie śniłam. To był skok, nie krok – mówiła Kate Liu, laureatka III nagrody w 2015 r. w rozmowie z magazynem „Deutsche Grammophon”.
Samo dotarcie do finału w Warszawie sprawiło, że zaczęto mnie traktować serio w Europie. W Japonii byłam znana wcześniej, ale konkurs otworzył mi rynek poza Azją – twierdzi Ami Kobayashi, finalistka edycji Konkursu w 2015 i 2021 r.
Anna Druś