Festiwal Conrada w Krakowie - program
Pod hasłem „autentyczność” zaczął się 21 października w Krakowie 16. Międzynarodowy Festiwal Literatury im. Josepha Conrada. Spotkaniom autorów z czytelnikami towarzyszy Kongres Książki poświęcony wyzwaniom w branży literackiej, a wydarzenie zakończy wręczenie nagrody za najlepszy debiut prozatorski.
Festiwal Conrada w Krakowie – 16. edycja
.Olga Tokarczuk, Sebastian Barry, Lauren Groff, Karl Ove Knausgard, Claudia Pineiro i Eliot Weinberger są wśród gości 16. Festiwalu Conrada, który odbędzie się w Krakowie między 21 a 27 października. Ideą przewodnią wydarzenia w tym roku jest autentyczność. „To hasło, które może dla wielu jest intuicyjne, a dla niektórych wydaje się pustym wytrychem, zużytym w obiegu marketingowym. Przez tydzień festiwalu będziemy się zastanawiać, czym ta autentyczność może być i w jaki sposób może się przejawiać. Porozmawiamy o szczerości, wiarygodności, o weryfikacji faktów, autobiografii i pamięci, eksplorując różne przejawy autentyczności” – zapowiedziała Olga Drenda, dyrektorka kreatywna Festiwalu Conrada, podczas spotkania dla mediów.
O wymiarach autentyczności porozmawiają Ryszard Koziołek i Olga Tokarczuk, której wizyta będzie związana z przypadającym w tym roku dziesięcioleciem wydania „Ksiąg Jakubowych”. Szczerości, wiarygodności i wolności będzie dotyczyć spotkanie z norweskim pisarzem Karlem Ovem Knausgardem, autorem m.in. cyklu powieści autobiograficznych pt. „Moja walka”. Z festiwalową publicznością spotkają się tacy polscy autorzy, jak Artur Domosławski, Natalia Fiedorczuk, Marta Hermanowicz, Sławomir Shuty, Andrzej Stasiuk, Liliana Hermetz, Jacek Paśnik i Barbara Sadurska, a z zagranicy przyjadą do Krakowa również Lars Saabye Christensen, Claudia Durastanti, Andriej Kurkow, Cheon Myeong-kwan, Antoine Sénanque i Reiner Stach.
„Staraliśmy się wybierać takie osoby, których książki, wizerunek albo styl pisarski mają wiele z autentycznością wspólnego. Jednocześnie chcieliśmy, by nazwiska już dobrze rozpoznawalne równoważyć obecnością takich autorów i autorek, które znane dopiero będą. Wskazywanie książek i twórców, którymi warto się zainteresować, zawsze było siłą tego festiwalu” – podkreśliła Drenda.
Kongres Książki
.Festiwalowi tradycyjnie będzie towarzyszył, czyli pasmo spotkań dla osób zaangażowanych w sektor wydawniczy – w tym autorów, wydawców, redaktorów, bibliotekarzy, księgarzy i tłumaczy. „W tym roku będziemy rozmawiać o czasopismach literackich, literaturze i grach komputerowych, o potencjale edukacyjnym książki obrazkowej czy konieczności wprowadzenia regulacji na rynku książki” – zapowiedziała dyrektorka wykonawcza Festiwalu Conrada Urszula Chwalba. W dyskusjach adresowanych zarówno do samej branży, jak i do szerokiego grona odbiorców wezmą udział m.in. Edwin Bendyk, Jacek Dehnel, Jacek Dukaj, Magdalena Hajduk-Dębowska, Barbara Klicka, Mikołaj Łoziński, Mateusz Pakuła, Barbara Sadurska i Agnieszka Wolny-Hamkało.
W ramach Kongresu Książki w 2022 roku została podpisana tzw. Konwencja Krakowska, pierwszy w Polsce dokument określający standardy współpracy w branży. Wydawcy będący sygnatariuszami konwencji posługują się Wydawniczym Znakiem Jakości, który od 2023 roku można zobaczyć na okładkach książek. Festiwal zwieńczy uroczysta gala, podczas której wręczona zostanie Nagroda Conrada – wyróżnienie przyznawane za najlepszy debiut prozatorski minionego roku. Nominację do nagrody otrzymały Emilia Dłużewska – autorka książki pt. „Jak płakać w miejscach publicznych”, Katarzyna Groniec za książkę pt. „Kundle”, Maria Halber za „Strużki”, Małgorzata Lebda za „Łakome” oraz Ishbel Szatrawska za „Toń”.
„Te książki są bardzo różne, ale i niesamowicie ciekawe, świeże. Jako organizatorom festiwalu zależy nam na promocji nowych głosów w literaturze polskiej, a także na zachęcaniu do śmielszego inwestowania w debiuty polskich wydawców” – zaznaczyła Urszula Chwalba. „Książka Emilii Dłużewskiej jest intymnym zapisem zmagań z depresją, łączy esej i elementy poradnikowe, «Stużki» są zapisem przyjaźni i dojrzewania dwóch dziewczyn, «Toń» to opowieść historyczno-obyczajowa, z kolei książka Małgorzaty Lebdy jest bardzo poruszającą prozą poetycką. Trochę magicznym, trochę realistycznym opisem małego śląskiego miasteczka jest natomiast książka pt. «Kundle» Katarzyny Groniec” – wskazała.
Laureatka nagrody otrzyma statuetkę – Lunetę Conrada, 30 tys. złotych, pobyt rezydencjalny w Krakowie i kampanię promocyjną na łamach „Tygodnika Powszechnego”. Organizatorami Festiwalu Conrada są Miasto Kraków, KBF – operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO oraz Fundacja Tygodnika Powszechnego.
Jaka opowieść o Polsce jest nam dzisiaj potrzebna?
.Na temat współczesnej polskiej literatury na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Zbigniew MENTZEL w tekście „Jaka opowieść o Polsce jest nam dzisiaj potrzebna?”.
„Polska literatura współczesna jest bogata i różnorodna, co roku niemal objawiają się w niej nowe talenty. Mamy wielu pisarzy i, chyba jeszcze więcej, pisarek wybitnych, otwartych na świat, ciekawych tego, jak się zmienia i co te zmiany nam przynoszą (wymienię dla przykładu, Magdalenę Grzebałkowską, Dorotę Masłowską, Olgę Tokarczuk). A jednak…”.
”A jednak jako czytelnik polskiej literatury współczesnej (przyznaję: nie dość systematyczny, co mój sąd osłabia) często miewam poczucie niedosytu, poczucie, że twórczy potencjał, żywotne siły w literaturze tej zawarte są z różnych powodów krępowane, nie znajdują ujścia, że pełno w niej możliwości zmarnowanych, tematów zaniechanych, nie podjętych. Powtarzam sobie wtedy słowa przytoczone w jednym ze szkiców tej książki, słowa Kazimierza Wyki, krytyka i historyka, który polską literaturę znał i ducha jej pojmował jak mało kto polską literaturę znał i ducha jej pojmował jak mało kto: „Literatura polska w jej rozwoju od Bogurodzicy do braci Brandysów (B+B+B), jest taka, jaką jest, ale (…) ona mogła być inną. Ona powinna być inną”.
.”Szkice tu zebrane pochodzą z różnych lat, ale we wszystkich wyrażane są przeze mnie dwa te same zasadnicze przekonania, niezbyt zapewne oryginalne. Pierwsze, że tym, którzy w literaturze poszukują prawdy, nie wolno przeszkadzać, pogrążając ich w kłamstwie i dwuznacznościach. Drugie, że pisać o rzeczywistości „bez stawiania jej pytań: po co jest i czemu służy?” (Wyka), to zadanie zbyt łatwe, niegodne artysty” – pisze Zbigniew MENTZEL.
PAP/Julia Kalęba/WszystkocoNajważniejsze/MJ