Paulina MATYSIAK: Nie ma dziś ważniejszej dla Polski inwestycji niż CPK

Nie ma dziś ważniejszej dla Polski inwestycji niż CPK

Photo of Paulina MATYSIAK

Paulina MATYSIAK

Filolożka i filozofka. Posłanka na Sejm IX i X kadencji. Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym. Autorka felietonów "Pisane lewą ręką", które ukazują się w każdą sobotę we "Wszystko co Najważniejsze".

Ryc. Fabien CLAIREFOND

zobacz inne teksty Autorki

Dawno nie było nic o CPK. A że przez sejm przechodzi właśnie obywatelski projekt ustawy zobowiązujący rząd do kontynuowania tej inwestycji, to najlepszy moment, żeby wrócić do jednego z najważniejszych tematów, o których możemy rozmawiać – pisze Paulina MATYSIAK

.Nie ma w tym momencie ważniejszej dla Polski inwestycji. Nie ma inwestycji, która przy takich nakładach jest w stanie wygenerować tak wielkie i długoletnie zyski, zarówno dla budżetu państwa, jak i dla tysięcy polskich firm i milionów Polaków.

Centralny Port Komunikacyjny to coś więcej niż lotnisko. I coś więcej niż cała siatka infrastruktury, która powinna opleść Polskę. Za każdą publiczną inwestycją stoją potrzeby ludzi. CPK to szansa nie tylko na splecenie dróg, torów kolejowych i szlaków transportowych tak, żeby cała Polska stała się równomiernie skomunikowanym państwem.

CPK to przede wszystkim splot naszych potrzeb, nadziei na lepszą przyszłość, warunków do dalszego rozwoju. To możliwość szybkiego i sprawnego poruszania się po kraju. Dla milionów Polaków szansa na lepszy dojazd do wielu miejscowości, lepszy dostęp do lekarza, urzędu, instytucji kultury. Szansa na lepszą pracę i lepsze życie.

Dla wielu firm to otwarcie nowych perspektyw biznesowych, szybszy transport towarów, więcej potencjalnych klientów, oszczędności i perspektywa wyższych zysków w jednym.

To otwarcie okna na świat, lotnisko, z którego będzie można bezpośrednio latać w najdalsze zakątki globu. Przyjemniejsze podróżowanie to najmniejsza z jego zalet. Dla Polski znacznie ważniejsze są na przykład zyski z cła i opłat, które będą trafiać do naszego budżetu, masowy i bezpośredni transport z USA, Chinami i wszystkimi innymi państwami, w przypadku których musimy dziś często korzystać z pośredników.

CPK to szansa na wyrównanie różnic między regionami. Równomierny rozwój całego kraju. Koniec przymusu ekonomicznego, żeby migrować do największych miast. Możliwość mieszkania w swojej miejscowości bez płacenia za to gorszym standardem życia. Połączenie wszystkich Polaków nie metaforyczne, tylko całkowicie realne.

Tak wygląda przyszłość Polski z CPK w wersji, w jakiej ta inwestycja została zaplanowana. Niestety, obecnie obserwujemy proces odchodzenia rządzących od pierwotnego założenia i brak chęci do merytorycznej debaty.

Często mówi się o neoliberalnych dogmatach w ekonomii, podejściu do polityk publicznych, do społeczeństwa. Tu niestety mamy do czynienia z wadami neoliberalnego myślenia na temat transportu. Wielu, obecnie masowo zasiadających w rządzie, ma przekonanie, że państwo powinno służyć ludziom od momentu, kiedy dostaną się do wielkiego miasta. Wtedy zapewnia szybki transport i dobry poziom usług publicznych. A każdy, kto w takim mieście nie mieszka, musi najpierw się do niego dostać na własną rękę.

Polska nie może być krajem od do. Od poziomu wielkiego miasta, poniżej którego nie opłaca się inwestować czy polepszać standardu życia ludzi. Nie może być państwem, które wymusza przeprowadzkę do Warszawy czy jakiegokolwiek innego dużego miasta. Państwem, które szantażuje własnych obywateli różnicą poziomu życia w różnych miejscowościach. Mieszkanie w swojej wsi czy w swoim małym mieście nie może być aktem bohaterstwa.

Dlatego trzeba wciąż naciskać na rządzących wszelkimi metodami, żeby przestali opóźniać i sabotować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w takiej wersji, która daje Polakom najwięcej korzyści. Mam nadzieję, że przyczyni się do tego procedowany właśnie projekt ustawy, mimo że Platforma Obywatelska złożyła wniosek o jego odrzucenie. Ale przede wszystkim musi się do tego przyczynić obywatelski opór Polaków wobec ograniczania ich szans rozwojowych. Rządzący muszą czuć, że poparcie dla idei CPK w pierwotnej wersji jest masowe, że obywatele są świadomi, jak wielkie korzyści to przynosi i jak wielką stratą byłoby zrealizowanie tej inwestycji w okrojonej wersji.

.Podczas debaty nad tym projektem pytałam, która Platforma jest prawdziwa. Ta, która ustami Tuska mówi, że będziemy ten projekt realizować, czy ta, która składa wniosek o odrzucenie projektu obywatelskiego w pierwszym czytaniu.

Paulina Matysiak

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 listopada 2024