Emmanuel Macron mianuje premiera. Kogo wybierze?
Prezydent Emmanuel Macron nie musi postępować tak, jak wskazała większość wyborców. Prezydent nie jest więc zobligowany, aby mianować na stanowisko premiera ani kandydata lewicowego Nowego Frontu Ludowego (NFP), którego blok wygrał przyspieszone wybory parlamentarne w lipcu 2024 roku, ani kandydata zwycięskiej partii w wyborach, Zjednoczenia Narodowego, Marine Le Pen. Nie musi tego robić – i zgodnie z zapisami francuskiej konstytucji – nikt go nie może do tego zmusić. A więc: kto zostanie premierem Francji?
Emmanuel Macron chce ułożyć francuską politykę bez skrajności
.Rozwiązaniem, które sprosta oczekiwaniom prezydent Emmanuela Matrona, jest kandydat środka lub technokrata. Jeśli takiego kandydata nie uda się powołać, zawsze pozostaje trwanie rządu dotychczasowego premiera Gabriela Attala. Premier Attal już kilka tygodni temu złożył dymisję na ręce prezydenta. Trwanie dotychczasowego rządu też jest możliwe, choć to opcja problematyczna – prawo przewiduje, że gabinet ma czas do 1 października na przekazanie parlamentowi projektu ustawy budżetowej na 2025 r.
Prezydent Macron bada nawet możliwość odroczenia oficjalnego przekazania parlamentowi projektu ustawy, co byłoby pierwszym w najnowszej historii – podał dziennik „Le Monde”. Wszystkie wydatki państwa zostały zamrożone na poziomie 492 miliardów euro, zgodnie z przyjętą wstępną ustawą finansową na 2024 rok. Brak ustawy budżetowej na 2025 r. jest poważnym problemem i ewidentnie stanowi czynnik przyspieszający konsultacje w sprawie utworzenia nowego rządu.
Lista kandydatów na premiera jest długa i od czasu zakończenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych w lipcu rozszerza się. Jako ciekawostkę możemy wspomnieć, że większość kandydatów na premiera Francji znajduje się w grupie autorów tekstów opublikowanych na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Zniecierpliwienie i oskarżenia prezydenta o zamach stanu
.Według otoczenia prezydenta Macrona, rząd oparty o blok lewicy NFP nie miałby większości w parlamencie, co uniemożliwiałoby mu efektywne działanie. Nie lepiej jest, jeśli chodzi o blok prawicowy. Zarówno Emmanuel Macron, jak i znaczna część klasy politycznej i lewicowo-centrowa opinia publiczna, nie chcą również słyszeć o Jordanie Bardelli, szefie skrajnej prawicy na stanowisku premiera.
Niecierpliwość związana z brakiem nominacji na szefa rządu narasta wśród klasy politycznej. Ekolodzy wzywają do otwarcia nadzwyczajnej sesji Zgromadzenia Narodowego. Ekolodzy w Zgromadzeniu Narodowym zażąda „natychmiastowego zwołania sesji nadzwyczajnej”. „Obsesja Emmanuela Macrona na punkcie zapewnienia ciągłości polityki odrzuconej przez Francuzów prowadzi do blokady całego kraju” – wskazują parlamentarzyści ekologiczni. Zjednoczenie Narodowe, komuniści i przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Yaël Braun-Pivet również złożyli wniosek o otwarcie sesji nadzwyczajnej.
NFP oskarża prezydenta o działania antydemokratyczne, a LFI Melenchona zapowiedziała nawet na 7 września 2024 r. „demonstrację przeciwko zamachowi stanu”. Wcześniej LFI groziło, że rozpocznie procedurę odwołania głowy państwa, jeśli prezydent nie powierzy im właśnie, a więc NFP, misji utworzenia rządu.
Kto zostanie premierem Francji?
.Aby uspokoić polityczne nastroje i przyspieszyć prace nad budżetem w ostatnim czasie na giełdzie nazwisk najczęściej pojawia się Thierry Beaudet. Wcześniej nie był osobą szczególnie znaną. Kim jest Thierry Beaudet?
Thierry Beaudet – prezes Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska
.Nazwisko Thierry’ego Beaudeta, obecnego przewodniczącego Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska (CESE) pojawiać się zaczęło od kilku dni. To były nauczyciel i prezes Mutuelle général de l’Éducation Nationale. W 2024 roku w wywiadzie opublikowanym w „La Tribune” ostrzegał, że Zjednoczenie Narodowe Le Pen „zagraża przyszłości instytucji”.
Thierry Beaudet nie jest znany szerszej publiczności, jednak jego kandydatura uważana jest w ostatnich dniach za „bardzo poważną”. Dziennik „L’Opinion” wymieniła nazwisko przewodniczącego Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska, jako pewną nominację. Beaudet byłby premierem technokratą, trochę na wzór byłej premier Elisabeth Borne, która przeforsowała oczekiwaną przez Macrona reformę emerytalną we Francji i musiała się potem wycofać z uwagi na – jak to określiła ona sama – „wypalenie polityczne”. Elisabeth Borne ustąpiła na rzecz ulubieńca prezydenta i najmłodszego premiera w historii – Gabriela Attala.
Bernard Cazeneuve – były socjalistyczny premier
.O tym, że były socjalistyczny premier Bernard Cazeneuve może stanąć na czele nowego koalicyjnego rządu, spekuluje się od kilku tygodni. Prezydent Emmanuel Macron spotkał się z nim 2 września w Pałacu Elizejskim.
„Spotkanie umacnia status Cazeneuve’a jako faworyta i sygnalizuje przyspieszenie konsultacji prowadzonych przez Macrona” – analizuje agencja AFP. Bernard Cazeneuve stwierdził po spotkaniu, że, jest gotów podjąć się pracy dla kraju. Uzyskał on również poparcie od socjalistycznej mer Paryża Anne Hidalgo.
Bernard Cazeneuve to były polityk Partii Socjalistycznej (PS), z której wystąpił w 2022 roku sprzeciwiając się sojuszowi PS ze skrajnie lewicową Francją Nieujarzmioną (LFI) Jeana-Luca Melenchona. Cazeneuve był też ministrem spraw wewnętrznych Francji w czasie zamachów terrorystycznych w 2015 roku w Paryżu i Saint-Denis, w których zginęło 130 osób, a ponad 350 zostało rannych. Przedstawiciele lewicowej koalicji już oznajmili jednak, że nie poprą kandydatury Cazeneuve’a, co może dziwić z uwagi na socjalistyczne korzenie polityka.
Prócz Bernarda Cazeneuve’a, Emmanuel Macron przyjął tego samego dnia również poprzednich prezydentów Francji: Francois Hollande’a i Nicolasa Sarkozy’ego, prezesa Modemu François Bayrou, przewodniczącego Senatu Gerarda Larchera oraz ustępującego premiera Attala, jak również republikanina Xaviera Bertranda, przewodniczącego regionu Hauts-de-France, również wymienianego wśród kandydatów na premiera.
Politycy prawicy w grze o Matignon: Xavier Bertrand, Olivier Marleix, Laurent Wauquiez, François-Xavier Bellamy, Bruno Retailleau
.Xavier Bertrand, Olivier Marleix, Laurent Wauquiez, François-Xavier Bellamy oraz Bruno Retailleau to politycy prawicowego ugrupowania Republikanie. Wszyscy ci politycy nie są specjalnie kochani przez lewicę, ale też nie doświadczają takiej politycznej blokady, jaka jest stosowana wobec polityków związanych czy to z Erikiem Zemmourem, Marion Marechal czy Marine Le Pen.
Xavier Bertrand przewodniczy regionowi Hauts-de-France. Laurent Wauquiez, wybrany na przewodniczącego grupy LR w Zgromadzeniu, oświadczył, że nie jest kandydatem. W wywiadzie La Grande dla Europe 1 i CNews Bruno Retailleau wezwał jednak Emmanuela Macrona, aby „wykroczył poza logikę partyjną” i odszedł od „gry politycznej”. Laurent Wauquiez to polityk i samorządowiec, parlamentarzysta, minister w gabinecie François Fillona, prezydent regionu Owernia-Rodan-Alpy, w latach 2017–2019 przewodniczący Republikanów.
Człowiekiem środka, który pogodziłby różne nurty, mógłby być senator z Wandei Bruno Retailleau, jednak jako przewodniczący grupy parlamentarnej Republikanów w Senacie wydaje się „zbyt republikański” dla polityków lewicy. Warto przeczytać swoisty manifest Bruno Retailleau, który publikowaliśmy na naszych łamach. Dobrze pokazuje stanowisko tego polityka w najważniejszych kwestiach dotyczących tak Francji, jak i Europy.
.Fakt bycia wiceprzewodniczącym Republikanów może również nie pomagać François-Xavierowi Bellamy’emu, który jest profesorem nadzwyczajnym filozofii, eseistą i politykiem. Bellamy to były wicemer Wersalu. Wybrany na posła do Parlamentu Europejskiego, zasiada w grupie Europejskiej Partii Ludowej (EPP) i przewodniczy delegacji francuskiej. Na wiceprezydenta Partii Republikańskiej został mianowany w 2023 r. Jako 39-latek jest jednym z młodszych polityków prawicowych Republikanów i postrzegany jako intelektualista. Jest zresztą jednym z ulubionych rozmówców redaktorów „Wszystko co Najważniejsze”.
Ségolène Royal – była kandydatka na prezydenta
.Ségolène Royal to kandydatka Partii Socjalistycznej w wyborach prezydenckich w 2007, kiedy to przegrała w II turze z kandydatem centroprawicy Nicolasem Sarkozym. Od kwietnia 2014 do maja 2017 minister środowiska i energii. Partnerem życiowym przez wiele lat przywódca socjalistów i b. prezydent François Hollande, z którym ma czwórkę dzieci. Polityk potwierdziła, że „jest gotowa”, jeśli zostanie powołana na to stanowisko. Według niej rząd ten musi mieć „jedność republikańską”, a ministerstwa muszą działać „w parach”. Ségolène Royal w wywiadach wskazała, że w swoim rządzie widziałaby polityka Republikanów Xaviera Bertranda w resorcie gospodarki z socjalistą takim, jak Boris Vallaud.
Bruno Le Maire – minister gospodarki i faworyt prezydenta Macrona
.Człowiekiem, którego prezydent Emmanuel Macron bardzo chętnie widziałby na stanowisku premiera, jest jego minister gospodarki i finansów z obozu prezydenckiego: Bruno Le Maire. Minister zawsze stał po stronie prezydenta, dzielnie broniąc szefa państwa w mediach. Le Maire jest samorządowcem, parlamentarzystą, w latach 2009–2012 sprawował funkcję ministra rolnictwa, od 2017 zaś niezmiennie – ministra gospodarki i finansów. W 2017, po tym jak przyjął propozycję wejścia do rządu Édouarda Philippe’a, został wykluczony z partii Republikanie. Ma czas i na pisanie książek, i na długie wieczorne rozmowy z Michelem Houellebecquiem.
Édouard Philippe – były premier i mer Hawru
.Édouard Philippe jest prawnikiem i samorządowcem, merem Hawru oraz byłym premierem Francji (w latach 2017–2020). Philippe był główną postacią firmującą linię działań rządu, a według części komentatorów, decyzja o jego odwołaniu była wynikiem większej popularności premiera, niż samego prezydenta Emmanuela Macrona, który nie lubi silnych polityków wokół siebie. W 2021 Philippe ogłosił w Hawrze założenie nowej centroprawicowej partii politycznej Horizons, deklarującej poparcie dla prezydenta. W lipcu 2024 r. był gościem Conversations de Tocqueville, gdzie wygłosił programowe wystąpienie dotyczące sytuacji we Francji (publikowaliśmy je w nr. 66 miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze”).
François Bayrou – prezes centrowej partii MoDem
.François Bayrou, mimo że ostatnio media o nim nie wspominają, nie wykluczył kandydowania na stanowisko premiera, choć równocześnie oficjalnie nie przedstawia swojej kandydatury.„Cokolwiek będę mógł zrobić, aby pomóc [krajowi], zrobię to” – zadeklarował w stacji BFMTV.
David Lisnard – mer Cannes
.David Lisnard jest politykiem, który zajmował się w życiu wieloma profesjami: od bycia rzeźnikiem czy handlowcem począwszy. Do polityki wszedł w latach 90. Wywodzi się z partii Republikanie i jest przewodniczącym Stowarzyszenia Merów Francji, ale założył własne ugrupowanie „Nowa Energia”, za pomocą której polityk zamierza wpływać na prawicę przed wyborami prezydenckimi w 2027 r. „Nowa Energia” w dokumentach programowych twierdzi, że wnosi nowe propozycje dotyczące tematów wolności przedsiębiorczości, kreatywności, walki z biurokracją, wzrostu ekologicznego, kultury francuskiej. Walkę z „wokizmem” traktuje jako priorytet. Mer Cannes sporo pisze, zarówno do „Le Figaro” czy „L’Opinion”, także przygotowuje kolejne książki – warunek szerszego, niż tylko regionalnego, zaistnienia.
Lucie Castets – kandydatka lewicowego bloku NFP
.Lucie Castets reprezentuje NFP które to ugrupowanie zwyciężyło w wyborach. Tej kandydatki nie chce jednak wyznaczyć Emmanuel Macron na stanowisko szefowej rządu. Jak utrzymuje prezydent, rząd oparty o NFP nie miałby większości w parlamencie. Nie bez znaczenia są także wyjątkowo silne przesłania antysyjonistyczne i antysemickie w wypowiedziach polityków NFP.
Kandydaci skrajnej lewicy: Clémence Guette, Clémentine Autain, Jean-Luc Mélenchon, Manuel Bompard
.Kandydatką NFP pozostaje Lucie Castets, jednak wśród skrajnej lewicy i polityków Francji Nieujarzmionej zgłaszane są co chwilę również nazwiska kilku innych polityków. Żaden z nich i żadna z nich nie jest jednak raczej brani pod uwagę przez prezydenta Emmanuela Macrona.
Nowy Front Ludowy miał wcześniej kilku kandydatów do zaproponowania głowie państwa. Nazwisko Clémence Guetté pojawiało się wśród deklarowanych zgłoszeń La France insoumise. Nawet lider tej partii Jean-Luc Mélenchon kilkakrotnie wymieniał ją jako potencjalną kandydatkę wiedząc, że sam jest nie do przełknięcia dla Macrona – właśnie z uwagi na skrajnie antysemickie wypowiedzi, choć nie tylko to. Chętnym do objęcia fotela premiera jest też oczywiście przewodniczący LFI czyli Manuel Bompard, pamiętany z przedawakacyjnych debat przedwyborczych, który również wydaje się bez szans. Z kolei posłanka Clémentine Autain, której nazwisko również pojawia się w mediach, zapewniła, że zareaguje „przychylnie”, jeśli poproszonoby ją o objęcie rządów.
Tylko, że Emmanuel Macron ma na Francję swój własny pomysł. Jaki? Dowiemy się wkrótce.
Katarzyna Stańko
Paryż