Holenderskie media pod wrażeniem polskiej armii
Polska systematycznie wzmacnia swoje siły zbrojne i już dysponuje jedną z najpotężniejszych amii w Europie, a to dopiero początek – holenderskie media obszernie relacjonują wtorkową paradę w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego.
Holenderskie media o polskiej armii
.Portal NOS napisał, iż ze względu na zagrożenie ze strony Rosji Polska chce zbudować najnowocześniejszą armię lądową w Unii Europejskiej. „Poprzez defiladę, która odbyła się w ramach polskich obchodów Bitwy Warszawskiej 1920 r., Polska chce wysłać Rosji sygnał, że kraj ten ma sprawną obronę i jest przygotowany na zagrożenie z jej strony” – ocenia dziennik „De Volkskrant”.
Polska ambitnie rozbudowuje i modernizuje swoje siły zbrojne, zauważa natomiast dziennik „Algemeen Dagblad”. „Podczas wielkiej defilady wojskowej zaprezentowano najbardziej zaawansowane systemy uzbrojenia” – relacjonuje gazeta, która zamieściła także obszerne relacje video z parady na swojej stronie internetowej.
Czas przezbrojenia Europy
.Amerykański politolog, Andrew A. MICHTA w tekście „Czas przezbrojenia Europy” zauważa, że: „Jeśli weźmiemy pod lupę to, co stało się w zakresie wydatków na obronę w ciągu ostatnich trzydziestu lat, a nawet od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, ukaże się nam niejednolity obraz. Pomimo poczucia pilności, jakie inwazja Rosji powinna wzbudzić w całym Sojuszu, wiele krajów członkowskich nadal nie spełnia uzgodnionego celu wydawania 2 proc. PKB na obronę. Podczas gdy państwa położone wzdłuż wschodniej flanki – w tym Finlandia, kraje bałtyckie, Rumunia, a zwłaszcza Polska – znacząco zwiększyły swoje wydatki na obronność, kupując broń i amunicję w bezprecedensowym tempie, Niemcy nadal pozostają w tyle, a francuskie programy zakupów tylko nieznacznie zwiększą wydolność wojskową kraju potrzebną do prowadzenia dużej wojny lądowej w Europie. Przewidywany wzrost realnego potencjału, który europejscy sojusznicy będą musieli osiągnąć w ramach nowych planów regionalnych, będzie wymagał znacznie większych nakładów finansowych na obronność, niż obecnie przewidują rządy niektórych z największych gospodarek kontynentu. Teraz, gdy przywódcy NATO przygotowują się do poruszenia w Wilnie kwestii rozszerzenia swoich zdolności w zakresie produkcji obronnej, warto pamiętać, że żadna ilość planowania nie zastąpi wyraźnego zobowiązania do przeznaczenia środków na obronę i zawierania kontraktów – producenci sprzętu obronnego zwiększą produkcję tylko wtedy, gdy będą mieli pewność, że dodatkowa broń i amunicja zostaną zakupione”.
Polska zyskuje na znaczeniu
.Portal RTL Nieuws podkreśla, że tegoroczna parada była największą od czasu upadku komunizmu. „Polski rząd pokazuje siłę armii zwłaszcza teraz, gdy kraj stoi w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony sąsiedniej Białorusi. W ubiegłym tygodniu Polska przeniosła kilka tysięcy żołnierzy na wschód kraju ze względu na obecność Grupy Wagnera i ćwiczenia armii białoruskiej” – czytamy w portalu.
„Polska przekazuje Ukrainie miliardy, była pierwszym krajem NATO, który dostarczył jej czołgi, a także pierwsze myśliwce (MiG-29). Ponadto wiele broni, które Ukraina otrzymuje od sojuszników, jest dostarczanych drogą lądową z Polski” – wylicza RTL Nieuws i wskazuje, że Warszawa, w przeciwieństwie do Holandii i innych krajów europejskich, w zupełności spełnia natowski standard wydawania 2 proc. PKB na obronność.
Jak ocenia ekspert ds. obrony Patrick Bolder z Haskiego Centrum Studiów Strategicznych (HCSS), Polska zyskuje na znaczeniu, a jej siły zbrojne stają się coraz bardziej nowoczesne. Były holenderski wojskowy podkreśla, że tzw. korytarz suwalski jest strategicznie bardzo ważny dla Paktu Północnoatlantyckiego, ponieważ jest jedynym połączeniem innych krajów NATO z państwami bałtyckimi oraz izoluje rosyjską eksklawę Kaliningrad od Białorusi i Rosji.
Polska armia
.Ekspert strategii ekonomicznych, Alexandre MASSAUX, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Polska armia jest obecnie jedną z największych armii w Unii Europejskiej, ale może stać się największą, jeśli zostaną spełnione pewne warunki. Przede wszystkim należy zauważyć, że polska armia już w ostatnich latach znacznie się powiększyła. Od 2014 roku budżet obronny Polski systematycznie wzrasta, w 2020 roku osiągnął około 2 proc. PKB. Ten wzrost finansowania pozwolił na modernizację sprzętu i wzmocnienie sił. Do 2022 roku cel ten został ustalony na poziomie 3 proc. Ponadto Polska zainwestowała w szkolenie i rozwój swoich sił zbrojnych. Wprowadzono zaawansowane programy szkoleniowe dla żołnierzy i nawiązano współpracę z innymi państwami europejskimi w celu wzmocnienia zdolności obronnych Polski. Nastąpił również wzrost udziału Polski w misjach UE i NATO. Polska wysłała wojska do Afganistanu, Iraku oraz Bośni i Hercegowiny, a także uczestniczyła w misji NATO w Libii. Ten zwiększony udział w misjach pokazuje, że Polska jest gotowa wziąć większą odpowiedzialność za obronę i bezpieczeństwo w Europie”.
„Za rozbudową polskiej armii stoją również czynniki geopolityczne. Polska graniczy z Ukrainą i Rosją. Jako członek Unii Europejskiej i NATO Warszawa odgrywa ważną rolę w obronie Europy Wschodniej przed potencjalnymi zagrożeniami. W związku z konfliktem ukraińskim jeszcze bardziej wzmacnia swoje siły zbrojne w celu ochrony interesów swoich i sojuszników. Należy również zaznaczyć, że Polska ma duży potencjał rekrutacyjny – liczy ponad 38 mln mieszkańców. Obowiązkowa służba wojskowa została zniesiona w 2010 r.” – pisze Alexandre MASSAUX w tekście „Ekspert strategii ekonomicznych”.
PAP/Andrzej Pawluszek/WszystkocoNajważniejsze/eg