Francuskie wybory prezydenckie. Najnowszy sondaż. Dwunastu kandydatów
Wybory prezydenckie we Francji odbędą się 10 i 24 kwietnia 2022 roku.
Na dwa tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich w stacjach telewizyjnych i radiowych oraz na panelach w centrum dzielnic (z reguły w pobliżu miejsc, w których Francuzi oddadzą swoje wyborcze głosy) rozpoczęła się kampania prezentująca kandydatów. Francuskie wybory prezydenckie to starcie dwunastu kandydatów. Lista kandydatów w wyborach we Francji 2022: [LINK].
W kampanii telewizyjnej każdy z kandydatów ma taki sam czas do dyspozycji i zapełnia go materiałem zrealizowanym przez sztab. Także sztab przygotowuje plakaty wyborcze, które są rozwieszane przez MSW (to państwo jest organizatorem wyborów). Także MSW zapewnia sprawność przeprowadzenia kampanii wyborczej zapewniając każdemu z kandydatów równość szans.
W wyborach prezydenckich we Francji startuje dwunastu kandydatów, którzy uzyskali co najmniej 500 podpisów (t.zw. parrainage) popierających ich ubieganie się o głosy Francuzów merów, deputowanych bądź eurodeputowanych.
Prezentujemy kandydatów uzupełniając najnowszym sondażem IFOP pokazującym aktualne miejsca kandydatów w wyścigu prezydenckim. Francuskie wybory prezydenckie wskażą prezydenta na następne pięć lat.
Emmanuel Macron 28% [centrum]
Marine Le Pen 21% [skrajna prawica]
Jean-Luc Mèlenchon 14% [skrajna lewica]
Éric Zemmour 11% [prawica]
Valérie Pécresse 11% [centrum]
Yannick Jadot 5% [ekolog, lewica]
Fabien Roussel 3,5% [skrajna lewica]
Anne Hidalgo 2,5% [lewica]
Jean Lassalle 1,5% [centrum]
Nicolas Dupont-Aignan 1,5% [skrajna prawica]
Philippe Poutou 0,5% [skrajna lewica]
Nathalie Arthaud 0,5% [skrajna lewica]
Francuskie wybory prezydenckie w najnowszym sondażu:
Wybory prezydenckie we Francji odbywają się co pięć lat. Francuska konstytucja stanowi, że Francja jest krajem o olbrzymiej władzy prezydenta. Większość rozwiązań, do których francuska demokracja dochodziła przez wiele dziesięcioleci, mogłoby zostać zastosowanych w polskim systemie wyborczym, do czego nawołuje, od wielu już lat, Eryk Mistewicz. Kampania prezydencka we Francji jest według niego modelowym rozwiązaniem, które, przynajmniej w niektórych aspektach, polski świat polityki powinien rozważyć, jeśli nie przyjąć. Oto jego argumenty:
Oprac. AJ