Adrian Zandberg program wyborczy dla Polski B

Polki i Polacy mieszkającymi poza większymi miastami są często wykluczeni komunikacyjnie, a młodzi ludzie między innymi z tego powodu nie wracają po studiach do rodzinnych miejscowości – mówił kandydat na prezydenta partii Razem Adrian Zandberg, który w Mrągowie na nieczynnym od wielu lat dworcu kolejowym prezentował swój program wyborczy dla Polski B.
„Polskie państwo wycofało się z odpowiedzialności za zapewnienie porządnego transportu publicznego”
.Na konferencji prasowej przed nieczynnym, zaniedbanym budynkiem dworcowym w Mrągowie (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie ktoś sprayem napisał „Życie depcze wyobraźnię”, kandydat na prezydenta w wyborach 2025 roku Adrian Zandberg powiedział, że „to jest świetny opis tego absurdu, który widzimy”.
„Jest tu linia kolejowa, która łączy istotne miasta na Mazurach: Mrągowo, Mikołajki, Orzysz. Miasta, które wszyscy znamy. Jest linia, ale z niej nie korzystamy, choć ludzie mogliby tutaj codziennie dojeżdżać do pracy i wracać z tej pracy transportem publicznym. Ale państwo polskie postanowiło, że wygasi znaczną część transportu publicznego i od dwóch dekad mamy do czynienia z taką oto absurdalną sytuacją, że nie wykorzystujemy infrastruktury, która mogłaby służyć ludziom” – podkreślił Adrian Zandberg.
Jak dodał, Mrągowo można traktować symbolicznie, bo w kraju jest wiele takich miejsc i takich sytuacji, w której nie wykorzystuje się istniejącej infrastruktury transportowej. „To jest marnowanie i potencjału gospodarczego, i potencjału ludzkiego, i potencjału turystycznego” – ocenił Adrian Zandberg nawiązując do tego, że linia kolejowa, na której zorganizował konferencję łączyła ważne turystycznie miasta Mazur.
„Polskie państwo wycofało się z odpowiedzialności za zapewnienie porządnego transportu publicznego nie tylko mieszkańcom Warszawy, Wrocławia, Krakowa, Krakowa, Gdańska, czy Łodzi, ale tej większości Polek i Polaków, którzy mieszkają poza wielkimi miastami” – zaznaczył kandydat na prezydenta w wyborach prezydenckich 2025. Zastrzegł, że zbudowanie kilku nitek szybkich kolei między aglomeracjami nie jest wystarczające, bo takie połączenia „budują już dużo biedniejsze kraje w Afryce, czy Azji”.
W ocenie Adriana Zandberga Polska powinna rozbudowywać lokalne połączenia kolejowe, bo wykluczenie komunikacyjne jest jednym z czynników sprzyjających wyludnianiu się mniejszych miast. Młodzi ludzie „nie wracają tutaj pod studiach, no ale jak wrócić, jeżeli transport publiczny leży, jeżeli ochrona zdrowia się zwija, jeżeli usługi publiczne jedna po drugiej znikają i to już nie tylko z regionów wiejskich, ale także z mniejszych miast?” – mówił polityk Razem.
Czy Partia Razem ma program dla Polski B
.Według Adriana Zandberga, polski parlament nie powinien opłacać parlamentarzystom przelotów krajowych, a zamiast samolotami parlamentarzyści mogliby jeździć pociągami. Jak dodał, za nieczynne linie kolejowe odpowiadają też regionalne samorządy, które zamiast wydawać pieniądze na dopłacanie do transportu lotniczego na regionalnych, nierentownych lotniskach winny naprawiać i reaktywować lokalne połączenia kolejowe.
Linia kolejowa 223, na której leży Mrągowo, jest wygaszona od 2010 roku. Samorząd regionalny próbował ją reaktywować, ale wycofano się z tego pomysłu.
Działać ponadpartyjnie i załatwiać pojedyncze sprawy
.Świat po nadejściu lewicy jest lepszy, niż był przed nim, bo ludzie go tworzący rozumieją strukturalny charakter państw, społeczeństw, ludzkich wspólnot. Państwo to system. Zapewnienie dziecku miejsca w żłobku poprawia jakość życia, ale nie pomoże wiele człowiekowi, który nie dostanie się na czas do szpitala i zamiast tego trafi na cmentarz. Radość z rosnących pensji nieco ograniczy rosnący równie szybko czynsz za mieszkanie. Wzrost jakości naszego życia nie wyraża się liczbą rozwiązanych problemów, tylko sumą połączeń między nimi.
Ten aspekt lewicowego myślenia leży u podstaw sporu, który w ostatnich latach dzieli polską lewicę, a w ostatnich dniach doprowadził do rozłamu w mojej partii Razem i trwających dyskusji o strategii, którą powinniśmy przyjąć.
Część lewicowych polityków, która dużo mówi dziś o sprawczości, rozwiązywaniu problemów, walce o konkretne postulaty w ramach działań rządu, akceptuje kompromis z rzeczywistością. Mnie zaś ten kompromis wydaje się dalece niekorzystny, na ołtarzu którego musimy poświęcić zbyt wiele. Bardzo dobrze, że przez ten rok udało się zrealizować kilka postulatów. Mam nadzieję, że do końca kadencji będę miała przyjemność wielokrotnie podnosić rękę w głosowaniach nad dobrymi ustawami, które będą zmieniać Polskę. Problem pojawia się jednak, gdy ceną za te ustawy jest podnoszenie ręki dziesiątki razy częściej za ustawami, których efektami będą ludzkie dramaty.
„Gdy piszę te słowa, w sejmie trwają prace nad przyszłorocznym budżetem. Bardzo, bardzo złym budżetem, w którym brakuje pieniędzy na kluczowe dla Polaków sprawy. Zanim jeszcze budżet ten wejdzie w życie, na naszych oczach rozpada się właśnie polska ochrona zdrowia. Brakuje pieniędzy na programy lekowe, przekładane są planowane zabiegi, likwidowane są badania profilaktyczne. Gdyby chaos w sądownictwie był miarą siły państwa, to Polska byłaby imperium – niestety chaos ten działa na państwo odwrotnie; a pomimo zapewnień o naprawie – od roku tylko się pogłębia. Kasowane lub opóźniane są kolejne kluczowe inwestycje, nowy rząd za to kontynuuje politykę starego w kwestii skoku na stołki i załatwiania intratnych posad swoim ludziom. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ściga się z Ministerstwem Zdrowia o to, które szybciej zlikwiduje w Polsce obszar, którym zarządza. To nie był udany rok dla rządu i – co za tym idzie – nie był udany dla Polski. Wpadek i problemów jest zbyt dużo, żeby można było z czystym sumieniem przy okazji głosowania nad budżetem podnieść rękę za rządem. Planowany na przyszły rok budżet niestety nie pozwala sądzić, że sytuacja się poprawi” – pisała w swoim artykule Paulina MATYSIAK, posłanka Razem.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/paulina-matysiak-czym-jest-prawdziwa-lewica/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB