Demokracje potrzebują poczucia sensu polityki – Marcel Gauchet

Gauchet

„Współcześnie najgorszym wrogiem demokracji jest moralizm, który je atakuje i przeszkadza im w jasnym stawianiu czoła ich problemom. Zamiast obnosić się ze swoją cnotą, zatykając sobie nos przy mdłych zapachach populizmu, najwyższy czas potraktować jego przesłanie poważnie” – twierdzi Marcel Gauchet na łamach „Le Figaro”

.Marcel Gauchet jest francuskim filozofem i historykiem, autorem książek poświęconych francuskiemu społeczeństwu, polityce i historii. W wywiadzie dla „Le Figaro” analizuje kryzys demokratyczny we Francji.

Jak ocenia Marcel Gauchet, kryzys polityczny we Francji związany z rozwiązaniem parlamentu przez Emmanuela Macrona i wotum nieufności dla rządu Michela Barniera „jedynie uwidocznił czynnik wprowadzający zamieszanie, będący w sercu kryzysu demokratycznego, czyli wzrost w siłę elektoratu nazywanego populistycznym, pod postacią Rassemblement National”.

„Kryzys, który dotyka wszystkich zachodnich demokracji, ujawnia się poprzez rozwinięcie się nowego podziału, który nakłada się na dawny centralny podział między prawicą i lewicą, nie usuwając go. Podziału, powiedzmy, między postępem i populizmem, który ponownie potwierdza różnice społeczne między ludem a elitą. Dzieli klasyczną prawicę i lewicę. Na lewicy, pozostając przy francuskich realiach, przekłada się to na przepływ elektoratu z niższych klas społecznych w stronę Rassemblement National. To samo dzieje się na prawicy, która podzielona jest na konserwatystów i liberałów. Stąd bierze się osłabienie partii do niedawna nazywanych rządowymi, uznawanych za zdolne do tworzenia rządu” – tłumaczy w wywiadzie dla „Le Figaro”.

Zdaniem filozofa błędem Emmanuela Macrona był fakt, że „nie zaakceptował konsekwencji swojej decyzji o rozwiązaniu parlamentu i zakłamywał rzeczywistość”. „Chciał potwierdzenia swojej wyborczej wygranej przez uzyskanie parlamentarnej większości, na którą w swojej ocenie zasłużył. Zamiast tego otrzymał zdecydowane odrzucenie. Można myśleć, że godność nakazywała mu zaakceptowanie konsekwencji. Pod względem prawnym nic go jednak do tego nie zobowiązywało” – zaznacza.

Jak ocenia Marcel Gauchet, podstawową przyczyną kryzysu demokratycznego w krajach zachodnich jest „transformacja organizacji leżącej u podstaw społeczeństw”. „Dotyczy ona wszystkich, jednocześnie przyjmując różne formy w zależności od kraju. Amerykański zbiór czynników, który doprowadził do wyboru Donalda Trumpa, nie miesza się z rzeczywistością francuską. Jednak w ostatecznym rozrachunku demokratyczna frustracja, która wszędzie przekłada się na wzrost ruchów populistycznych w świecie zachodnim, poddaje się analogicznym motywom. Wyjście z kryzysu zależy od tego, co stanie się z tymi motywami – albo przez bezpośrednie dojście do władzy, albo poprzez wzięcie ich pod uwagę przez inne siły polityczne. Trzeba rozpocząć od wyłożenia tych motywów na stół, bez uprzedzeń” – stwierdza.

.„Współcześnie najgorszym wrogiem demokracji jest moralizm, który je atakuje i przeszkadza im w jasnym stawianiu czoła ich problemom. Zamiast obnosić się ze swoją cnotą, zatykając sobie nos przy mdłych zapachach populizmu, najwyższy czas potraktować jego przesłanie poważnie. Demokracje zwyczajnie potrzebują poczucia sensu polityki, prawdziwej polityki” – podkreśla.

Julia Delanne

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 stycznia 2025