Cmentarz w Kamesznicy będzie miejscem spoczynku zamordowanego oddziału NZS

Oddział Narodowych Sił Zbrojnych (NZS) kpt. Henryka Flamego, zamordowany przez komunistów w 1946 r. już jesienią będzie miał swój cmentarz w Kamesznicy. Ciała zamordowanych żołnierzy udało się odnaleźć dzięki śledztwu i badaniom IPN.
Cmentarz w Kamesznicy – tu spocznie oddział NZS kpt Henryka Flamego
.Cmentarz w Kamesznicy od początku powstaje z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej. W październiku 2022 r., kiedy rozpoczęła się jego budowa prezes IPN Karol Nawrocki odsłonił wówczas tablicę będącą swoistym kamieniem węgielnym. – Kapitan Flame i jego podkomendni są wzorami postaw w walce o Polskę niepodległą i wolną. Nadchodzi czas, by mieli oni jedno miejsce, w którym polski naród, polskie władze, a także IPN, będą pochylać czoło nad ich pięknymi czynami i życiorysami – mówił wówczas Karol Nawrocki.
Dziś prace przy nowej nekropolii dobiegają końca. Do wykonania pozostały schody na osi cmentarza, montaż pomnika głównego, ogrodzenie i prace wykończeniowe związane z nawierzchnią alejek oraz nasadzeniem roślin.
Cmentarz w Kamesznicy przeznaczony jest na 100 indywidualnych grobów dla odnalezionych szczątków żołnierzy zgrupowania kpt. Henryka Flamego, którzy zginęli w operacji „Lawina” przeprowadzonej w 1946 roku przez komunistyczne siły bezpieczeństwa. IPN udało się zidentyfikować tylko kilkunastu spośród odnalezionych szczątków.
Na cmentarzu zbudowano alejki, schody i pochylnie. Główną częścią nekropolii będzie pięciometrowy pomnik w formie ściany, w której wycięty jest profil krzyża – dla żołnierzy, którzy dotychczas go nie mieli. W górnej części prawego skrzydła umieszczone będą: orzeł wojskowy z 1939 roku, krzyż NSZ oraz motyw ryngrafu należącego do Henryka Flamego. Przez prześwit w formie krzyża od strony drogi widać będzie Baranią Górę i rejon, w którym pod szczytem znajdował się ostatni bunkier zgrupowania „Bartka”.
Zgrupowanie NSZ dowodzone przez kpt. Henryka Flamego „Bartka” było największym oddziałem antykomunistycznym w Beskidach. Operował na terenie Żywiecczyzny i Śląska Cieszyńskiego od maja 1945 roku do września 1946 roku. W szczytowym momencie liczył około 200 żołnierzy. Największa aktywność przypadła na wiosnę 1946 roku, czego ukoronowaniem było zajęcie 3 maja Wisły i urządzenie defilady z udziałem ponad połowy zgrupowania.
Urząd Bezpieczeństwa nie był w stanie zlikwidować oddziału w terenie. Partyzanci mogli liczyć na wsparcie lokalnej ludności. Komuniści zorganizowali prowokację – operację „Lawina” – z wykorzystaniem podstawionych agentów. Funkcjonariusze UB podający się za oficerów NSZ przedstawili „Bartkowi” plan ewakuowania oddziału na Zachód.
Około 100 żołnierzy NSZ zostało we wrześniu 1946 roku przewiezionych na Opolszczyznę, gdzie w trzech przygotowanych miejscach zostali zamordowani. Sam kapitan Flame czyli „Bartek” został zastrzelony 1 grudnia 1947 roku przez milicjanta w Zabrzegu.
IPN na tropie zbrodni
.Instytut Pamięci Narodowej od 2001 roku prowadzi śledztwo w sprawie mordu popełnionego przez funkcjonariuszy MBP na żołnierzach Narodowych Sił Zbrojnych zgrupowania „Bartka”. W jego toku ustalono wiele faktów oraz dokonano odkrycia miejsca potajemnego pochówku szczątków 29 osób zabitych w Malerzowicach Wielkich. W roku 2016 dzięki współpracy pionu śledczego z Biurem Poszukiwań i Identyfikacji rozpoczęły się prace archeologiczne IPN, w wyniku których ujawniono szczątki co najmniej 20 osób, które zginęły w Grodkowie.
Gdybyśmy musieli wskazać jakąkolwiek polską instytucję życia publicznego, powołaną po upadku systemu komunistycznego, wywołującą skrajne emocje społeczne i polityczne, to bez ryzyka można obstawiać, że na jednym z trzech pierwszych miejsc byłby Instytut Pamięci Narodowej – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Rafał LEŚKIEWICZ. Przypomina, że kiedy 30 czerwca 2000 r. ślubowanie składał prof. Leon Kieres, pierwszy prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wybrany w głosowaniu kilka tygodni wcześniej, 8 czerwca, „więcej było znaków zapytania niż pewności, jaka będzie przyszłość utworzonego pod koniec 1998 r. instytutu”.
Cały jego tekst tutaj:>> Niesforne dziecko polskiej transformacji. Dwadzieścia pięć lat Instytutu Pamięci Narodowej>>
PAP/ad