Czym byłby Paryż bez kawiarni i kawiarnianego życia?
Zapewne nie byłby Paryżem jaki znamy, miastem, w którym bardzo łatwo się zakochać. Kolorowe markizy, krzesła z barwnej plecionki, stylowe stoliki poustawiane bardzo blisko siebie, a do tego kawa lub gorąca czekolada – wszystko to sprzyja rozmowom, wymianie myśli, często pomiędzy zupełnie nieznającymi się osobami.Takich miejsc są w stolicy Francji setki. Niezliczone Café i brasseries przyciągają ciepłem i zapachem, tętniącym życiem. Jak to bogactwo i niepowtarzalny urok oddać na zdjęciu? Jeszcze tego nie wiem, ale bardzo się staram. Spaceruję i chłonę ten niepowtarzalny klimat, a od czasu do czasu zrobię zdjęcie, usiłując uchwycić sekret tego miasta, przekonana, że jakaś jego część kryje się właśnie w tych wyjątkowych miejscach.
Joanna Lemańska