
Zamiast mówić o innowacyjności – wspieramy ją i kreujemy
Przyjęliśmy zasadę: WIN – WIN. Korzyść z innowacji powinni odnosić wszyscy; wszyscy powinni być zwycięzcami: ludzie biznesu i ludzie nauki, a zarazem wszyscy obywatele naszego kraju; wszyscy Polacy – pisze Jarosław GOWIN
.Innowacje, innowacyjna gospodarka, otwarcie nauki na biznes i biznesu na naukę – wiem, że podobne slogany i zaklęcia słyszą Państwo od lat na dziesiątkach konferencji prasowych, briefingów, zjazdów i kongresów. To oczywista oczywistość, powtarzana wręcz do znudzenia.
Kłopot w tym, że Polsce – w naszym państwie, w jego władzach – przez lata głównie o tym mówiliśmy, niewiele robiąc. Albo mówiąc precyzyjniej: robiliśmy chaotycznie, z doskoku, przyczynkarsko, raz po raz finansując pojedyncze projekty, bez przerwy zmieniając priorytety i strategie. Nigdy nie stworzyliśmy jednak przemyślanego całościowego i stabilnego systemu wsparcia dla innowacji w gospodarce oraz współpracy nauki z biznesem.
W minionych dwóch latach w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego przełamaliśmy tę fatalną dla Polski i Polaków tendencję. I to nie jest slogan ani polityczna retoryka. To już teraz działające konkretne i skuteczne rozwiązania składające się w jeden spójny i skuteczny system złożony z ustaw, przepisów, instytucji, ulg i programów, dzięki którym Polska nie wpadnie w pułapkę tzw. średniego dochodu.
Projektując i wprowadzając w życie poszczególne elementy tego systemu posługiwaliśmy się logiką, która powinna być bliska nie tylko przedsiębiorcom, ale musi stanowić drogowskaz dla działalności naszego państwa w ogóle. Chodzi o zasadę: WIN – WIN. Otóż korzyść powinni odnosić wszyscy; wszyscy powinni być zwycięzcami: ludzie biznesu i ludzie nauki, a zarazem wszyscy obywatele naszego kraju; wszyscy Polacy.
Moją pasją i życiowym celem od wielu już lat jest poszukiwanie i wspieranie innowacyjnych rozwiązań oraz usuwanie barier blokujących kreatywność i przedsiębiorczość.
Dlatego w 2003 r. stworzyłem Wyższą Szkołę Europejską im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie, żeby zerwać ze skostniałymi schematami nauczania i zaoferować młodym ludziom edukację na wysokim poziomie, łącząc teorię z praktyką. Dlatego jako parlamentarzysta zawsze walczyłem o takie rozwiązania prawne, które zdolnym ludziom dają swobodę działania i pozwalają odnosić sukcesy. Dlatego jako minister sprawiedliwości – mimo oporów, krytyki i kłód rzucanych mi pod nogi – rozerwałem gorset przepisów i przeprowadziłem deregulację zawodów, żeby o sukcesie decydowały pracowitość i umiejętności, a nie urzędnicy. Teraz jako wicepremier oraz Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego konsekwentnie realizuję kolejne zadanie: trzeba uwolnić potencjał polskiego biznesu i polskiej nauki, a zarazem dokonać ich fuzji.
Cała ta przemyślana i spójna strategia oraz naprawdę spore pieniądze, które pompujemy w polską naukę i polski biznes są absolutną koniecznością. Bo w tej grze stawką jest przyszłość Polski.
.Bez innowacyjnej gospodarki, bez nauki i badań na światowym poziomie, bez współpracy świata biznesowego i akademickiego – nie ma mowy o sukcesie planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju naszego kraju. Nie ma mowy o pomyślnej dla Polski i Polaków przyszłości. Dlatego w przeciwieństwie do naszych poprzedników: zamiast głównie mówić o innowacyjności – zaczęliśmy ją na serio wspierać i kreować.
Jarosław Gowin