Czemu w Japonii jest najwięcej 100-latków?

W Japonii żyje obecnie 95 119 osób, które ukończyły 100 lat – wynika z opublikowanych danych ministerstwa zdrowia i opieki społecznej. Ich liczba rośnie nieprzerwanie od 54 lat. Aż 88 proc. seniorów (83 958) to kobiety, podczas gdy mężczyzn w tej grupie wiekowej jest 11 161.

Ilu Japończyków ma 100 lat?

.Najstarszą kobietą w Japonii jest 116-letnia Itooka Tomiko z miasta Ashiya w prefekturze Hyogo, a mężczyzną 110-letni Mizuno Kiyotaka z miasta Iwata w prefekturze Shizuoka.

Ministerstwo podało, że średnia długość życia w kraju wzrosła do 87,14 lat w przypadku kobiet i 81,09 – mężczyzn w 2023 r., co oznacza wzrost po raz pierwszy od trzech lat, najwyraźniej z powodu słabnącego wpływu Covid-19 – pisze agencja Kyodo.

W stosunku do ubiegłego roku liczba stulatków wzrosła o 2980 osób.

„Będziemy dążyć do poprawy usług opieki społecznej, w tym opieki medycznej i pielęgniarskiej, aby osoby starsze mogły nadal wygodnie żyć we własnej społeczności” – przekazał rzecznik ministerstwa zdrowia, cytowany przez Kyodo.

Ministerstwo podaje, że w 1963 r. było w Japonii 153 stulatków. Liczba ta przekroczyła tysiąc w 1981 r., a w 1998 r. po raz pierwszy odnotowano ich ponad 10 tys.

Na koniec 2023 roku populacja Japonii liczyła 121,1 mln osób.

Osoby starsze mogą dalej rozwijać swój umysł

.Uczenie się jest czynnością całego życia. Od najmłodszych lat nasz mózg mobilizuje znaczną część swoich funkcji (skupienie, pamięć, widzenie, słyszenie, motoryka…) po to, abyśmy mogli nabywać nową wiedzę i nowe umiejętności. Jakie mechanizmy pozwalają nam się uczyć? I jak się one zmieniają wraz z upływem lat?

„Uczenie się jest dynamicznym procesem poznawczym, który przebiega w dwóch etapach: najpierw następuje pozyskanie nowej informacji, a później, jej zmagazynowanie w pamięci. Proces ten zostawia pewnego rodzaju odcisk w naszym mózgu, jako ślad po przeżytym doświadczeniu. A dokładniej, neurony, które uczestniczą w tym doświadczeniu i pozyskaniu nowej informacji zmieniają sposób, w jaki rozmawiają ze sobą: ich połączenia (synapsy) wzmacniają się lub zanikają” – pisze w swoim artykule Alice LATIMIER, doktorantka w ENS specjalizująca się w nauce o mózgu, ze szczególnym uwzględnieniem psychologii poznawczej i nauki szkolnej z użyciem narzędzi świata cyfrowego.

Czasami zdarza się, że dynamika naszych procesów uczenia się prowadzi, po prostu, do eliminacji niepotrzebnych połączeń neuronowych, na rzecz połączeń „pożytecznych”. Mówi się obrazowo o „przycinaniu” synaps (pruning w jęz. angielskim), tak jak robi się z drzewami, które pozbawia się niepotrzebnych gałęzi. Do „przycinania” synaps dochodzi głównie w dzieciństwie oraz w czasie olbrzymiej rewolucji, jaką jest okres dojrzewania.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 września 2024
Fot.:.nippon.com