Galeria Uffizi we Florencji. Kiedy zwiedzać?

Dyrektor Galerii Uffizi we Florencji Simone Verde powiedział, że w obliczu tak zwanej nadmiernej turystyki, z jaką zmagają się włoskie miasta należy promować „świadomą turystykę” i „inteligentne zwiedzanie”. Zapewnił, że także w tym muzeum można uniknąć godzin szczytu i zwiedzać w wygodnych warunkach.
Galeria Uffizi i wysoka jakość zwiedzania
.Szef jednej z najsłynniejszych galerii dzieł sztuki na świecie, którą odwiedziło w zeszłym roku ponad 5 mln osób podkreślił: „Świadczymy usługi publiczne, a więc nie możemy stać się ekskluzywni”. „Naszym obowiązkiem jest to, by zapewnić wysoką jakość zwiedzania i stale ją ulepszać. To jest nasz absolutny imperatyw” – dodał szef Uffizi.
„Warto zauważyć w tym kontekście, że obowiązują nas limity dotyczące liczby zwiedzających, którzy mogą przebywać jednocześnie w Galerii Uffizi. To są limity wyznaczone ze względów bezpieczeństwa, które są skrupulatnie przestrzegane” – zapewnił Verde.
Poprawa jakości zwiedzania Uffizi
.Mówiąc o staraniach mających poprawić jakości zwiedzania dyrektor Uffizi podkreślił, że nadal trzeba wiele zrobić, by to zapewnić.
„Musimy absolutnie zagwarantować wszystkie niezbędne narzędzia i pomoce i właśnie nad tym bardzo poważnie pracujemy” – poinformował. „Wraz ze wzrostem liczby zwiedzających rosną także wyzwania przed nami, a w konsekwencji należy uczynić wszystko, by dostosować się do tej nowej sytuacji” – oświadczył dyrektor.
Pytany o rady, jakich udzieliłby osobom, które chcą zwiedzić kierowaną przez niego placówkę muzealną i możliwie najwięcej zobaczyć odparł: „Przede wszystkim warto wiedzieć, że muzeum do 11.30- 12.00 jest często niemal puste. Kwestia masowego napływu dotyczy kilku godzin. Muzeum zaczyna wypełniać się w niebywały wręcz sposób po godzinie 12 i trwa to do około godziny 14, a następnie znów wszystko uspokaja się i liczba obecnych jest znacznie mniejsza”.
„To zaś oznacza, że to również jest kwestia inteligencji zwiedzających, jaką wybrać godzinę przyjścia. Ja radziłbym unikać tych godzin szczytu” – powiedział.
„Wystarczy przyjść około 8.30- 9.00. by móc wszystko oglądać w spokoju i bez tłoku. Podobnie jest po południu, między godziną 14 a 15, kiedy mija ta największa fala. A jesteśmy otwarci do 19.00” – podkreślił dyrektor Verde. „Te godziny szczytu wynikają z tego, że muzeum jest etapem zorganizowanej, komercyjnej wycieczki, która zjada śniadanie w hotelu i nie spiesząc się jej uczestnicy przychodzą już bliżej południa, są do pory obiadu, wychodzą zjeść i idą na dalsze zwiedzanie miasta. To zaś oznacza, że wszyscy przychodzą w tym samym czasie” – zaznaczył.
„Od takiej turystyki należy odróżnić tę świadomą i właśnie taką należy według mnie absolutnie szerzyć” – zauważył Verde. „Od tego, jaki rodzaj turystyki przyciągamy zależy także nasz wizerunek jako Galerii Uffizi” – ocenił. „W zeszłym roku wprowadziłem wieczorne zwiedzanie i w ciągu takich czterech godzin przychodziło około tysiąca osób, co oznaczało, że muzeum było praktycznie puste. Tym, którzy mówili mi: +u was jest za dużo osób+, odpowiadałem, że można wybierając odpowiednie godziny zapewnić sobie wygodne warunki zwiedzania. Ale jeśli ktoś przychodzi w godzinach szczytu, wywoływanych przez biura podróży, musi liczyć się z konsekwencjami tego” – dodał.
Zjawisko nadmiernej turystyki
„Zjawisko tak zwanej nadmiernej turystyki dotyczy całej Florencji, całych Włoch w sposób szczególny i w dużej części wielu miejsc na Zachodzie. Oczywiście tanie loty przyczyniły się do rozwoju tego zjawiska. Ale ja uważam, że wynika to przede wszystkim z tego, że jest coraz więcej miejsc na świecie, także tych najpiękniejszych, do których już się nie podróżuje z powodu wojen, konfliktów, kryzysów. Tym samym Włochy, które zawsze przyciągały turystów i są bezpieczne stały się jeszcze bardziej atrakcyjnym celem podróży” – oświadczył Verde.
Jak zauważył, „żyjemy w historycznym momencie, w którym zawęził się świat dostępny dla podróżujących”. Zastrzegł zarazem, że nie jest zaniepokojony widokiem tysięcy turystów w historycznym centrum Florencji. „Trzeba – stwierdził – pracować ze wszystkimi instytucjami po to, by stanąć na wysokości tego wyzwania. Przecież nie można zabronić ludziom podróży”.
Dyrektor Galerii Uffizi zapytany o najciekawszą jego zdaniem obecnie ofertę dla zwiedzających wymienił otwartą do końca listopada wystawę sztuki XVIII wieku.
Na pytanie o to, jakie są reakcje osób wychodzących z muzeum Verde odpowiedział: „Widzę różne reakcje, bo ludzie wchodzą z różnymi oczekiwaniami. Widzę ludzi zmęczonych, ale także szczęśliwych, zdumionych, niektórych wręcz w ekstazie”. „Naszym celem jest to, by wszyscy wychodzili od nas zaskoczeni” – zapewnił dyrektor Galerii Uffizi.
Malarstwo i jego ogrom środków ekspresji
.Na temat malarstwa i jego różnych tradycji, technicznych specyfikacji, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Łukasz HUCULAK w tekście “Malarstwo. Wszędzie malarstwo“.
“Nie jest to rozrywka łatwa. Malarstwo współczesne wielu kojarzy się ze zjawiskami o stuletniej tradycji: z kubizmem, abstrakcją, surrealizmem itd. Tymczasem artyści, nie unikając najróżniejszych eksperymentów, poszukują nowych kierunków i inspiracji, tak w odleglejszej przeszłości, jak i najbardziej utopijnej przyszłości. I choć naiwnością byłoby liczyć na masowe zapotrzebowanie na tę formę kultury, są przypadki, które dowodzą, że nie należy wcale godzić się z elitarnością ograniczoną do wybranych grup społecznych”.
“Gatunkowe podziały, sunące wzdłuż technicznej specyfikacji: malarstwo, rzeźba, rysunek, tak ważne jeszcze w XIX wieku, zaczęły tracić na znaczeniu już w wieku XX, a we współczesnej praktyce artystycznej i wystawienniczej uległy niemal całkowitemu zatarciu. Słusznie, bo nie o technikalia, czyli użyte środki, tu chodzi, ale o cel – estetyczne ekstazy i intelektualne olśnienia”.
”Technika nie stawia już dziś poważniejszych wyzwań. Owszem, maluje się nadal, lecz coraz śmielej żonglując mediami. Coraz więcej twórców konstruuje swoje pokazy, odnosząc się do tytułowych zagadnień zarówno na płaszczyźnie, jak i w trójwymiarze, nierzadko także przy użyciu elektroniki i instalacji multimedialnych. Wszystko, co dziś mamy w ramach sztuk wizualnych zaszeregowane wedle użytego warsztatu, w samych początkach sztuki, kiedy była ona rytuałem lub wywodzącym się z rytuału spektaklem, stanowiło służący scenicznej ekspresji rekwizyt: maski prehistorycznych szamanów, świątynna architektura, iluzjonistyczna skenografia antycznej Grecji” – pisze prof. Łukasz HUCULAK.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-lukasz-huculak-malarstwo-wszedzie-malarstwo
PAP/ Sylwia Wysocka/ LW