
Bagna i mokradła, a także torfowiska, rzeki i jeziora są kluczowymi elementami przyrody, a ich ochrona i odtwarzanie są niezbędne dla powstrzymania globalnego kryzysu klimatyczno-ekologicznego. Są one także kluczowe dla zapewnienia bezpiecznej przyszłości ludzi i trwałego dostępu do zasobów środowiska – podkreślają uczestnicy konferencji Pakt dla Mokradeł, która odbyła się na UW. Przypomnieli oni m.in. o znaczeniu tych systemów w kontekście funkcji strategicznych w zakresie obronności kraju.
.Konferencja Pakt dla Mokradeł odbyła się na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego z okazji 52. rocznicy Konwencji Ramsarskiej. Uczestniczyło w niej ponad 350 osób zajmujących się ochroną ekosystemów mokradłowych – naukowcy, praktycy ochrony i restytucji mokradeł z organizacji pozarządowych, rolnicy, społecznicy i pracownicy administracji publicznej, m.in. Generalnej i Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, Parków Narodowych i Krajobrazowych, Lasów Państwowych, Wód Polskich – poinformowali organizatorzy konferencji.
W swoim oświadczeniu na zakończenie konferencji uczestnicy podkreślili, że ekosystemy mokradłowe, takie jak bagna i mokradła, ale także torfowiska, rzeki, jeziora, są kluczowym elementem przyrody, a ich ochrona i odtwarzanie są niezbędne dla powstrzymania globalnego kryzysu klimatyczno-ekologicznego, a także dla zapewnienia bezpiecznej przyszłości ludzi i trwałego dostępu do zasobów środowiska.
Strategia bioróżnorodności +
.”Mokradła zajmowały ok. 18 proc. powierzchni Polski, ale niemal wszystkie, w efekcie degradacji, przestały spełniać niegdysiejsze funkcje ekosystemowe. Wskutek melioracji około 85 proc. torfowisk straciło cechy ekosystemów bagiennych, zmieniając się z pochłaniaczy dwutlenku węgla w źródła jego emisji do atmosfery. Około 80 proc. rzek ma, wskutek regulacji i dopływu zanieczyszczeń, znacząco pogorszony stan ekologiczny, co upośledziło ich zdolności samooczyszczania i zniszczyło różnorodność siedlisk. Również stan lub potencjał ekologiczny ponad 80 proc. jezior jest gorszy niż dobry. Gatunki związane z mokradłami dominują w Polskich Czerwonych Księgach fauny i flory, należąc do najszybciej ginących” – przypominają sygnatariusze oświadczenia.
“Mimo że dotychczasowe projekty odtwarzania mokradeł prowadzone w Polsce i za granicą dostarczyły niezbędnej wiedzy naukowej i technicznej, skala przestrzenna i liczba zrealizowanych projektów jest nieproporcjonalnie mała w stosunku do potrzeb. Jednocześnie ochrona i restytucja mokradeł są coraz częściej przywoływane przez różne środowiska jako działania niezbędne dla przeciwdziałania suszom i powodziom, ochrony jakości wód, ograniczenia skutków zmian klimatu, a także poprawy obronności kraju. Również nowe akty prawne Unii Europejskiej – +Strategia bioróżnorodności+ oraz +Prawo o przywracaniu przyrody+ – wymagają od nas natychmiastowego zwiększenia efektywności ochrony i restytucji mokradeł. Aby wdrożyć te plany, potrzebujemy dziś współpracy różnych środowisk ponad wszelkimi podziałami” – napisali uczestnicy konferencji w deklaracji.
Odtwarzanie mokradeł konieczne dla ochrony klimatu
.Jej treść udostępnił dr hab. Wiktor Kotowski z UW, specjalista w zakresie ekologii mokradeł oraz metod ich ochrony i restytucji przyrodniczej. Uczestnicy konferencji “Pakt dla Mokradeł” wyrazili “potrzebę i wolę współdziałania na rzecz uznania ochrony i odtwarzania mokradeł za działania kluczowe dla adaptacji do zmian klimatu i ich ograniczania oraz powstrzymania wymierania gatunków, i wdrożenia adekwatnych działań w różnych sektorach polityki Państwa; współpracy naukowców różnych dziedzin i dyscyplin naukowych w planowaniu oraz realizacji ochrony i odtwarzania mokradeł, a także stworzenia systemu monitoringu ich stanu ekologicznego oraz oceny funkcji ekosystemowych”.
Wskazują też na potrzebę współpracy między instytucjami administracji publicznej a naukowcami i praktykami ochrony przyrody, aby poprawić istniejące i wypracować nowe skuteczne instrumenty prawne, administracyjne i finansowe wspierające przyrodę mokradeł, a także stworzenia ram prawno-organizacyjnych wspomagających zaangażowanie sektora prywatnego w odtwarzanie mokradeł, a w szczególności restytucję zdegradowanych torfowisk w ramach kompensowania emisji gazów cieplarnianych.
Potrzeba edukacji w zakresie roli jaką pełnią bagna i mokradła
.Ich zdaniem konieczne jest również wypracowanie nowych zasad gospodarowania glebami torfowymi w sektorze rolniczym i leśnym, takich jak paludikultura, aby zminimalizować emisje gazów cieplarnianych i przywrócić utracone funkcje ekosystemowe, takie jak retencja i oczyszczanie wód, a także ograniczenie wydobycia i stosowania torfu w przemyśle ogrodniczym i innych sektorach.
Sygnatariusze dostrzegają potrzebę “rewizji dotychczasowego podejścia do formalnej ochrony mokradeł na obszarach chronionych w celu zwiększenia jej efektywności i zapobieżenia błędnym decyzjom administracyjnym”, a także “objęcia skuteczną ochroną mokradeł dobrze zachowanych oraz opracowania i wdrożenia krajowego planu restytucji przyrodniczej mokradeł zdegradowanych w celu przywracania przyrody i odtwarzania utraconych usług ekosystemowych, w tym funkcji strategicznych w zakresie obronności kraju”.
Mówią też o potrzebie skutecznej i powszechnej edukacji w zakresie roli mokradeł, a także potrzeb i metod ich odtwarzania. Apelują również o wzmocnienie współpracy międzynarodowej polskich naukowców, praktyków i decydentów w zakresie ochrony i przywracania mokradeł, w szczególności w zakresie ochrony transgranicznych obszarów bagiennych, takich jak region białorusko-ukraińsko-polskiego Polesia.
Planowanie ekologiczne we Francji
.Na temat francuskiej idei planowania ekologicznego na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Aleksander SURDEJ w tekście “Planowanie ekologiczne – ważna idea rodem z Francji“.
“W zakończonej niedawno kampanii prezydenckiej we Francji pojawił się termin planowanie ekologiczne, który podchwycony przez prezydenta Emmanuela Macrona ma stać się motywem przewodnim jego drugiej kadencji prezydenckiej. Czy termin ten używany jest jako kolejne mobilizujące, lecz niejasne hasło, czy też może stać się podstawą wdrażalnego programu społeczno-gospodarczego?”.
“Planowanie ekologiczne nie jest opowieścią o braterstwie wszystkich żyjących stworzeń, lecz ideą projektowania i wdrażania działań, które ukierunkowane są na zmniejszanie skutków zmian klimatu oraz zapobieganie degradacji przyrody, a tym samym na utrzymanie warunków dogodnych dla życia człowieka. Są to działania wyprowadzane z konkretnych, mierzalnych celów i obserwowanych faktów i jako takie stać się mogą podstawą planowania określającego horyzont czasowy i wskaźniki stopnia osiągnięcia tych celów. Przedstawmy sposób myślenia i kilka przykładów, które charakteryzują i ilustrują potencjał planowania ekologicznego“.
“Efekt cieplarniany zidentyfikowany został w 1824 roku przez francuskiego fizyka Josepha Fouriera, który w pracy zatytułowanej Remarques générales sur les températures du globe terrestre et des espaces planétaires wskazał fizykalne podstawy zjawiska wzrostu temperatury na Ziemi. Około 1840 roku inny fizyk francuski Claude Pouillet zidentyfikował dwa podstawowe gazy odpowiedzialne za efekt cieplarniany, a mianowicie dwutlenek węgla (CO2) oraz parę wodną. Pod koniec XIX wieku sformułowano prognozy, że wzrost koncentracji CO2 z 280 do 560 miligramów na metr sześcienny atmosfery może prowadzić do wzrostu temperatury na Ziemi nawet o 4 stopnie Celsjusza – współczesne bardzo złożone modele zmian klimatycznych dają podobne wyniki”.
“Współczesny świat zawdzięcza swój materialny postęp wykorzystaniu węglowodorów do produkcji taniej i powszechnie dostępnej energii, a także, dzięki rozwojowi i odkryciom nauk chemicznych, do produkcji plastiku czy nawozów rolnych. Silniki spalinowe przyniosły ludziom możliwość mobilności na nieznaną wcześniej skalę, dały rolnictwu sprzęt zastępujący zaprzęgi konne i zmniejszający uciążliwość pracy w rolnictwie” – pisze prof. Aleksander SURDEJ.
Hydrologia Polski
.Na temat hydrologii Polski oraz zasobów wody pitnej jakimi dysponuje nasz kraj na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Jurand WOJEWODA w tekście “Co musimy wiedzieć o stanie wód w Polsce i na świecie?“.
“Zdecydowanie największy wpływ na życie, w tym człowieka, ma woda występująca w postaci ciekłej na powierzchni ziemi lub tuż pod nią. Globalne zasoby wody powierzchniowej wynoszą ok. 1,4 x 1018 m3, z czego na oceany i morza przypada aż ok. 96,5 proc., na lądolody ok. 1,7 proc., a pozostałe zasoby (ok. 0,0132 proc.) tworzą wody lądowe w rzekach, jeziorach oraz pod powierzchnią ziemi (ok. 1,7 proc.). W bilansie tym woda w atmosferze (para wodna) pomimo jej znaczącego udziału w kształtowaniu klimatu stanowi zaledwie ok. 0,01 proc. Tym, co stanowi szczególne bogactwo użytkowe dla człowieka, jest woda słodka, która stanowi 2,5 proc. całych zasobów powierzchniowych na Ziemi. Ale tylko ok. 1 proc. wody słodkiej nadaje się do picia”.
“Całkowita dostawa wody oraz jej odpływ tworzą podstawę bilansu hydrologicznego dla obszaru administracyjnego naszego kraju. Pod uwagę bierzemy wszystkie rodzaje wody, ale fundament stanowią bilanse cząstkowe, tzw. bilanse zlewniowe. Obecnie w „dostawie” wody do obszaru Polski największy udział mają opady atmosferyczne (ok. 97 proc.). Pozostała ilość wody wpływa na teren kraju spoza jego granic”.
.”W zależności od roku hydrologicznego bilans może być różny. Na przykład w 2016 roku średni opad atmosferyczny dla obszaru Polski wyniósł ok. 700 mm/m2. Obszarami o zdecydowanie najniższych opadach rocznych są Wielkopolska i Kujawy (mniej niż 500 mm), a najwyższe opady roczne występują na obszarach górskich, w południowej części kraju (Tatry, Beskidy, Sudety, ponad 1000 mm). Średnia grubość „warstwy odpływu” dla obszaru całego kraju w tym samym okresie wyniosła nieco ponad 115 mm, co przekłada się na blisko 41,5 km3 wody. Bilans roku 2016 nieco poprawiło blisko 5 km3 wody, która wpłynęła na obszar naszego kraju. To „zewnętrzne zasilanie” obszaru Polski wynika z faktu, że obszary zlewni dwu największych rzek Polski – Wisły oraz Odry – wykraczają poza granice państwowe, na tereny państw sąsiednich, odpowiednio Ukrainy i Słowacji (Bug i Poprad) oraz Czech i Niemiec (Opava, Odra). W całkowitym bilansie uwzględnia się również, choć mniej znaczący, odpływ dorzeczami Pregoły oraz Niemna w północno-wschodniej Polsce” – pisze prof. Jurand WOJEWODA.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ