Konkurs Wieniawskiego 2026 w Poznaniu [Program]

Konkurs Wieniawskiego

Od 8 do 25 października 2026 r. w stolicy Wielkopolski odbędzie się 17. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego. Termin wydarzenia i szczegóły selekcji ogłosiło w 29 września Towarzystwo Muzyczne im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu.

Konkurs Wieniawskiego 2026 w Poznaniu

.W konkursie mogą uczestniczyć skrzypkowie urodzeni w latach 1996-2008. Przewodniczącym jedenastoosobowego jury będzie Bartłomiej Nizioł, polski skrzypek, laureat pierwszej nagrody 10. konkursu w 1991 roku. Pierwsza nagroda w konkursie wyniesie 60 tys. euro. Jak poinformowała w imieniu organizatorów Martyna Nicińska, konkurs będzie przebiegał w czterech etapach. Zwieńczeniem wydarzenia będzie uroczysta gala i koncert laureatów 23 października. W kolejnych dniach koncert laureatów zostanie powtórzony w Poznaniu i w Warszawie.

Kwalifikacje do konkursu nastąpią w toku dwuetapowych preselekcji. Zgłoszenia wraz z nagraniami przyjmowane będą do 9 stycznia 2026 roku. Wyniki pierwszego etapu preselekcji zostaną opublikowane nie później niż 13 lutego, a przesłuchania stacjonarne drugiego etapu odbędą się między 18 kwietnia a 24 maja. Listę skrzypków zakwalifikowanych do konkursu Towarzystwo Wieniawskiego poda 1 czerwca 2026 roku. Wkrótce opublikowany zostanie pełny regulamin oraz formularz zgłoszeniowy.

Konkurs im. Wieniawskiego to najstarszy międzynarodowy konkurs skrzypcowy na świecie. Po raz pierwszy odbył się w 1935 r. w Warszawie. Drugi z kolei zorganizowano po 17 latach, w 1952 r. w Poznaniu. Od tamtej pory konkurs odbywa się w stolicy Wielkopolski co pięć lat. W 2022 roku pierwszą nagrodę i złoty medal 16. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego odebrała Japonka Hina Maeda. Konkurs został zorganizowany we współpracy z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wydarzenie odbyło się przy wsparciu samorządów Wielkopolski i Poznania.

Feliks Janiewicz okryty na nowo

.Feliks Janiewicz (1762–1848) był polsko-litewskim skrzypkiem i kompozytorem, który osiadł w Wielkiej Brytanii. Wspomnienie z okazji wydania przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina pierwszej z serii nowych nagrań koncertów skrzypcowych Feliksa Janiewicza. – pisze Josie DIXON w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Feliks Janiewicz okryty na nowo„.

Cztery lata temu przypadkowe spotkanie z dziennikarzem muzycznym pracującym dla magazynu „The Strad” obudziło we mnie wspomnienie z dzieciństwa. Kiedy dorastałam, moja rodzina często gościła w domu babci, w małej wiosce na południu Anglii. Tam obok fortepianu wisiał obraz mojego prapradziadka, polsko-litewskiego wirtuoza skrzypiec, Feliksa Janiewicza. Intrygowała mnie ta niezwykła podobizna, która przywodziła na myśl skrzyżowanie młodego Beethovena z panem Darcym z powieści Jane Austen. Wśród przekazywanych z pokolenia na pokolenie ocalałych rzeczy pradziadka znajdował się też zestaw srebrnych widelców, które babcia trzymała w szufladzie ze sztućcami. Były one oznaczone jego herbem przedstawiającym opancerzone ramię trzymające zakrzywiony miecz oraz umieszczoną ponad nimi dewizę „Pro Lithuania”. Moja ciotka odziedziczyła jego podwójny inkrustowany futerał na skrzypce (obecnie znajdujący się w muzeum instrumentów historycznych w St Cecilia’s Hall w Edynburgu), w którym niegdyś przechowane były amati i stradivarius.

Jest to fascynujący wątek rodzinnej mitologii, chociaż szczegóły życia Feliksa Janiewicza zaginęły we mgle czasu. Dopiero w 2019 r., gdy podczas rozmowy z dziennikarzem przypomniałam sobie historię zaginionego stradivariusa, zdałam sobie sprawę, że w dobie internetu mam szansę dowiedzieć się więcej o moim przodku. Tego wieczoru wróciłam do domu podekscytowana i natychmiast włączyłam laptopa w nadziei, że odkryję, co stało się ze skrzypcami Janiewicza. Stradivarius i amati okazały się nieuchwytne, poszukiwania trwają do tej pory. Znalazłam jednak coś, co dało początek nowemu przedsięwzięciu.

.Wśród wyników moich internetowych poszukiwań znalazło się ogłoszenie dotyczące pięknego odrestaurowanego fortepianu stołowego, datowanego na 1810 rok, opatrzonego etykietą „Yaniewicz & Green”, z podpisem pradziadka złożonym indyjskim atramentem na wewnętrznej części instrumentu. Ogłoszenie zostało umieszczone przez konserwatora fortepianów Douglasa Hollicka. Skontaktowałam się z nim, aby zapytać, czy instrument jest nadal na sprzedaż. W pierwszym odruchu chciałam sprowadzić go dla rodziny, ale następnego ranka obudziłam się z nowym planem. Postanowiłam przeprowadzić zbiórkę społecznościową, aby zebrać fundusze na fortepian i zabrać go do Edynburga, gdzie mógłby stać się centralnym eksponatem wystawy opowiadającej historię Janiewicza. Byłaby to okazja, aby podzielić się z publicznością rodzinnymi pamiątkami, które znajdowały się w posiadaniu różnych jego potomków i nigdy nie zostały zaprezentowane publicznie.

LINK DO TEKSTU: https://www.youtube.com/watch?v=IUng-lQhSH0&list=RDyYnRvSqgfdY&index=15

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 września 2025