Kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii. Rząd uderza w turystów

Kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii

Rząd Hiszpanii planuje podnieść podatki od wynajmu turystycznego i wdrożyć inne działania, aby walczyć z kryzysem mieszkaniowym w kraju, który w najbliższych miesiącach ma się jeszcze pogłębić. W przekonaniu władz w Madrycie za kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii odpowiadać ma w znacznej mierze wzrost liczby mieszkań turystycznych. Z tego powodu hiszpański rząd zamierza zwiększyć ich opodatkowanie.

Kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii

.Premier Sanchez przedstawił 13 stycznia plan walki z kryzysem mieszkaniowym, który był też jednym z głównych tematów ostatniego kongresu Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) na przełomie listopada i grudnia w Sewilli. Wśród 12 zaproponowanych przez Sancheza środków znalazły się m.in. budowa nowych mieszkań komunalnych, program renowacji starych domów, ograniczenie zakupu nieruchomości przez obcokrajowców spoza UE czy ulgi podatkowe dla właścicieli mieszkań, którzy będą je wynajmować po przystępnych cenach.

Sanchez zapowiedział też większe opodatkowanie mieszkań turystycznych. Wzrost ich liczby ma być jednym z głównych powodów rosnących w ostatnich latach cen nieruchomości w Hiszpanii. „To niesprawiedliwe, że ci, którzy mają trzy, cztery lub pięć mieszkań na wynajem krótkoterminowy, płacą mniejszy podatek niż hotele” – powiedział Sanchez.

Liberalizacja rynku i obniżenie podatków – propozycje PP

.Również opozycyjna Partia Ludowa (PP) przedstawiła w ostatnich dniach propozycje rozwiązania kryzysu mieszkaniowego, m.in. przez liberalizację rynku i obniżenie podatków. „Plany przedstawione przez rząd i Partię Ludową w celu rozwiązania problemu dostępu do mieszkań w Hiszpanii łączy jedynie wrażenie improwizacji i brak konkretów” – skomentował 14 stycznia hiszpański dziennik „El Mundo”. „Propozycje są niemal przeciwstawne, a mimo to nie zyskały ani aprobaty, ani poparcia znacznej części rynku, który przede wszystkim domaga się politycznego konsensusu” – dodała gazeta.

W 2024 r. ceny mieszkań wzrosły w Hiszpanii o ponad 8 proc. Według sektora rynek potrzebuje ok. 3,5 mln tanich mieszkań. W połowie października ulicami Madrytu i Barcelony przeszły wielotysięczne manifestacje, głównie młodych ludzi, protestujących przeciwko trudnościom w dostępie do mieszkań w obliczu wysokich cen. Sektor spodziewa się, że sytuacja na hiszpańskim rynku nieruchomości będzie w tym roku jeszcze gorsza, a ceny mogą wzrosnąć o ok. 5 proc.

Beznadziejna sytuacja mieszkaniowa młodych Polaków

.Na temat trwającego w Polsce kryzysu mieszkaniowego, w wyniku którego to odsetek młodych ludzi w wieku 25-34 lata mieszkających z rodzicami jest rekordowo wysoki, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Paulina MATYSIAK w tekście „Zamiast Ministerstwa Rozwoju i Technologii mamy w Polsce Ministerstwo Deweloperów i Landlordów„.

„Jeśli państwo nie zacznie interweniować na poważnie, kryzys mieszkaniowy nie zostanie rozwiązany. Żaden prywatny inwestor nie zlituje się nad tymi, którzy mniej zarabiają, i nie obniży ceny za metr. Rynek sam się nie wyreguluje. Gdyby tak miało być, problemu z dostępem do mieszkań by nie było. A problem jest…”.

„Odsetek młodych osób (w wieku od 25 do 34 lat) mieszkających wspólnie z rodzicami jest najwyższy od 10 lat i wynosi 52,9 proc. Mamy jedne z droższych kredytów hipotecznych w Europie. Czy ktoś z Państwa już zastanawiał się nad tym, dlaczego kredyt na mieszkanie zaciągnięty w tym samym banku, ale w innym europejskim kraju jest tańszy niż w Polsce?”.

„Minister opowiada, że Polacy chcą dopłat do kredytów. Rynek ich potrzebuje, w przeciwnym razie się załamie. W tłumaczeniu z deweloperskiego na polski znaczy to tyle: jeśli państwo nie dopłaci do kredytów, to mieszkania stanieją. Na to jednak deweloperzy i banki pozwolić nie mogą. Ustaliliśmy wszak na początku, że przecież pilnują swoich interesów”.

„Doskonale zaś wiemy, zarówno z własnego, jak i obcego podwórka, że dopłaty do kredytów przyczyniają się do wzrostu cen mieszkań. Wizja własnego lokum od wielu osób się oddala. Od tych, którzy nie załapali się na kredyt, od tych, którzy nie będą mieć zdolności kredytowej, od tych, którzy zarabiają za dużo, by ubiegać się o lokal komunalny”.

.”Kredyt 2 proc. w ubiegłym roku spowodował wzrost cen mieszkań w dużych i średnich miastach. Nie da się nie zauważyć tej dynamiki. Dokładnie to samo spowoduje wprowadzenie kredytu 0 proc. Efekt to wyższe ceny mieszkań i wyższe opłaty za wynajem. Dla młodych osób to wybór między Scyllą a Charybdą – albo połowa pensji na wynajęcie mieszkania, albo kredyt na połowę życia” – pisze Paulina MATYSIAK.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/paulina-matysiak-lobby-deweloperow-zawsze-chodzi-za-swoimi-interesami/

PAP/Marcin Furdyna/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 stycznia 2025