Kiedy Nagrody Nobla 2025?

W Sztokholmie od 6 października rozpoczyna się tydzień przyznawania Nagród Nobla w dziedzinie: medycyny, fizyki, chemii, literatury oraz ekonomii. Zgodnie z tradycją jedynie Pokojowa Nagroda Nobla zostanie ogłoszona w stolicy Norwegii, Oslo; nastąpi to 10 października. Kto otrzyma Nagrody Nobla 2025.
Literacka Nagrodę Nobla zostanie przyznana 9 października
.Na Nagrodę Nobla składają się: złoty medal, kaligrafowany dyplom oraz 11 mln koron szwedzkich (ok. 1 mln euro). Najsłynniejszy na świecie laur przyznawany jest zgodnie z testamentem fundatora, Alfreda Nobla, osobom, których osiągnięcia w największym stopniu przysłużyły się ludzkości.
W sztokholmskim Muzeum Nagrody Nobla ustawiono już scenę, na której przez kolejne dni transmitowane będą na żywo werdykty komitetów noblowskich. Zapowiedziano obecność ekspertów oraz członków gremiów odpowiedzialnych za wybór laureatów. Spodziewane są grupy uczniów, studentów i turystów z całego świata.
Dla tych, którzy nie będą mogli być na miejscu, pozostaje transmisja na stronie internetowej Fundacji Noblowskiej (www.nobelprize.org).
W poniedziałek 6 października zgromadzenie noblowskie Instytutu Karolinska ogłosi laureata Nagrody Nobla z medycyny. We wtorek 7 października komitet Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk w swojej willi przy Uniwersytecie Sztokholmskim wskaże noblistów z fizyki, a następnie w środę 8 października – z chemii.
Literacka Nagrodę Nobla zostanie przyznana 9 października. Wówczas sekretarz Akademii Szwedzkiej w Sali Giełdy na starym mieście w Sztokholmie ogłosi nazwisko zwycięskiego pisarza, poety lub dramaturga. W ostatnich latach nagrodę przyznawano na przemian mężczyźnie lub kobiecie. Jeśli ta nieformalna zasada się utrzyma, w tym roku można spodziewać się noblisty. Ceremoniał przewiduje poinformowanie zebranych dziennikarzy o laureacie oraz podanie krótkiego poetyckiego uzasadnienia (czasami w kilku językach). Ostatni punkt programu to krótka konferencja prasowa z udziałem członków komitetu noblowskiego.
W piątek (10 października) uwaga świata przeniesie się do Oslo, gdzie w siedzibie Norweskiego Instytutu Noblowskiego przewodniczący komitetu poinformuje o wyborze laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Wiadomo jedynie, że będzie to osoba lub organizacja wskazana spośród 338 kandydatur, jakie zgłosiły w tym roku uprawnione do tego osoby, m.in. członkowie parlamentów narodowych.
Nagrody Nobla 2025. Kto jest faworytem?
.Ostatnią, szóstą dziedziną, w której przyznawana jest Nagroda Nobla, to nauki ekonomiczne. W tej dyscyplinie Królewska Szwedzka Akademia Nauk laureata ogłosi 13 października. Ekonomiczny Nobel nie został wymieniony w testamencie fundatora, dlatego przyznawane od 1969 roku wyróżnienie formalnie nazywa się Nagrodą Banku Szwecji im. Alfreda Nobla i jako jedyne finansowane jest z funduszy szwedzkiego banku centralnego. Nagrody w pozostałych kategoriach fundowane są z odsetek i zwrotu z inwestycji Fundacji Noblowskiej, która pomnaża majątek Nobla.
Nominacje i dokumenty dotyczące wyboru laureatów pozostają tajne przez 50 lat. Według tradycji sekretarze poszczególnych komitetów noblowskich próbują poinformować zainteresowanych o przyznanej nagrodzie telefonicznie tuż przed ogłoszeniem werdyktu. Z różnych powodów bywa to trudne, np. gdy miejsce, w którym przebywa laureat, znajduje się w innej strefie czasowej i trwa tam noc.
Pod sufitem Muzeum Nagrody Nobla w Sztokholmie, nad głowami zwiedzających, na szynach niczym na karuzeli poruszają się portrety wszystkich dotychczasowych noblistów w losowej kolejności. Jest ich 1012; aby dwukrotnie zobaczyć zdjęcie wybranej przez siebie osoby, trzeba by czekać sześć godzin. Wkrótce dołączone do nich zostaną zdjęcia tegorocznych laureatów – będzie to co najmniej sześć, a najpewniej kilkanaście osób. W naukach ścisłych nagrodę dzielą zazwyczaj między siebie dwaj lub trzej naukowcy. Mimo dużej liczby laureatów Nagroda Nobla nie traci na wartości, a wkład nagrodzonych jest nie do przecenienia – można dowiedzieć się na wystawie poświęconej noblistom.
Nagrody Nobla. Nauka dzisiaj, innowacje jutro, rosnący społeczny dobrostan pojutrze
.Proces prowadzenia badań, kreatywnego przekształcania osiąganych rezultatów i wykorzystywania ich w gospodarce wymaga z reguły ładnych paru lat. A taki okres jest w wielu społeczeństwach, szczególnie politycznie niestabilnych i wewnętrznie skłóconych, wielkim problemem – pisze prof. Michał KLEIBER
Czas przyznawania tegorocznych Nagród Nobla w dziedzinach nauki skłania do refleksji na temat roli badań naukowych w kształtowaniu przyszłości świata, a w tym kontekście sytuacji nauki w naszym kraju.
Zacznijmy od często wyrażanej w różnej formie myśli podanej w tytule tego tekstu – nauka dzisiaj, innowacje jutro, rosnący społeczny dobrostan pojutrze. Sugerowane terminy są oczywiście symboliczne, bo proces prowadzenia badań, kreatywnego przekształcania osiąganych rezultatów i wykorzystywania ich w gospodarce wymaga z reguły ładnych paru lat. A taki okres jest w wielu społeczeństwach, szczególnie politycznie niestabilnych i wewnętrznie skłóconych, wielkim problemem.
Rządzący politycy skłonni są bowiem podejmować kluczowe decyzje, kierując się głównie wiarą, że pozytywne efekty ich działań pojawią się jeszcze w bieżącej politycznej kadencji. A tak niestety nie dzieje się zazwyczaj w przypadku nawet najbardziej obiecujących osiągnięć nauki, wymagających z zasady długotrwałego procesu wdrażania i wykazywania skuteczności.
Efektem prowadzenia właśnie takiej polityki w naszym kraju jest jeden z najniższych budżetów na badania w całej Unii Europejskiej. Przyszły rok zapowiada się pod tym względem jeszcze gorzej, niż było dotychczas, ponieważ budżetowe decyzje o niezwiększeniu przyszłorocznych środków przeznaczonych na badania i rozwój, w skrócie B+R, oznaczają u nas redukcję szeroko stosowanego na świecie wskaźnika finansowania badań w postaci B+R/PKB do poziomu 1 proc.
Wśród wielu fatalnych konsekwencji naszego niskiego budżetu na badania jest na przykład ograniczenie funduszu Narodowego Centrum Nauki, przyznającego w konkursowym trybie środki na najbardziej zaawansowane projekty badawcze, prowadzące nierzadko do globalnie szanowanych osiągnięć. Biorąc pod uwagę wysoką i ustabilizowaną przez lata wartość powyższego wskaźnika w wielu krajach, np. w Izraelu 6 proc., Korei Południowej ponad 5 proc., Japonii i USA po ok. 3,5 proc., Chinach, Niemczech, Finlandii czy Szwecji po ok. 3 proc., sprawa jest jasna – wskaźnik ten jest najwyższy w państwach trwale rozwijających się i skutecznie wspiera ich rozwój.
Nie jest w dodatku prawdziwy argument o budżetowych problemach wspierania nauki powodowanych przez obecne wydatki na bezpieczeństwo. Jak bowiem udowadniają państwa od lat ponoszące wielkie wydatki na zbrojenia, czyli np. USA, Izrael czy Korea Południowa, to właśnie finansowanie nauki w obszarach szeroko rozumianego tzw. dual use (wydatki mogące służyć zarówno celom cywilnym, jak i militarnym) powinno być ważnym elementem struktury budżetowej. W krajach tych stosunek wydatków na zbrojenia do wydatków na B+R jest od lat bliski jedności, także obecnie przy tak przecież niepewnej sytuacji na świecie.
Już ponad dekadę temu publicznie proponowałem, aby również u nas ten współczynnik wynosił w przybliżeniu 1, gdy był u nas na poziomie 2. Współczynnik Kleibera, bo tak od lat określany jest pomysł oceniania relacji wydatków na bezpieczeństwo w relacji do wydatków na B+R, wynosi u nas dzisiaj ok. 4 i mimo licznych politycznych zapowiedzi nic nie wskazuje na zmianę tej sytuacji. Z olbrzymią szkodą dla rozwoju kraju i, powtórzmy, także dla naszego bezpieczeństwa.
W może nieco przesadnie optymistycznym przekonaniu, że polskie społeczeństwo stopniowo przekonuje się jednak o niezbędności inwestowania w nowatorskie badania naukowe, wymieńmy parę z najbardziej obiecujących kierunków współczesnych badań, mających prorozwojowy potencjał i realizowanych także w Polsce. Wspólnymi cechami badań prowadzonych w tych obszarach są globalny zasięg wyzwań, interdyscyplinarność i potrzeba współpracy. Do badań takich z pewnością należą takie jak:
* Sztuczna inteligencja oraz szeroko rozumiane technologie informacyjne. Badania w tym obszarze rewolucjonizują m.in. procesy komunikacji, ochrony zdrowia i odkrywania leków, tworzą przeróżne autonomicznie działające urządzenia, w tym roboty produkcyjne i drony. Rozwijać się będą techniki obliczeń kwantowych, wykorzystywanie tzw. cyfrowych bliźniaków i zastosowania rzeczywistości rozszerzonej i rzeczywistości wirtualnej. Poszerzać się będzie używanie chatbotów, już dzisiaj wywołujących zmiany w edukacji, rozwoju dzieci i relacjach międzyludzkich. Olbrzymi potencjał ma także łączenie osiągnięć w genomice, biotechnologii i inżynierii biomedycznej, prowadzące do nowych, spersonalizowanych sposobów terapii, dokładniejszej diagnostyki, udoskonalonej interpretacji obrazów diagnostycznych, opracowywania nowych szczepionek i leczenia wielu chorób. Szczególnym wyzwaniem będzie z pewnością wdrażanie osiągnięć badawczych w zakresie neurotechnologii, w tym wszczepianie do mózgu sterowanych przez AI elementów mogących zasadniczo poprawić wiele funkcji u pacjentów. Pamiętać jednak trzeba, że wszelkim wdrożeniom AI towarzyszyć mogą niestety bardzo poważne zagrożenia i rozwój tego obszaru wspomagany musi być przez skuteczne działania regulacyjne.
* Dbałość o trwały rozwój, rozwiązywanie problemów z odpadami i neutralną dla środowiska energetykę. Do ważnych tematów w tym zakresie należą z pewnością rozwój odnawialnych źródeł energii, tworzenie nowej generacji baterii czy projektowanie inteligentnych miast zapewniających m.in. sprawną komunikację i czyste powietrze. Warto na przykład wiedzieć, że co roku wytwarzane jest na świecie ponad 350 milionów ton odpadów z tworzywa sztucznego, a koszt zarządzania nimi rośnie w olbrzymim tempie.
* Nauka o materiałach. Opracowywanie nowych materiałów jest kluczowym elementem rozwoju wielu dziedzin, w tym elektroniki, optyki i budownictwa.
* Badania na rzecz bezpieczeństwa obywateli i państwa, prowadzone z wykorzystaniem osiągnięć w wielu innych, pozornie niemilitarnych dziedzinach.
* Nauki o morzu i Ziemi. Badania dotyczą tu w szczególności odporności ekosystemów i skutecznego monitorowania środowisk naturalnych.
* Socjologiczno-politologiczne badania globalnych nierówności, procesów migracyjnych i konsekwencji trendów demograficznych.
Jak powiedzieliśmy, wymienione obszary badań są ważne, ale oczywiście nie wyczerpują naukowych działań w nadchodzących latach i mających wielki potencjał wprowadzania zmian w otaczającym nas świecie. Powinniśmy aktywnie rozbudowywać naszą świadomość dotyczącą tych możliwości, wykorzystywać je, ale bardzo uważnie dbać o eliminację zagrożeń zawsze istniejących w nowych rozwiązaniach.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-nauka-dzisiaj-innowacje-jutro-rosnacy-spoleczny-dobrostan-pojutrze/
Nobel z medycyny? Moje nominacje 2025
.Kto mógłby otrzymać Nagrodę Nobla z medycyny w roku 2025? Do czasu ogłoszenia możemy jedynie spekulować i typować kandydatów na noblistów na podstawie ich kariery naukowej oraz wpływu ich przełomowych odkryć na medycynę. Istotne jest także, czy zdobyli oni już inne ważne, prestiżowe nagrody (np. Nagrodę Laskera, Nagrodę Przełomu czy Nagrodę Wolfa). Wtedy ich szanse rosną – pisze prof. Piotr CZAUDERNA.
Może na początek warto opisać, jak właściwie działa ten proces. Komitet Noblowski wysyła najpierw poufne formularze nominacji do nagrody tysiącom profesorów, laureatów z przeszłości i członków akademii naukowych na całym świecie. Następnie zaproszone osoby zgłaszają swoje nominacje. Po tym etapie następuje ocena ekspertów, z pomocą których Komitet weryfikuje nominacje i tworzy krótką listę kandydatów. Wreszcie następuje głosowanie końcowe, w którym 50 członków Zgromadzenia Noblowskiego w sztokholmskim Instytucie Karolinska głosuje na zwycięzcę/zwycięzców na początku października i wtedy następuje ogłoszenie nazwisk noblistów. Cały ten proces utrzymywany jest w ścisłej tajemnicy.
Do czasu ogłoszenia możemy jedynie spekulować i typować kandydatów na noblistów na podstawie ich kariery naukowej oraz wpływu ich przełomowych odkryć na medycynę. Istotne jest także, czy zdobyli oni już inne ważne, prestiżowe nagrody (np. Nagrodę Laskera, Nagrodę Przełomu czy Nagrodę Wolfa). Wtedy ich szanse rosną. Wielu z kandydatów mogło być wymienianych w tzw. „spekulacjach noblowskich” przez ekspertów i dziennikarzy naukowych. Laureaci nagrody Clarivate Citation 2025 wyróżniają 22 badaczy z potencjałem do Nagrody Nobla.
Moim typem nr jeden są odkrywcy hormonów głodu, sytości, snu i czuwania (greliny, leptyny i oreksyny): Jeffrey M. Friedman (z Uniwersytetu Rockefellera), Masayasu Kojima (z Uniwersytetu w Kobe), Masashi Yanagisawa (wówczas z Uniwersytetu Teksańskiego w Dallas, a obecnie z Uniwersytetu w Tsukubie) i Thomas S. Kilduff (ze Stanford Research w Menlo Park w Kalifornii) oraz Larry Overeen i J. John Sakurai (z brytyjskiego Uniwersytetu w Loughborough). Pewnym problemem jest stosunkowo duża liczba naukowców zaangażowanych w te odkrycia, których w większości dokonano w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Upłynęło więc dość dużo czasu, by docenić ich znaczenie dla medycyny, pozwalające istotnie poprawić nasze rozumienie regulacji apetytu, otyłości i zaburzeń metabolicznych.
Friedman odkrył w 1994 r. leptynę, „hormon sytości”. Grelina natomiast, którą w 1999 r. odkrył Kojima, to „hormon głodu”. Z kolei w roku 1998 dwa niezależne zespoły niemal w tym samym czasie ogłosiły odkrycie tego samego neuroprzekaźnika, zwanego oreksyną, a więc hormonu stanu snu i czuwania oraz apetytu. Były to zespół Masashi Yanagisawy i Thomasa S. Kilduffa oraz zespół Larry’ego Overeena i Johna Sakurai.
Nazwa grelina pochodzi od słowa ghre (rosnąć), co ma związek z jej zdolnością stymulowania wydzielania hormonu wzrostu. I choć już przed 1999 rokiem wiedziano, że żołądek musi wysyłać do mózgu sygnały głodu, to nie znano konkretnej cząsteczki, która za to odpowiada. Odkrycie greliny jako pierwszego krążącego hormonu głodu było przełomem w endokrynologii i neurobiologii. Grelina jest wytwarzana głównie przez żołądek (a także w mniejszych ilościach przez jelita, trzustkę i mózg), a jej głównym zadaniem jest poinformowanie mózgu, że jest się głodnym i że czas coś zjeść.
Z kolei leptyna jest kluczowym hormonem w regulacji naszej wagi i bilansu energetycznego. Jest wytwarzana głównie przez komórki tłuszczowe, czyli adipocyty, a jej głównym zadaniem jest poinformowanie mózgu, że rezerwy energii, czyli tłuszczu, są wystarczające i że nie musimy już więcej jeść. Równowaga między tymi dwoma hormonami jest kluczowa dla utrzymania prawidłowej wagi. Kiedy przybieramy na wadze i mamy więcej tkanki tłuszczowej, komórki tłuszczowe produkują więcej leptyny i do naszego mózgu wędruje sygnał, aby zmniejszyć apetyt i zwiększyć spalanie tłuszczu. Kiedy chudniemy i tracimy tkankę tłuszczową, produkcja leptyny spada. Jej niski poziom jest dla naszego mózgu sygnałem alarmowym, że zapasy energii maleją i że należy zwiększyć uczucie głodu oraz oszczędzać energię. To dlatego właśnie na diecie odchudzającej czujemy się głodni i mamy mniej siły.
U niektórych osób z otyłością rozwija się jednak problem oporności na leptynę, wskutek czego mózg przestaje „widzieć” wysoki poziom leptyny we krwi i myśli, że organizm pomimo dużych zapasów energii jest w stanie głodu, i to błędne koło napędza dalsze przybieranie na wadze. Leptyna jest zatem jakby naszym wewnętrznym licznikiem zasobów tłuszczu.
Oreksyna z kolei, zwana także hipokretyną, jest niezwykle ważnym neuroprzekaźnikiem w naszym mózgu. Jest ona kluczowym regulatorem stanu czuwania i apetytu. Jest produkowana w podwzgórzu, czyli części mózgu, która odpowiada za podstawowe funkcje życiowe, takie jak głód, pragnienie i rytm dobowy. Oreksyna jest niejako naturalnym przełącznikiem, który utrzymuje mózg w stanie czuwania i gotowości do działania. Stabilne wydzielanie oreksyny w ciągu dnia zapewnia nam energię i koncentrację. Kiedy jej poziom spada (wieczorem), stajemy się senni. Nazwa oreksyna pochodzi od greckiego słowa orexis, które oznacza apetyt. Hormon ten stymuluje uczucie głodu i poszukiwanie pokarmu. Najlepszym przykładem kluczowej roli oreksyny jest narkolepsja typu 1, która skutkuje nadmierną sennością w ciągu dnia oraz napadami tzw. katapleksji, czyli nagłej, krótkotrwałej utraty napięcia mięśniowego (w postaci np. opadania głowy czy uginania się kolan). A więc oreksyna to jakby dyrygent stanu czuwania naszego mózgu. Kiedy oreksyny jest wystarczająco dużo, jesteśmy pobudzeni, skoncentrowani, głodni i aktywni. Kiedy oreksyny jest za mało, pojawiają się niekontrolowana senność i zaburzenia snu.
Co ciekawe, ponieważ oreksynę odkryły dwa niezależne i konkurencyjne zespoły naukowe, to nadały jej one dwie różne nazwy: oreksyna i hipokretyna (od hypothalamic secretin; została odkryta w podwzgórzu, łac. hypothalamus, i ma strukturalne podobieństwo do rodziny hormonów sekretyny). Dziś w literaturze naukowej obie nazwy są używane zamiennie, choć nazwa oreksyna jest częściej używana w kontekście jej roli w apetycie i metabolizmie, a hipokretyna – raczej w kontekście jej roli w regulacji snu i chorób, takich jak narkolepsja.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-piotr-czauderna-nobel-z-medycyny-2026/
PAP/MB