Mathias BERNARD: Wszystkie ambicje Valéry’ego Giscarda d’Estaing

Wszystkie ambicje Valéry’ego Giscarda d’Estaing

Photo of Mathias BERNARD

Mathias BERNARD

Francuski historyk. Rektor Uniwersytetu Clermont Auvergne.

Był najmłodszym prezydentem w historii Francji. Szybko przemienił się w politycznego weterana, z którego media tylko sobie drwiły. On do końca walczył o swoje pomysły. Tak wyglądała kariera Valéry’ego Giscarda d’Estaing – pisze prof. Mathias Bernard, biograf byłego prezydenta

Kariera polityczna Valéry’ego Giscarda d’Estaing pełna jest przejmujących kontrastów, które nadają jej wymiar okrutny, by nie rzec – tragiczny. Próżno szukać w niej cech opowieści z gatunku inicjacyjnych czy heroicznych, za którymi Francuzi tak przepadają i które charakteryzują biografie większości prezydentów V Republiki.

De Gaulle, Mitterrand, a nawet Chirac całe swoje polityczne życie poświęcili zdobywaniu władzy. I choć dosyć szybko przyszło im piastować ważne funkcje publiczne, które niemal od razu przydały im przymiotów mężów stanu, w trakcie ich długich karier zaznali również trudnych momentów, włącznie ze zdradą ze strony politycznych przyjaciół. Wszyscy trzej jednak stawiali skutecznie czoła przeciwnościom, osiągając u kresu tej krętej „ścieżki zaszczytów” najwyższy urząd w państwie.

Nie da się tego powiedzieć o karierze politycznej Giscarda d’Estaing. Jego droga na szczyt była błyskawiczna, ale równie błyskawicznie skończyła się dla niego upadkiem, gdy będąc przecież jeszcze w sile wieku, musiał pożegnać się z urzędem prezydenta po przegranych wyborach w 1981 roku. Z tej porażki Giscard d’Estaing nigdy tak naprawdę się nie podniósł.

Jego biografia nie jest więc zapisem nieprzerwanego zmierzania ku władzy i dzieli się na trzy okresy. Historia Giscarda d’Estaing to najpierw historia dobrze urodzonego, zdolnego i ambitnego młodzieńca, który w dobie „Trente Glorieuses” spektakularnie pnie się po szczeblach kariery politycznej, dokonując w kluczowych momentach (w 1956, 1962 i 1969 roku) najwłaściwszych wyborów.

Następnie jego niemal niczym niezmącona success story kończy się trudną, siedmioletnią prezydenturą, będącą czasem mierzenia się z trwałym kryzysem gospodarczym i z kontekstem politycznym niepasującym do nowego stylu, który próbuje narzucić. Po dotkliwej porażce w wyborach w 1981 roku Giscard d’Estaing odchodzi z urzędu, pozostawiając dzieło niedokończone.

Trzeci okres jego politycznej kariery to przeciwieństwo pasma sukcesów z młodości. W grze politycznej (tak na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym) ten tak przecież doświadczony mąż stanu nie jest w stanie znaleźć roli dla siebie. Najmłodszy prezydent w historii Francji szybko przemienia się w politycznego weterana, z którego media bezceremonialnie zaczynają sobie drwić. Człowiek, który pragnął pchnąć francuskie społeczeństwo ku nowoczesności, stopniowo sam staje się częścią zamierzchłej przeszłości.

Nietuzinkowość biografii Giscarda d’Estaing, także jej ostatni, jakże dotkliwy akord (porażka stworzonego przez niego projektu eurokonstytucji w referendum we Francji w 2005 r. – przyp. red.), po części wyjaśnia, dlaczego zajmuje on w pamięci zbiorowej stosunkowo niewiele miejsca. Francuzi nie interesują się książkami na jego temat, czego nie można powiedzieć o niezwykle licznych przecież publikacjach dotyczących jego poprzedników (de Gaulle’a, Pompidou) i następców (Mitterranda, Chiraca) – postaci niemal powieściowych, o nierzadko ujmujących osobowościach.

Giscardowi d’Estaing poświęcono mało biografii, a większość z nich ukazała się w czasach jego politycznej chwały. Nie dziwi więc, że wiele miejsca poświęcają one jego szczęśliwym dniom i wielkim marzeniom. Liczne pozycje na jego temat pojawiły się w okresie prezydentury; koncentrowały się one jednak na konfrontacji głowy państwa z rzeczywistością sprawowanej władzy i często były odbiciem poglądów politycznych ich autorów. Natomiast mało jest książek poświęconych Giscardowi d’Estaing „powracającemu z zaświatów”, czyli dotyczących okresu po 1981 roku, gdy były prezydent stał na czele chadeckiej partii UDF (Union pour la démocratie française), przewodził radzie regionu Owernia czy gdy jako niezwykle aktywny pro-Europejczyk angażował się na scenie unijnej…

A przecież wpływ na jego karierę, działania i wizerunek jej bohatera miało wiele zdarzeń – i przed prezydenturą, i po prezydenturze. Lata formowania w gabinetach ministerialnych, okres politycznej posuchy po wymuszonej rezygnacji w styczniu 1966 roku z funkcji ministra finansów, przewodnictwo partii UDF w latach 90. zasługują na analizę tak samo wnikliwą jak lata, w których Giscard pełnił najwyższe godności: funkcje ministra finansów, prezydenta czy przewodniczącego Konwentu w Sprawie Przyszłości Europy. Duży wpływ na karierę miała jego aktywność samorządowa w jego mateczniku politycznym (kariera od mera niewielkiego miasta Chamalières w departamencie Puy-de-Dôme po osiemnastoletnie przewodniczenie radzie regionu Owernia) oraz jego zaangażowaniu na rzecz coraz większej integracji europejskiej.

Całą karierę publiczną poświęcił na wcielanie w życie ambicji reformatorskich ukształtowanych jeszcze w latach 50., których ukoronowaniem były prace nad projektem konstytucji europejskiej. Nie dane mu jednak było zrealizować tych ambicji do końca. Postępujący proces marginalizacji Giscarda d’Estaing na francuskiej scenie politycznej nałożył się na niepowodzenie wyborcze w 1981 roku, postrzegane przez niego jako niezasłużone, przynosząc mu poczucie frustracji i zawodu z niemożności dokończenia dzieła, które jawiło się mu jako nieodzowne dla przetrwania Francji. Bo przez całe życie wykazywał się ambicjami. Ale często były to ambicje zawiedzione.

Mathias Bernard

Fragment książki Mathiasa Bernarda „Valéry Giscard d’Estaing. Zawiedzione ambicje” („Valéry Giscard d’Estaing: Les ambitions déçues”, wyd. Dunod, 2020)

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 grudnia 2020