Donald Tusk walczy o zaufanie. Głosowanie wotum zaufania po porażce wyborczej [POLITICO]

Donald Tusk Zaufanie

Jak pisze Politico, po niespodziewanej porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, premier Donald Tusk walczy o zaufanie i próbuje odzyskać polityczną inicjatywę. W środę Sejm głosuje nad wotum zaufania dla rządu. To symboliczny gest, który może zadecydować o przyszłości obozu rządzącego i losie planowanych reform, czytamy w Politico.

Polska po wyborach. Gorzki kac

.Zwycięstwo Karola Nawrockiego nad kandydatem rządzącej koalicji Rafałem Trzaskowskim (stosunkiem 51 do 49 procent głosów) było szokiem dla obozu Donalda Tuska, uważa Politico. Przegrana ta znacząco ogranicza możliwości legislacyjne rządu – reformy sądownictwa, liberalizacja prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich stają się mało realne.

To o tyle zaskakujące, podkreśla autor, że jeszcze niedawno Donald Tusk był uznawany za europejski symbol skutecznej walki z populizmem. Dziś musi bronić swojej pozycji – zarówno w kraju, jak i we własnym obozie. Zapewne też, na arenie międzynarodowej. Środowe głosowanie w Sejmie nie wynika bowiem z przepisów prawa. To czysto polityczna decyzja Donalda Tuska, mająca na celu odzyskanie inicjatywy. Rząd ma wciąż większość parlamentarną, więc wynik głosowania jest niemal przesądzony. Jednak – jak pokazały wybory prezydenckie – w polityce nigdy nie można być niczego pewnym, podkreśla brukselski portal.

Donald Tusk traci zaufanie. Pytania o przywództwo

.Wewnątrz rządzącej w Polsce koalicji wrze. Partie tworzące rząd obwiniają się wzajemnie o wyborczą porażkę. Część polityków uważa, że winę ponosi sam Donald Tusk tracący zaufanie, a niektórzy – choć nieoficjalnie – sugerują nawet jego zastąpienie. Rafał Trzaskowski jako potencjalny lider? To dziś mało prawdopodobny scenariusz, ale plotki już krążą, twierdzi Politico.

Sondaże pokazują też wyraźny podział: niemal połowa Polaków uważa, że Donald Tusk powinien odejść. Dla premiera Polski to alarmujący sygnał. Celem środowego głosowania jest więc zademonstrowanie, że Donald Tusk nadal panuje nad sytuacją. Polityczne zwycięstwo może pomóc mu odbudować autorytet, zjednoczyć koalicję i zresetować program rządzenia na kolejne dwa lata. Ale eksperci ostrzegają: to tylko krótkoterminowy zabieg. – Ten ruch konsoliduje koalicję, ale nie odpowiada na pytania o przyszłość – mówi Piotr Buras, szef warszawskiego biura European Council on Foreign Relations.

Największym wyzwaniem dla Donalda Tuska będzie więc teraz odbudowa zaufania i współpraca z prezydentem Karolem Nawrockim – politykiem o zupełnie innej wizji Polski. Rząd musi znaleźć sposób, by realizować choć część swoich reform, jednocześnie unikając permanentnego konfliktu z Pałacem Prezydenckim, czytamy. – Wiemy, że musimy przyspieszyć – mówi cytowana przez brukselski portal Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, wiceminister ds. UE. – Mamy dwa lata, by przekonać Polaków, że warto nam zaufać także w 2027 roku.

Stawką jest przyszłość Polski i Europy

.W dobie globalnych kryzysów i napięć geopolitycznych Polska potrzebuje stabilności – to przekaz, który rząd próbuje wysłać zarówno do społeczeństwa, jak i do prezydenta. – Nie mamy czasu na spory o ustawy. Musimy działać razem – apeluje Sobkowiak-Czarnecka.

Środowe głosowanie w Sejmie jest zdaniem Politico to nie tylko testem zaufania, ale i próbą politycznego odrodzenia premiera, który znalazł się w jednym z najtrudniejszych momentów swojej kariery.

oprac. MK

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 11 czerwca 2025